bol brzucha

ciezka sprawa chciałabym ci pomóc ale niestety nie wiem co to moze byc , mysle ze powinnas zadzwonic do swojego gina, moze to nic strasznego niestrawnosc i brak apetytu w ciazy sie zdaża ale ten ból mnie niepokoi. dla spokoju zadzwon...

Kobiety na początku ciąży odczuwają różne bóle w okolicach brzucha i wcale nie oznacza to nic strasznego,jednak ja na twoim miejscu odwiedziłabym lekarza.Wiem ,że nie takiej "rady" oczekujesz,ta wydaje mnie się najlepsza.

skoro masz jakies obawy co wcale sie nie dziwie bo 1 ciaze poronilas wiec lec do lekarza nawet dla swietgo spokoju

bylam u lekarza ale tylko podstawowej opieki. Mieszkam w anglii i dlatego taka kolej wizyt, on mnie dopiero umowil na wizyte z gin na 16 listopada a do bolu brzucha powiedzial ze to normalne... A ja czuje ze nie, bo ok rozumie ze moga sie pojawiac bole ale ten bol trwa caly czas czasami sie nasila az mi lzy leca z oczu.... I apetyt wogole nie mam ochoty na nic, a jak troszke pochodze czy cos porobie ciezkiego to robi mi sie slabo... czuje sie kiepsko... chce miec zdrowa dzidzie, nie chce znowu jej stracic, nir=e chce przechodzic tego samego....

Weź zarzyj NO-SPA (1 tabletkę 2xdziennie), z pewnością nie zaszkodzi, rozluźni mięśnie i zmniejszy skurcze które prawdopodobnie wywołują bóle a które są też groźne dla Twojego maleństwa.
Ale koniecznie musisz jak najszybciej skontaktować się z ginekologiem. Może do szpitala jedź, jeśli termin wizyty taki odległy.
To mogą być poprostu bóle które często związane są z rozwojem ciąży ale mogą też być z innego- gorszego powodu, a biorąc pod uwagę fakt, że już wcześniej roniłaś to ja bym nie czekała.

Trzymam kciuki, żeby wszystko było dobrze.

Sprwadziłam co jest substancją czynną NO-SPY, bo może w Anglii inaczej się nazywać. Jest to: DROTAVERINI HYDROCHLORIDUM. Spytaj w aptece.
Jestem też po poronieniu, potem po czteroletniej walce o ciążę i jak byłam w ciąży to brałam nospę przez pierwsze 3 miesiące bo też była zagrożona.
Także z pewnością nie zaszkodzi ani Tobie ani maleństwu.

Słuchaj z tego co rozumiem to boli Cię zołądek? Nie ma to raczej związku z rosnąćą macicą. Ale - poszukaj na innych forach. U nas nie znajdziesz raczej odpowiedzi na swoje pytania jednak ja w innych miejscach niejednokrotnie czytałam opisy kobiet, które miały rpblemy takie jak Ty. Pisały też o tym jak sobie z tym radziły. Z tego co pamiętam niektóre miały roblemy z jelitami ale zadna nie miała postawionej diagnozy co to tak naprawdę jest. Raczej chodziło o "walkę" z tym.

dziekuje bardzo... musze poszukac cos na innych forach... bol dalej nie ustepuje, nie mam ochoty na jedzenie juz tez na picie. w przeciagu tygodnia czasu stracilam prawie 5 kg... czuje sie fatalnie.... pozdrawiam i dziekuje jeszcze raz

i sie stalo znowu stracilam malenstwo.... Mialo 10 tygodni i 4 dni... widzialam je, takie maluskie oczka... jejku moje malenstwo.... w nocy dostalam krwawienia i nic sie nie dalo juz zrobic... stalo sie to 4 dni temu, to dnia dzisiejszego boli mnie dol brzucha i sa wydalane jakies dziwne skrzepy ... podczas kapieli zaobserwowalam ze w srodku mam jakas nie wydalona tkanke. czy mozecie mi powiedziec co to jest?

Olu przede wszystkim - współczuję!
Macica sie oczyszcza więc jest jak jest....a powiedz - co było przyczyną poronienia?
Miało to związek z bólami? Nie miałaś zabiegu oczyszczania macicy? Ci mowi lekarz?

serduszko przestalo przestalo bic... dostalam tabletki oczyszczajace... to byla chyba moja wina... bylam w dentysty w pierwszych tygodniach, nie wiedziala ze jestem w ciazy... leczylam zeba mialam chyba zrobione 6-8 zdjec i do tego dostalam 2x znieczulenia... najgorszy byl widok tego malenstw, chyba do konca zycia tego niezapomne!!!