ból pod prawym żebrem...

napisał/a: bokers 2008-05-24 13:14
Hej, pisalem juz wczesniej o swoich klopotach ale chyba nie potrafie nimi zainteresowac innych:) Od roku mam ból pod prawym żebrem a raczej pobolewanie które rozpoczęło sie wraz z gwaltowną wodnista biegunką, po jakims czasie biegunka zelzala ale stolec wciaz nie jest normalny. Bylem leczony wszelkimi antybiotykami gdyz lekarze podejrzewali jakąś bakterie ale zadnej poprawy. Jedyna poprawa jaka pamietam byla po Ciprofloksacynie. Badania krwi, moczu, kału, USG w normie, tarczyca ok a ja jestem polowa czlowieka ktorym bylem. Chec do zycia i radosc z niego juz nie ta bo ile moze czlowieka bolec pod prawym zebrem. Wykluczono woreczek zolciowy czy watrobe choc we wtorek zrobie jeszcze raz bilirubine i transaminazy dla pewnosci. Bóle głowy, stawów, szybkie meczenie, jezyka z nalotem o kolorze od kremowego az do czarnego!Przy czym czarny byl tylko po metronidazolu( przyznac musze ze gdy teraz o tym mysle musze chyba przyznac ze w trakcie kuracji metronidazolem ból oslabial sie). Pije srebro koloidalne, citrosept, jem czosnek. Od niedawna czuje rowniez mdlosci i raz wymiotowalem ale nie wiem czy to ma zwiazek skoro zdarzylo sie raz przez rok. Wszystko wygladalo bardzo niewinnie,biegunka-bol w okolicach wyrostka, dretwienie nogi-pomyslalem sobie ze wyrostek ale stan zapalny ustal, bol przeniosl sie pod zebro i tak juz rok. Trace sily i choc wiem ze ludzie maja wieksze problemy to jednak ja tez chcialbym w koncu wrocic do mojego dawnego, normalnego zycia. Prosze o jakąs rade. Chcialem jeszcze dodac ze w przeszlosci czesto miewalem nadkarzenia candida albicans miejsc intymnych i przyjmowalem kilka razy fluconazole, w dziecinstwie duzo antybiotykow a moja dieta to generalnie syf, jem duzo cukru. Czy to mozliwe bym mogl cierpiec na drozdzyce jelit?Lekarze odrzucaja istnienie takiego stanu chorobowego u czlowieka z normalna odpornoscia ale przeciez Kopernikowi tez nikt nie wierzyl...Pomocy...
napisał/a: Teodor M 2008-05-24 15:09
Jeżeli miałeś badania kału, to powinno być na pasożyty, grzyby, posiew bakteryjny i na krew utajoną. Wtedy coś by wyszło. Jeżeli te badania były dawno, to trzeba je powtórzyć. Wiem jak trudno trafić na lekarza, który zrobi konkretne badania, a nie tylko pakuje antybiotyki w ciemno. Po prostu nie można dać się zbyć. W Twoim przypadku, jeżeli jeszcze nie miałeś, to powinieneś mieć zrobioną pełną kolonoskopię, tak aby można było zbadać rejon kątnicy, czyli połączenie jelita cienkiego (krętego) z jelitem grubym. Koniecznie w czasie kolonoskopii powinny być pobrane wycinki na hist.pat. To jest właśnie rejon wyrostka i tam mogą powstawać stany zapalne, które zapaleniem wyrostka nie są. A dają efekty takie jak opisujesz, czyli pobolewania, dziwne biegunki, utrata wagi, bóle stawów itp. I dość często w takich sytuacjach, nie widać tego w podstawowych badaniach krwi. Dlatego lekarze nie robią tego badania, bo jest dość drogie i uciążliwe dla pacjenta, a niby nie ma podstaw do takiego badania, bo wyniki krwi są w normie i ludzie latami chodzą nie zdiagnozowani. Uważam, że powinieneś znaleźć dobrego specjalistę gastroenterologa, aby zrobił jeszcze raz badania, najpierw kału a potem kolonoskopię. Takie objawy jakie opisujesz mają bardzo często ludzie z chorobą Leśniowskiego-Crohna, a to już jest poważna choroba. Dlatego powinieneś zrobić badania w tym kierunku, aby to sprawdzić. Jeżeli okaże się, że tam jest OK, czego Ci życzę, to pewnie lekarz zdiagnozuje IBS, czyli chorobę czynnościową jelit.

