Ból, spuchnięty policzek, obrzęk ?

Witam,
Chciałabym się poradzić na tym forum, gdyż nie mam pojęcia co mi jest, a dopiero jutro mogę wybrać się do dentysty a chciałabym już na tą chwilę jakoś sobie pomóc...
Otóż kilka dni temu złapało mnie zwykłe przeziębienie, katar, ból gardła. Gdy zaczynało przechodzić to przedwczoraj zaczęła pobolewać mnie okolica miejsca gdzie rośnie prawa dolna ósemka. Następnego dnia rano obudziłam się ze spuchniętym policzkiem wewnątrz, okropnym bólem, nie mogę otwierać szeroko buzi bo tak boli, to miejsce jest zaczerwienione. A do tego zaraz pod żuchwą wyczuwam żyłę, która jest powiększona? i pulsuje. Ze strony zdrowej również wyczuwam tą żyłę w takim samym miejscu lecz jest ona ledwo wyczuwalna, natomiast tutaj gdzie mam obrzęk wystarczy, że delikatnie dotknę i już ją czuję (myslę że przyczyną tego jest opuchlizna). Wspomniane wcześniej przeziębienie przechodzi już, a ten obrzęk od wczoraj się utrzymuje. Płukam szałwią, smarowałam nervosolem, psikałam lekiem hasco sept, smarowałam sacholem i nadala nic. Zastanawiałam się czy to nie zapalenie zatoki szczękowej, ale podobno obawami jest ból górnej szczęki a mnie boli tylko okolica dolnej z tyłu. Brałam też pod uwagę, że może to świnka, bo w dzieciństwie jej nie miałam, z tym że to musiałoby być zapalenie ślinianki podżuchwowej, bo okolice ucha mnie wogóle nie bolą i ogolnie wydaje mi się że to nie to bo nie wyczuwam powiększonej ślinianki. Jeśli ktoś z Was ma jakieś pomysły na to co może mi być to bardzo proszę o radę. Jak mogę sama sobie pomóc tzn. uśmieżyć ból bo wizyta u dentysty wiem, że mnie czeka. Pozdrawiam