Ból brzucha u matki i dziecka, co robić?

napisał/a: aniuniah 2008-06-09 13:13
Witam, chciałabym się podzielić moim problemem który dotyczy mnie a od niedawna mojej 3,5 letniej córki. Wydaje mi się że problem jest dość niezwykły więc postaram się omówić to dokładnie, skracając do minimum:).Otóż jakieś kilka lat temu nawiedzały mnie na co dzień jakieś dziwne bóle brzucha i mdłości, wrażenie było takie jakbym mi skręcało jelita, wirowało w brzuchu, ciężko mi było dłużej stać i chodzić też ponieważ łamało mnie w pół od tego niemiłego bólu. Miałam wzdęcia burczenia i przelewania w brzuchu. Inne dolegliwości jakie miewałam wówczas to nalot na zębach zaraz po obudzeniu się, oddychanie przez usta podczas snu, chrapanie wręcz, miewałam też często duszności, niemiły zapach z ust też często z rana, ogólnie złe samopoczucie, zawroty w głowie i taki dyskomfort umysłowy że tak powiem. Natomiast nigdy nie miewałam problemów z wypróżnianiem. Przyznam, że przez 2 lata byłam wtedy wegetarianką i moja dieta opierała się głównie na nabiale. Zresztą zawsze wolałam zjeść kanapke z serem niż z kiełbasą np. Teraz mam 26 lat, objawy o jakich piszę były w wieku ok. 16-20 potem zanikły niezauważenie, nigdy nie byłam z tym u lekarza. Od kilku lat jem mięso i praktycznie wszystko jem, ale od jakiegoś miesiąca wprowadziłam do swojej diety więcej nabiału, tj. kefiry, jogurty naturalne, mleko (którego nie piłam praktycznie już kilka lat), mleko zsiadłe. I co się okazuje- ból brzucha i złe samopoczucie pojawiły się jak grom! Teraz wiem że to nabiał spożywany w większej ilości powoduje u mnie te objawy ale czy 2 jogurty lub szklanka mleka i jogurt czy kefir dziennie to dużo dla dorosłej osoby?
Nie dziwiło i nie było by dla mnie to taką zagadką gdyby na ten sam problem nie cierpiała moja córeczka.
Otóż od jakiś kilku miesięcy mała zajadała się trochę serkami bo bardzo polubiła je w tym okresie, więc 2 serki dziennie czasem były i do tego np. jeszcze szklanka mleka ale nie codziennie, czasem 1 serek i szklanka mleka, różnie bywało w każdym razie więcej jadła nabiału niż zwykle. Od jakiś 2 miesięcy mała zaczęła mówić że ją brzuszek pobolewa, nie codziennie ale z czasem coraz częściej. Myślałam że to zwykła niestrawność, że minie, nie miała żadnych problemów z załatwianiem się itd. Od jakiegoś miesiąca mówi praktycznie codziennie że ją brzuszek boli(nie je tłusto) a od 2 tygodni codziennie po kilka razy mówi, kładzie się też na podłogę mówi że jest zmęczona, do przedszkola jak idzie to też ją brzuszek bardzo boli i nie może iść, widze że ją łamie zupełnie jak mnie teraz i kiedyś. 2 dni temu miała mdłości ale nie wymiotowała. Poza tym bardzo brzydko oddycha podczas snu, chrapie, ma też często niemiły zapach z buzi podczas snu i rano.
W chwili obecnej również odczuwam to samo co moje dziecko, brzuch bardzo boli z rana, jest mi niedobrze i ciężko mi chodzić, bo czuje się taki dyskomfort. Ból w ciągu dnia maleje i wzrasta zarazem ale najgorzej jest chyba rano na czczo (ból nie jest oznaką głodu!)
Odżywiam się zdrowo, jem mięso, warzywa, owoce. Nie wiem co się dzieje, lekarz nie może mi pomóc, a pediatra powiedział że to wynik złego odżywiania, powiedział żeby podawać priobiotyki, więc podawałam już kilkakrotnie. Czasem miałam wrażenie że małej pomogło z tym zapachem z buzi i brzuszkiem i ja sama zaczęłam stosować w dużych ilościach priobiotyki ale nie wiem czy to właśnie po nich mi się też tak nie pogorszyło...?
Nie wiem, nie wiem co to jest. Już ograniczyłam nabiał w diecie dziecka i mojej. Praktycznie od 2 dni nie jemy nabiału ale dziecko będzie jadło w przedszkolu a poza tym czy można ograniczyć nabiał do minimum bez ryzyka że się zaszkodzi dziecku z uwagi na to że nabiał jest głównym źródłem białka i wapnia?
