Ból w klatce vs. Chiny

napisał/a: szeryf1982 2010-11-15 06:51
Witam,

Pod koniec wrzesnia 2010 przenioslem sie razem z zona do Chin (Shenzhen, przy Hong Kongu) na rok w celach sluzbowych.
zmiane klimatu znioslem w miare dobrze, troche bolalo mnie gardlo od wszechobecnej klimatyzaji,
pare aspirynek itp i przestalo, ale chyba nie dokonca, bo...

Od jakiegos miesiaca odczuwam staly, lekki, bol w okolicy mostka., jakby uciskanie.
chociaz ostatnio mocniejszy im wiecej o tym mysle, ale nie chce sugerowac odpowiedzi...
Nie mam zadnych innych objawow, ktore moglyby kwalifikowac moj bol do czegokolwiek...
- nie mam kaszlu, dusznosci, goraczki, krwioplucia czy dodatkowej reki... :)

Przesledzilem miliony podobnych tematow na roznych portalach i nie mam pojecia co i jak.

Bylem w szpitalu w Chinach, zrobili mi Przeswietlenie klatki, EKG i zbadali krew,
wyniki wyszly "normal" i lekarka mi powiedziala ze jestem zdrowy wiec proste pytanie ode mnie: "dlaczego boli ?"

mam 28lat, chorowalem troche na gardlo w zyciu, palilem papierosy na studiach (juz nie pale, odkad to mam :)
zadnych innych problemow ze zdrowiem nie mialem, nigdy.

Aktualnie juz mi odbija i wmawiam sobie ze umieram, ze mam raka pluc i ze sie jutro nie obudze
Troche brzmi to naiwnie i sam sie z tego smieje, ale jezeli to cos ma podloze psyhiczne to juz sam nie wiem...
Fakt, ostatnio bylo sporo stresu, zmiana stylu zycia, miejsca, praca wymagajaca itp...

o co pytam:
Co mi moze faktycznie byc ?
- nerwica (mocno prawdopodobne z tego co czytam/obserwuje, ale czy na pewno ?) jestem hmm normalny :)
- niewyleczone przeziebienie jakies ?
- jakies uczulenie na klimat tutaj ? (wilgoc wysoka, jakies grzyby czy alergie ? - w koncu wdycham to Chinskie powietrze)
- nie daj Boze jakis rak czy cos powaznego (palilem papierosy przez 2 lata), ale nie mam kaszlu, innych objawow, itp

Dziadek byl astmatykiem, kuzyn ma alergie na wszystko co sie rusza, reszta rodziny zdrowa, nie wiem jakie dane jeszcze moga pomoc.

Jak sie budze rano to jest dobrze, chyba nie boli, jak sobie przypomne ze ma bolec, to juz boli :)
ale znowu nie chce cholera sugerowac odpowiedzi, za duzo tych postow czytalem i sie bawie w lekarza...

Bede w Polsce na gwiazdke, pojde do lekarza, zeby mnie Polak od glow do stop zbadal,
ale nie wiem czy psychicznie wytrzymam miesiac.

Prosze o opinie, i moze podpowiedzi, co zbadac/jak leczyc czy da sie nie myslec o tym i nie denerwowac ? dopoki nie pojde do lekarza w Polsce.

Dziekuje i pozdrawiam.
napisał/a: zubik 2010-11-17 23:48
"nerwica (mocno prawdopodobne z tego co czytam/obserwuje, ale czy na pewno ?) jestem hmm normalny :)"

Ja mam nerwice i też jestem normalny. ;]

Moim zdaniem wygląda to na nerwice. Widze, że nikt Ci nie odpisał. Może i już tego nie przeczytasz ale napisze.

Mam również bóle w klatce piersiowej. Tyle, że ja mam mase innych objawów.

'' Aktualnie juz mi odbija i wmawiam sobie ze umieram, ze mam raka pluc i ze sie jutro nie obudze
Troche brzmi to naiwnie i sam sie z tego smieje ''
Właśnie to kfalifikuje Cię do osób cierpiących na nerwice ! Ja już przerabiałem ten temat z wmawianiem sobie, że jestem chory, że umre itd.. Następny powód jest taki, że osoby cierpiące na nerwice doskonale sobie zdają z tego sprawe, że to wszystko to tylko ich psychika. Tak jak Ty się śmiejesz sam ze swoich myśli - a z drugiej strony przerażają Cie one.. Prawda ?:))

"Jak sie budze rano to jest dobrze, chyba nie boli, jak sobie przypomne ze ma bolec, to juz boli"
Następny objaw nerwicy. :)

"czy da sie nie myslec o tym i nie denerwowac ?"
Niestety jest to ciężkie do opanowania.. Ja pracuje nad tym już ponad pół roku - wciąż mi się nie udało w 100%. Ale jest coraz lepiej.

Moim zdaniem to nerwica.
P.S. Da się z tym żyć.!