Pozdrawiam
napisał/a: bokers 2008-05-24 16:48
a czy nie myslisz ze Crohn w ciagu roku nie dawalby ostrzejszych objawow, trudno mi jakos kojarzyc te objawy-badz co badz uciazliwe lecz nie ostre- z powazna choroba jaka jest Crohn. Pewnie znasz sie lepiej i nie podwazam Twojej wiedzy ale czy to rowniez moze byc przewlekle zapalenie woreczka spowodowane np. lamblia lub przewlekla jersinioza, przeciez objawy pojawily sie gwaltownie jak przy zakazeniu bakteryjnym. Poza tym nie wiem czemu ale jest zaleznosc dolegliwosci pod kątem jedzenia, po jedzeniu zawierajacym cukry lub duzo konserwntow objawy sie zaostrzaja, najzwyklejsze ciastka gwarantuja mi 5-6 wizyt w toalecie nie mowiac juz o domowych wypiekach
napisał/a: Teodor M 2008-05-24 18:05
bokers napisal(a):ale czy to rowniez moze byc przewlekle zapalenie woreczka spowodowane np. lamblia lub przewlekla jersinioza,

Oczywiście, że mogą to być objawy takich zakażeń jak opisujesz. Tylko napisałeś wcześniej, że miałeś robione badania kału, więc to powinno wyjść w tych badaniach. Z tym, że powinny to być badania kilkukrotne, bo czasami w jednych badaniach nic się nie stwierdza, a po kilku dniach lub tygodniach stwierdza się jakieś zakażenia.
Poza tym, to Twoją wypowiedź zrozumiałem tak, że zrobiono już badania, przetestowano wiele leków i dalej nic nie wiadomo. Napisałeś też, że wykluczono, że jest to woreczek lub wątroba. Więc ja sugeruję, żeby zrobić najlepsze badanie, jeżeli chodzi o jelita, czyli kolonoskopię z wycinkami. Potem może być jeszcze enteroklyza, pasaż jelit itp. O tym zadecyduje już specjalista. Nie twierdzę, że to musi być Crohn, bo nie jestem jasnowidzem i nikomu tego nie życzę. Nie jest moim zamiarem niepotrzebne straszenie. Ale też bez badań nie można tego wykluczyć. Nieswoiste zapalenia jelit bardzo trudno jest zdiagnozować, czasami trwa to nawet kilka lat. I to nie tylko w Polsce. NZJ mogą mieć różny przebieg, u jednych ciężki u innych bardzo lekki. Czasami wcześniej pokazują się objawy pozajelitowe, jak np. bóle stawów, czy stany podgorączkowe niewiadomego pochodzenia. Chcę tylko powiedzieć, że w takich przypadkach trzeba podejść do tego konsekwentnie, czyli najpierw dokładne badanie kału na wszelkie możliwe sposoby, a potem kolonoskopia z wycinkami. Przeważnie jest tak, że ludzie chętnie zgadzają się na wszystkie możliwe antybiotyki podawane w ciemno, bo boją się kolonoskopii. I mimo, że lekarz zaleca takie badanie, to latami to odwlekają i sami sobie szkodzą. Więc krótko mówiąc nie ma się co domyślać i dyskutować, tylko zrobić konkretne badania, aby to wykluczyć.

Pozdrawiam
napisał/a: bokers 2008-05-24 18:28
Nie boje sie kolonskopii aczkolwiek zdecyduje sie na nia tak czy inaczej w pelnym znieczuleniu bo jesli medycyna oferuje bezstresowe przejscie takiego badania to dlaczego z niego nie korzystac. Widze natomiast ze odrzucasz mozliwosc istnienia przerostu drozdzakow w jelitach...?W poniedzialek robie ponownie posiew na bakterie, pasozyty i grzyby oraz bilirubine i transaminazy. Dam Ci znac jaki wynik. Ja pogodze sie z diagnoza, mnie meczy fakt ze ja jej nie znam od roku. Wracajac do badania, profesorLeszczyszyn- gastroenterolog z kliniki EMC Healthcare w Dublinie po wykonaniu USG stwierdzil ze jelito jest powiekszone-jakby wypelnione gazami wlasnie w miejscu jego zalamania ale powiedzial ze do zdiagnozowania wystarczy krotka kolonoskopia. Mozesz mi powiedzic jakich innych metod stosuje sie do diagnozy takich schorzen-czy kolonoskopia jest najlepsza z nich?
napisał/a: Teodor M 2008-05-24 19:33
bokers napisal(a):Widze natomiast ze odrzucasz mozliwosc istnienia przerostu drozdzakow w jelitach...?