Co mam robić, jaką dietę stosować, i co z tym nabiałem? Jeść nie jeść? Chciałabym się dowiedzieć dlaczego nabiał powoduje u nas takie dolegliwości, czy to normalne, i czy to choroba, a może jakieś zaburzenie? To moje podstawowe pytania. Czy ktoś będzie wstanie mi na nie odpowiedzieć lub coś poradzić, będę bardzo wdzięczna. Nie wiem co mam robić, chcę ulżyć mojej córeczce i jednocześnie jej nie szkodzić.
Pozdrawiam Serdecznie i dziękuję z góry za każdą odpowiedź.
napisał/a: Teodor M 2008-06-09 14:35
Myślę, że faktycznie takie dolegliwości może powodować mleko. Może to być nietolerancja laktozy lub alergia na białka mleka krowiego.
Najogólniej mówiąc, laktoza jest dwucukrem (glukoza+galaktoza), który po to, aby być dobrze wchłanianym przez organizm, potrzebuje odpowiedniej ilości enzymu który się nazywa laktaza. Pod jego działaniem laktoza jest rozkładana w jelicie cienkim na glukozę i galaktozę, które są wchłaniane do organizmu. Jeżeli teraz tego enzymu jest za mało, to do jelita grubego przedostaje się niestrawiona laktoza, która podlega fermentacji, powstaje m.in. większa ilość wodoru i stąd m.in. objawy takie jak skurcze brzucha, wzdęcia, czasami biegunki. Aby to zdiagnozować robi się odpowiednie testy, np. wodorowy test oddechowy.
Z kolei alergia na białka mleka krowiego, jest to nieprawidłowa reakcja (odpowiedź) immunologiczna na spożyte składniki pokarmowe (alergeny - białka). W organizmie stwierdza się przeciwciała dla pokarmów wywołujących alergię. Są na to odpowiednie testy. Jeżeli wpiszesz w googlach "nietolerancja laktozy" lub "alergia na białka mleka krowiego", to wyświetli się mnóstwo informacji. Myślę, że dobry pediatra zaleci odpowiednie badania i dietę.
To, że takie objawy występują i u matki i u dziecka, to być może wynika z oczywistych względów genetycznych, ale tego nie wiem, nie jestem lekarzem.
Inną opcją takiego chorowania razem z dzieckiem, może też być jakieś zakażenie bakteryjne, grzybicze lub pasożytnicze. Diagnozowanie nie jest łatwe, trzeba po kolei eliminować możliwe przyczyny, w tym wypadku zaczynając od mleka. Potrzebne są konsultacje u dobrego pediatry, gastrologa i dietetyka.

Pozdrawiam
napisał/a: aniuniah 2008-06-09 17:53
Właśnie wróciłam od pediatry, naświetliłam sprawe, otrzymałam skierowanie na badanie moczu, badanie na pasożyty+ lambie, również skierowanie do specjalisty alergologa i laryngologa na to brzydkie oddychanie.
Pani Doctor powiedziała, że przede wszytstkim trzeba stosować diete, na razie wyeliminować nabiał (ewentualnie do 1 kubeczka jogurtu dziennie) i obserwować dziecko. Na diecie praktycznie jesteśmy od 2 dni (ja dziś zjadłam twaróg z makaronem i mnie boli brzuch, małą też bolał rano i po południu). Wyeliminuję na razie zupełnie jakikolwiek nabiał aby ulżyć małej...
Bardzo dziękuję za odpowiedź Filip, wziełam pod uwage pare aspektów twojej wypowiedzi. Jeśli chodzi o pasożyty- to robiłam kiedyś podwójne badanie i nic nie wyszło. Więc myślę że to nie to raczej. A jeśli mowa o jakichś infekcjach to ciężko mi cokolwiek powiedzieć bo się nie znam/. Kiedyś myślałam że mam grzybice, a w badaniu kału był wysoki wzrost drożdży lecz lekarz powiedział że to normalne i nie należy brać tego pod uwage. No cóż wszytko minęło, było dobrze a teraz wróciło i wiem że te dolegliwości spowodowała dieta wzbogacona w nabiał. Muszę poczytać jeszcze trochę o nietolerancji laktozy i alergi na białko mleka krowiego ,być może tu tkwi cały problem...
c.d. zagadki za kilka, kilkanaście dni...:)
Pozdrawiam ciepło