Ból kolana promieniujący na całą nogę - rwa kulszowa?

napisał/a: Femme236 2016-01-22 09:04
Witam,
Wczoraj niedługo po wstaniu z łóżka poczułam w kolanie ukłucie, a potem ból, odniosłam wrażenie, jakby się tam coś przesunęło i nie leżało na swoim miejscu. Nie było jakiegoś zauważalnego urazu czy sytuacji, w której coś bym z ta nogą zrobiła. W ciągu dnia ból narastał, zaczął promieniować w górę, do uda. Postanowiłam nie panikować i nie biec od razu do lekarza, pomyślałam, że może coś się faktycznie przesunęło, źle postawiłam stopę, czy coś w tym stylu.Nie jestem zwolenniczką brania leków przeciwbólowych z byle powodu, ból był silny, ale do wytrzymania, więc nic nie zażywałam. Trwało to przez cały dzień.
Dzisiaj rano tuż po przebudzeniu nie czułam żadnego bólu, ale po wstaniu z łóżka stopniowo zaczął wracać. Obecnie kolano boli i kłuje raczej tylko przy chodzeniu, natomiast w międzyczasie czuję ból niemal w całej nodze. Jest to ból "wędrujący", pojawia się to w udzie, to w łydce, to w pięcie. W spoczynku kolano niemal nie dokucza, jednak jest wrażenie bólu niemal w całej kończynie, towarzyszy mu drętwienie, pieczenie itd. Najbardziej boli przód uda i zewnętrzna boczna część całej nogi. Nie zauważyłam opuchlizny czy zaczerwienienia, ani na kolanie, ani w innej części nogi, nie wyczułam zwiększonej ciepłoty.
Kilka miesięcy temu dostałam silnego ataku rwy kulszowej, okazało się, że mam lekką skoliozę i dyskopatię odcinka lędźwiowego kręgosłupa, czekam na wizytę u neurologa żeby dostać skierowanie na rezonans. Bóle w nogach czułam jeszcze przed diagnozą, od czasu tego silnego ataku mam takie bóle niemal na codzień, to w jednej, to w drugiej nodze, jednak zwykle ból idzie z tyłu nogi od pośladka do łydki, nigdy nie odczuwałam go stricte w kolanie. Z powodu tego bólu niejednokrotnie miałam wykonywane usg doppler obu nóg, za każdym razem wszystko było w porządku, nie ma żadnych zadatków na żylaki i poza pajączkami na nogach nie mam większych problemów naczyniowych. Z racji tego, że dziś piątek i do wieczora jestem w pracy, wizyta u lekarza rodzinnego możliwa będzie dopiero w poniedziałek. Czy w związku z tym jakaś mądra głowa mogła by mi podpowiedzieć, czy takie dolegliwości mogą wynikać ze zmian w kręgosłupie (choć dziwi mnie tu ból samego kolana), czy może powinnam poważnie pomyśleć o zgłoszeniu się na SOR w celu wykluczenia zakrzepicy ( z tego, co mi wiadomo, nie daje ona takich objawów, ale może kiedyś ktoś miał podobnie i była to jednak zakrzepica)? Nie chcę niepotrzebnie panikowac i spędzać długich godzin w kolejce na SOR-ze, ale nie chcę też zlekceważyć objawów, jeśli są poważne. Wiem, że bez lekarza się nie obejdzie, ale liczę, że może ktoś z forumowiczów miał podobny przypadek i nakieruje mnie choć trochę skąd mogło się to wziąć. Będę wdzięczna za każdą sugestię.