Ależ skąd, wcale nie odrzucam takiej możliwości. Wręcz przeciwnie, zaordynowano Ci już tyle antybiotyków, że pewnie masz zaburzoną właściwą florę bakteryjną w jelitach, więc możliwość różnych zakażeń jest większa.
bokers napisal(a):W poniedzialek robie ponownie posiew na bakterie, pasozyty i grzyby

Dodaj jeszcze na krew utajoną.
bokers napisal(a):Nie boje sie kolonskopii aczkolwiek zdecyduje sie na nia tak czy inaczej w pelnym znieczuleniu bo jesli medycyna oferuje bezstresowe przejscie takiego badania to dlaczego z niego nie korzystac.

Zgadzam się z tym w 100%. Ja już miałem wiele razy kolonoskopię i zawsze w znieczuleniu ogólnym. Problem jest w tym, ze wiele osób nie wie, że w ogóle jest taka możliwość, lub boi się takiego znieczulenia, że niby jest szkodliwe.
bokers napisal(a):profesorLeszczyszyn- gastroenterolog z kliniki EMC Healthcare w Dublinie po wykonaniu USG stwierdzil ze jelito jest powiekszone-jakby wypelnione gazami wlasnie w miejscu jego zalamania ale powiedzial ze do zdiagnozowania wystarczy krotka kolonoskopia.

USG jest mało dokładną metodą diagnozowania jelit. Trzeba naprawdę speca, który ma super sprzęt, aby coś zobaczył. Sprawdza się to bardziej już przy komplikacjach, jak ropnie, w tym międzypętlowe, duże poszerzenie ściany jelita itp. Natomiast w początkowej fazie choroby raczej ciężko jest coś zobaczyć. Tym bardziej, że jest problem z gazami w jelitach, których praktycznie nie sposób się pozbyć. Wtedy występują tzw. odbicia sygnału i nic dalej nie widać.
Nie wiem co miał na myśli profesor mówiąc o krótkiej kolonoskopii. Bo jeżeli chodziło mu o zasięg, czyli badanie nie całego jelita grubego i końcówki cienkiego, a tylko części, czyli np. sigmoidoskopię (zasięg tylko do esicy włącznie), to w Twoim przypadku jest to bezcelowe, bo chodzi właśnie aby sprawdzić prawą stronę, czyli rejon kątnicy i jelita krętego.
bokers napisal(a):Mozesz mi powiedzic jakich innych metod stosuje sie do diagnozy takich schorzen-czy kolonoskopia jest najlepsza z nich?

Kolonoskopia jest zdecydowanie najlepsza, bo lekarz ogląda "bezpośrednio" całe jelito w zasięgu kolonoskopu i może pobrać wycinki z miejsc podejrzanych i profilaktycznie co jakiś odstęp z całej długości jelita. Wycinki dają możliwość odróżnienia z jaką chorobą ma się do czynienia (chociaż nie zawsze). Inne metody też są, ale raczej jako uzupełnienie kolonoskopii, bo kolonoskopem nie da rady zbadać całości jelita cienkiego. Wtedy może być enteroklyza, pasaż jelit, endoskopia kapsułkowa, dwubalonikowa i jeszcze pewnie kilka innych metod. Ale kolonoskopia z wycinkami, to podstawa.
No i jeszcze jedno zastrzeżenie. Ja nie jestem lekarzem, a tylko chorym na colitis ulcerosa, więc z konieczności musiałem się trochę podszkolić. Więc traktuj to wyłącznie jako informacje dodatkowe, a nie jakieś diagnozy.

Pozdrawiam