Ból kolana- czy magnetoterapia pomoże?

napisał/a: Kamil_wen 2011-08-04 10:06
Cześć
Czytam i szukam po forach i nie mogę nic stosownego znaleźć. Co prawda nie byłem na razie u lekarza, ale jeszcze za wcześnie na niego.
Dużo jeżdze na rowerze i od jakiegoś czasu mam dość intensywny bół w kolanie przy prostowaniu. Najpierw zaczynałem od maści jednak nie wiele one pomagały. Potem ktoś zaproponował mi masaże. Tam też wiele nie zdziałałem. Troche utrudnia mi to jazdę ten bół i jest już od dłuższego czasu. Ktoś w końcu mi zapronował, żeby przeszedł się parę razy na terapie magnesami. Ale taka jedna wizyta 30 minutowa w moim mieście kosztuje ok 50-70zł. Zacząłęm Googlować i wpadłem na coś takiego.

http://allegro.pl/bio-life-mag-20-magnetyzer-osobista-magnetoterapia-i1735508622.html

Teraz mam pytania:
- czy macie jakieś doświadczenia z takim bółem kolan?
- mój nauczyciel kiedyś dużo biegał a potem miał operacje na staw kolanowy i od tamtej pory nie biega - nie chciałbym tego u siebie więc na razie unikam lekarzy
- czy macie doświadczenie z terapią polem magnetycznym?
- a to urządzonko to jakaś ściema czy naprawdę może działać?

Dzięki za wszelką pomoc.
Pozdr, Kamil.
napisał/a: sebollo4 2011-08-04 11:30
Po pierwsze dlaczego dalej jeździsz na rowerze skoro boli Cię ta noga?? Daj jej całkowicie odpocząć, przez dwa tygodnie nie jeździj na rowerze, nie biegaj. Temu urządzeniu z allegra nie ufałbym i polecałbym się wybrać na 10 zabiegów polem magnetycznym, w Warszawie jest to koszt 10zł za jeden zabieg. Jeżeli ból kolana nie przejdzie po dwóch tygodniach konieczna będzie wizyta u lekarza.
napisał/a: Kamil_wen 2011-08-04 20:00
sebollo4 napisal(a):Po pierwsze dlaczego dalej jeździsz na rowerze skoro boli Cię ta noga?? Daj jej całkowicie odpocząć, przez dwa tygodnie nie jeździj na rowerze, nie biegaj. Temu urządzeniu z allegra nie ufałbym i polecałbym się wybrać na 10 zabiegów polem magnetycznym, w Warszawie jest to koszt 10zł za jeden zabieg. Jeżeli ból kolana nie przejdzie po dwóch tygodniach konieczna będzie wizyta u lekarza.

