bol glowy (jaka przyczyna/co robic?)

napisał/a: greep 2007-05-24 22:18
Witam!

Pisalem juz o swoim problemie w innym dziale, ale jakos nie bylo odzewu.
Sprobuje wiec tutaj. Wydaje mi sie, ze dzial 'neurologia' bedzie bardziej pasowac do opisywanego przeze mnie problemu:
(Zebralem 2 wiadomosci, ktore napisalem wczesniej w jedna, bardziej czytelna).

Tak wiec, chodzi o bol glowy.
Zaczal sie 8 dni temu jak sie obudzilem.
Na poczatku bylo to zwiazane z... chyba niestrawnoscia zoladka bo po zdjedzeniu sniadania (nie 'odbilo mi sie' - co sie zwykle dzieje).
Przemeczylem sie jakos do popoludnia/wieczora i juz raczej wszytko bylo w porzadku (znaczy moglem jesc i... nie mialem juz zadnych problemow z zoladkiem), ale glowa do konca nie przestala mnie bolec.
Myslalem, ze przestanie na drugi dzien, ale tez nie przestala.
Bol nie jest silny, ale niestety uciazliwy...
Jak spie lub leze (przez dluzszy czas) to bol praktycznie znika calkowicie.
Np: jak sie rano obudze, to nic mnie nie boli.
Bol pojawia sie niedlugo potem gdy wstane i zaczynam chodzic/siedziec.
Moze to bedzie dla kogos jakas wskazowka?
Czasami jest tez mniejszy lub prawie wcale nieodczuwalny.
Ale ogolnie w ciagu dnia, bol sprawia, ze czuje sie ospaly, mam wrazenie, ze moja glowa jest bardzo ciezka oraz ze tak jakby pulsowala
Mierzylem jednak cisnienie 3 razy pod rzad wynik podobny, czyli: 123 na 65, puls 67 .

1) Glowa boli mnie (z tego co czuje) po bokach- w tym na skroniach, czasami tak jakby wokolo).
Czasami bol czuje tak, jak gdyby sciskalo mi cala glowe (Uciskowy, pulsacyjny).
Nie jest to silny bol, ale nieprzyjemny.
2) Zdarza sie tez, ale rzadko, ze pojawia sie takie kilku sekundowe klucie ale to tylko na chwilke
i bardzo rzadko.

Wczoraj nie bylem w pracy. Nie wychodzilem tez z domu (lezalem lub siedzialem).
Glowa bolala mnie duzo mniej (a jesli juz bolala, to w wiekszosci chyba z zadlugiego snu/lezenia).
Ale dzis, gdy juz przyszedlem do pracy, pojawil sie ten normalny bol, chociaz jest tak jakby troche
mniej dokuczliwy niz wczesniej (moze po tym 1 dniu odpoczynku).

Czy moze to byc jakis wirus? Np: grypy? Nie wiem czy w ogole moga byc takie objawy grypy, ze boli tylko glowa
i czlowiek jest ciagle zmeczony, ospaly?
Nie mierzylem sobie jeszcze temperatury, moze np: mam jaka slaba goraczke (postaram sie dzisiaj zmierzyc).

Dodam, ze nie jestem ani zestresowany, ani zmeczony.

W przeszlosci nie mialem problemow z bolem glowy. Owszem, czasami mnie bolala, ale chyba kazdego kiedy bolala...

Lekow na bol glowy na razie nie biore... Raz wzialem jedna tabletke (nurofenforte), ale nie zauwazylem poprawy.
Od stycznia biore za to Magnez + Witamina B6 (prawie codziennie). Watpie zebym bral za duzo, ale czy
ewentualnie od przedawkowania tego moglby wystapic taki bol glowy (chociaz osobiscie wydaje mi sie, ze nie)?

BEDE BARDZO WDZIECZNY ZA PORADE.

pozdrawiam
napisał/a: Peter 2007-05-25 08:31
Dobrze byłoby sobie zmierzyć cisnienie w przychodni (podejrzewam, że używałeś sprzętu elektronicznego). On bywa zawodny. Jednakże jeśli wynik byłby taki sam, jak podajesz, to moim zdaniem ciśnienie rozkurczowe jest za niskie (powinno nie być mniejsze niż 80, 75). Tętno też powinno wynosić 72-76. Najpierw skontrolowałbym serce. Zasada jest taka, że owszem, tętno może być niższe niż norma przewiduje, ale zwykle kompensowane to jest zwiększoną siłą skurczową mięśnia sercowego. A to można ocenić na ekg. Uważam, że to badanie jest konieczne. To tak na wstępie.
napisał/a: greep 2007-05-25 13:11
Peter napisal(a):Dobrze byłoby sobie zmierzyć cisnienie w przychodni (podejrzewam, że używałeś sprzętu elektronicznego). On bywa zawodny. Jednakże jeśli wynik byłby taki sam, jak podajesz, to moim zdaniem ciśnienie rozkurczowe jest za niskie (powinno nie być mniejsze niż 80, 75). Tętno też powinno wynosić 72-76. Najpierw skontrolowałbym serce. Zasada jest taka, że owszem, tętno może być niższe niż norma przewiduje, ale zwykle kompensowane to jest zwiększoną siłą skurczową mięśnia sercowego. A to można ocenić na ekg. Uważam, że to badanie jest konieczne. To tak na wstępie.


Dziekuje za odpowiedz.

Dzis czuje sie juz duzo lepiej. I to tak samo z siebie, bo nie bralem zadnych lekarstw.
Glowa prawie mnie nie boli, ale od jakiejs godz jestem troche spiacy.

EKG mialem robione pod koniec grudnia 2006 (w zwiazku z moja dretwiejaca kiedys reka) i wszystko bylo ok.
Jesli chodzi o cisnienie, to 1 raz mierzylem w automacie, a potem 2 razy na zwyklym urzadzeniu. Wszystko bylo robione w aptece.
Do przychodni za bardzo nie mam jak pojsc, bo jestem za granica.
Czy warto moze kupic sobie jakis elektroniczny cisnieniomierz i mierzyc regularnie?
Czy na podwyzszenie tego 'rozkurczowego cisnienia' mozna pic kawe?
Jesli nie, to w jaki inny sposob mozna je podwyzszyc?

Nie wspomnial pan nic o samym bolu glowy. Jesli to niezwiazane z cisnieniem/sercem, to co moze byc przyczyna?

pozdrawiam i z gory dziekuje za informacje

[
napisał/a: Peter 2007-05-25 14:50
To były jedynie moje sugestie. Nie jest możliwe ustalenie przez internet, jaka może być przyczyna tych bólów. Jeśli ustąpiły samoistnie, to należy przypuszczać, że nie ma zmian o charakterze organicznym, a bóle te miały charakter psychosomatyczny (zaburzenia funkcjonalne).