Błagam o wyjaśnienie prosze!!!!!!!!!!111

napisał/a: kasia120 2008-05-28 16:35
Proszęmi wytłumaczyć czy jest to moliwe.....Zaczne od pocztku
Miedzy mną jedna osoba doszło do konfliktu, ja byłam w łazience przy drzwiach a ta osoba w przedpokoju przy drzwiach od łazienki. W trkcie kłutni ta osoba złapała mne za włosy i uderzyła o otwarte drzwi od łazienki, drzwi sie obiły i uderzyły mnie jeszczeraz w skroń mam guza i obolała szczeke nad uchem. Ja chcac sie obronic odepchnełam ta osobe od siebie (pamietam moze sie myle bo to było zaskoczenie, ale odpychajac, reke połozyłam na klatce piersiwej). Ta osoba krzyczała ze udezyłam ja w serce, nie upadła, nigdzie nie uderzyła sie, nawet nie odsunela sie o krok. Byłysmy odwrócone do siebie przodem. A teraz ta osoba oskarza mnie o złamanie dolnych rzeber, 2lub3,( odpychjac reke moze rece połozyłamtej osobie na klatce piersiowej) Widziałam po 4 dniach od tego zdarzenia siniak nie jest tak b. duzy, złamanie jest stwierdzone, przez lekarza ale nie wiem czy akurat w tym samym dniu. Widziałam ta osobe codziennie mieszkamy razem, i nic nie było widac ze ja cos boli ,po kilku dniach chodzi z reką uwiazana paskiem, steka ze boli , nawet podobno ma uszkodzone płuco. Prosze mi wyjasnic czy takie moje odepchniecie mogło spowodowac taki uraz, bo jetem zaskoczona, zaznaczm ze 2 tyg wczesniej miałam ściagniety gips z prawej reki pozłamaniu palca, jestem praworeczna, i odpuchałam ta własnie reka. Błagam prosze mi wytłumaczyc czy to jest mozliwe, nie chce sie wybielać ale jestem bardzo zasoczona tymi oskarzeniami. Ta osoba po tym incydencie po ok20 min wyszla , być moze przewróciła sie gdzies na ulicy? prosze mi wierzyć nie szukam dla siebie obrony tylko jecszcze raz powtarzam JESTEM BARDZO ZASKOCZONA. ta osoba mówiła ze uderzyłam ja w serce i trzymała reke na klatce pirsiowj,a zebra zlamane i siniak sa ponizej lewej piersi. Przepraszam ze tak chaotycznie pisze ale jetem zdenerwowana cała ta sytuacja.Dziekuje
djfafa
napisał/a: djfafa 2008-05-28 19:49
Wg mnie nie ma takiej możliwości. Ale czasami w amoku dostajemy takiej siły jakiej w normalnych okolicznościach nie mamy.
Powiem Ci tylko tyle: jeżeli ta osoba oskarży Cię o pobicie, no ma na 99% szanse na wygranie w sądzie, no chyba, że udowodnisz, że jej obrazenia nie są zwiazane z twoim "odepchnięciem". A jeżeli ma uszkodzone płuco i nie daj Boże znajdzie się w szpitalu powyżej 7 dni, to prokurator oskarży cię z urzędu.
Nie wiem o co wam poszło i czy Ty zawiniłaś czy nie, ale lepiej dla Ciebie będzie jak się pogdzicie, albo przynajmniej wszystko sobie wyjaśnicie.
Pozdr.