Masz racje, już nie jeżdze od czasu gdy boli mnie mocniej. Skoro napisałeś mi, że terapia polem magnetycznym coś może dać, to na pewno nie wydam 500zł na to u "lekarza" - tzn pani obsługiwatorki urządzenia. Z drugiej strony Robić 350km do Warszawy tylko po to, żeby zapłacić 10zł za wizytę... :/
Dzwoniłem do sprzedawcy tego urządzenia i powiedział mi, że posiada niemieckie certyfikaty a poza tym zapewniał, że to działa. Jest to urządzenie do terapii polem magnetycznym ale mieści się w ręku. Podobno ta firma jest znana w USA i Australii. Sam nie wiem... 300zł tez na ulicy nie leży, ale z drugiej strony jak ma pomóc mi z kolanem...
napisał/a: sebollo4 2011-08-04 20:59
Sprzedawcy zawsze zapewniają, że dane urządzenie działa i jest najlepsze. A w twoim mieście nie ma przychodzi w której można wykonać zabiegi-pole magnetyczne? Jeszcze możesz chłodzić tą nogę, tylko nie bezpośrednio lód na skórę, żeby nie odmrozić. Jednak tak jak mówiłem wcześniej, najpóźniej za dwa tygodnie do lekarza jeżeli ból nie ustąpi.
napisał/a: Kamil_wen 2011-09-04 12:08
Sebollo, niestety u mnie w mieście są ale bardzo drogie.
Rozmawiałem ze swoim lekarzem rodzinnym i powiedział, żeby się tym zainteresować.
Potem zacząłęm gadać ze sprzedawcą. Wszystkiego się dowiedziałem.
Aparaty są projektowane z firmą w Australii i produkowane w Polsce. Gośc pokazał mi wszystkie certyfikaty i wysłał instrukcję obsługi. Postanowiłem spróbować. I powiem Ci, że od kiedy używam tego urządzonka czuje się o wiele lepiej. Skonsultowałem się z lekarzem, który prowadzi magnetoterapię w innym mieście (mamy znajoma) i powiedziała mi dokładnie jak używać i przy jakich częstotliwościach.
Robiłem sobie tez prześwietlenie i tam niczego nie wykazało. Ale od kiedy regularnie używam tego magnetyzera to czuje się o wiele lepiej. Choć fakt faktem, na rowerze jeszcze nie jeżdzę, ale mogę swobodnie i bez bólu nogi chodzić :)
Także polecam wszystkim magnetoterapię na takie "dziwne" (jak dla mnie) schorzenia... ;)
Pozdr!
napisał/a: sebollo4 2011-09-07 16:30
Dobrze, że pomaga. Co do prześwietlenia stawu kolanowego to nic na nim nie widać i zdecydowanie lepszy jest rezonans magnetyczny. Jeżeli już zdecydujesz się na powrót to musisz pamiętać o odpowiedniej rehabilitacji, bo jednak przez tyle czasu noga bardzo osłabła.
napisał/a: klaudio3 2011-10-20 15:34
hej, mój brat przechodził męczarnie związane z uszkodzeniem więzadeł. niezwykle upierdliwa sprawa. są dziesiątki możliwości proponowanych przez „specjalistów” z tej dziedziny. natomiast wiem, że mój brat odczuł ulgę dopiero po przejściu terapii PST. jak go odbierałem z Częstochowskiej kliniki – pst-polska.pl byłem zszokowany jak bardzo mu się poprawiło. mogę z czystym sumieniem polecić i powiedzieć – to działa! :) Pzdr. R
napisał/a: madark 2011-10-20 15:46
Jest tu jakiś moderator, czy też to świadoma forma reklamy?
search.php?author_id=76212&sr=posts
napisał/a: KM-SYNERGIA 2015-02-25 16:25
Witam. Jestem ciekawa czy udało się zastosować magnetoterapię czy też inną metodę ?, jeśli tak , to czy są efekty? Ja natomiast osobiście z w/w objawami udałabym się do ortopedy lub prywatnego gabinetu rehabilitacyjnego w celu przeprowadzenia dokładnej diagnostyki. Na wizycie ważne aby przeprowadzić kompleksową wizytę diagnostyczno-terapeutyczną , w celu oceny ,palpacji, obserwacji stawu kolanowego. Należało by dokonać oceny funkcjonalnej i znaleźć przyczynę problemu, a nie tylko leczyć skutek. Powodzenia i pozdrawiam.
napisał/a: magda-1988 2015-10-13 12:04
Już wiem, gdzie się wybrać z każdym problemem zdrowotnym. Mam sprawdzony gabinet Noma Medica Volla. Mają w ofercie magnetoterapię urządzeniem MagnetON MAX. Szybkie działanie i pomoc w bólu i innych dolegliwościach. To leczenie, rehabilitacja i profilaktyka!
napisał/a: magda-1988 2015-12-22 10:08
Zadowolona jestem z efektów jakie daje pole magnetyczne generowane przez MagnetON max. Paru znajomych mi odradzało taki zakup, twierdząc, że za drogi, ale cieszę się, że postawiłam na swoim. W końcu to o moje zdrowie chodziło, a jest z nim coraz lepiej, w końcu zaczynam normalnie funkcjonować, choć cukrzyca nadal daje się we znaki.