Informujemy, że w dniu 17.07.2024 r. forum rozmowy.polki.pl zostanie zamknięte. Jeśli chcesz zachować treści swoich postów lub ciekawych wątków prosimy o samodzielne skopiowanie ich przed tą datą. Po zamknięciu forum rozmowy.polki.pl, wszystkie treści na nim opublikowane zostaną trwale usunięte i nie będą archiwizowane.
Dziękujemy!
Redakcja polki.pl
Dodatkowo informujemy, że w dniu 17.07.2024 r. wejdą w życie zmiany w Regulaminie oraz w Serwisie polki.pl
Zmiany wynikają z potrzeby dostosowania Regulaminu oraz Serwisu do aktualnie świadczonych usług, jak również do obowiązujących przepisów prawa.
Najważniejsze zmiany obejmują między innymi:
- zakończenie świadczenia usługi Konta użytkownika,
- zakończenie świadczenia usługi Forum: Rozmowy,
- zakończenie świadczenia usługi Polki Rekomendują,
- zmiany porządkowe i redakcyjne.
Z nową treścią Regulaminu możesz zapoznać się tutaj.
Informujemy, że jeśli z jakichś powodów nie akceptujesz treści nowego Regulaminu, masz możliwość wcześniejszego wypowiedzenia umowy o świadczenie usługi prowadzenia Konta użytkownika. W tym celu skontaktuj się z nami pod adresem: redakcja@polki.pl
Po zakończeniu świadczenia usług dane osobowe mogą być nadal przetwarzane, jednak wyłącznie, jeżeli jest to dozwolone lub wymagane w świetle obowiązującego prawa np. przetwarzanie w celach statystycznych, rozliczeniowych lub w celu dochodzenia roszczeń. W takim przypadku dane będą przetwarzane jedynie przez okres niezbędny do realizacji tego typu celów, nie dłużej niż 6 lat po zakończeniu świadczenia usług (okres przedawnienia roszczeń).
BOL Z LEWEJ STRONY
napisał/a:
martawy
2012-05-12 10:06
Witam,
Od jakiegos czasu mam bardzo silne bole pod zebrami z lewej strony.
Bol rozchodzi sie od mostka az po lopatki.
Bylam u lekarza,bylam w szpitalu ..nic nie stwierdzono.
odnioslam wrazenie ze troche mnie zignorowano.po ekg ( ktore nic nie wykazalo ) odeslano mnie do domu z opakowaniem paracetamolu w reku.
No spa, ulgix,melisa,paracetamol,rumianek..nic nie pomaga ..
w tej chwili bol jest tak silny ze jak przyjme jedna pozycje to najlepiej zebym tak zostala.najwygodniej jest mi na plecach,bo wtedy boli najmniej.bol opisalabym jako skrzyzowanie kolki z silnym skurczem.jakbym miala cos tam w srodku bardzo naciagniete,skurczone ?! .. nie moge wziac sama siatki ze sklepu,ciezko mi sie wchodzi po schodach.doszlo do tego,ze nie jestem w stanie jesc.zmuszam sie ale czegokolwiek bym nie zjadla to po chwili bol jest nie do zniesienia - i zawsze zaczyna sie pod lewa piersia.nie moge juz sie nawet napic kawy ,czy zyklej wody,wszystko sprawia,ze strasznie boli i mam lekko napuchniete miejsce mniej wiecej dlon nizej od mostka.
martwi mnie to bo dodatkowo dretwieja mi rece i nogi,mam zawroty glowy,bole glowy i jestem senna wciaz i wciaz .
podobno oskrzela i pluca mam "czyste" - stwierdzone po osluchaniu,a serce pracuje tak jak powinno.
mam troche zanizone cienienie ,stad moglabym tlumaczyc bole glowy czy nawet zawroty..ale nie przez 3 tyg bez przerwy.
wczoraj sytuacja przeszla sama siebie , bylo mi tak slabo ,ze nie bylam w stanie stac a bol byl tak silny,ze nie moglam usiasc .. i tak niczym narkoman z dworca stalam oparta o sciane myslac kiedy sie przewroce.
nie wiem co to moze byc .
zaznacze jeszcze,ze nie ma znaczenia,czy zjem chrupie pieczywo,nawcinam sie w fast foodzie,czy wypije 2 lyki wody - bol jest taki sam.
Wydawalo mi sie,ze moj mocz jest lekko zabielony,a dodatkowo mam problemy zeby sie zalatwic.przez 2/3 dni nic a pozniej jakis dramat ,no i schudlam ok 7kg przez ostatnie 5tyg
Prosze o pomoc,co to moze byc ?
Od jakiegos czasu mam bardzo silne bole pod zebrami z lewej strony.
Bol rozchodzi sie od mostka az po lopatki.
Bylam u lekarza,bylam w szpitalu ..nic nie stwierdzono.
odnioslam wrazenie ze troche mnie zignorowano.po ekg ( ktore nic nie wykazalo ) odeslano mnie do domu z opakowaniem paracetamolu w reku.
No spa, ulgix,melisa,paracetamol,rumianek..nic nie pomaga ..
w tej chwili bol jest tak silny ze jak przyjme jedna pozycje to najlepiej zebym tak zostala.najwygodniej jest mi na plecach,bo wtedy boli najmniej.bol opisalabym jako skrzyzowanie kolki z silnym skurczem.jakbym miala cos tam w srodku bardzo naciagniete,skurczone ?! .. nie moge wziac sama siatki ze sklepu,ciezko mi sie wchodzi po schodach.doszlo do tego,ze nie jestem w stanie jesc.zmuszam sie ale czegokolwiek bym nie zjadla to po chwili bol jest nie do zniesienia - i zawsze zaczyna sie pod lewa piersia.nie moge juz sie nawet napic kawy ,czy zyklej wody,wszystko sprawia,ze strasznie boli i mam lekko napuchniete miejsce mniej wiecej dlon nizej od mostka.
martwi mnie to bo dodatkowo dretwieja mi rece i nogi,mam zawroty glowy,bole glowy i jestem senna wciaz i wciaz .
podobno oskrzela i pluca mam "czyste" - stwierdzone po osluchaniu,a serce pracuje tak jak powinno.
mam troche zanizone cienienie ,stad moglabym tlumaczyc bole glowy czy nawet zawroty..ale nie przez 3 tyg bez przerwy.
wczoraj sytuacja przeszla sama siebie , bylo mi tak slabo ,ze nie bylam w stanie stac a bol byl tak silny,ze nie moglam usiasc .. i tak niczym narkoman z dworca stalam oparta o sciane myslac kiedy sie przewroce.
nie wiem co to moze byc .
zaznacze jeszcze,ze nie ma znaczenia,czy zjem chrupie pieczywo,nawcinam sie w fast foodzie,czy wypije 2 lyki wody - bol jest taki sam.
Wydawalo mi sie,ze moj mocz jest lekko zabielony,a dodatkowo mam problemy zeby sie zalatwic.przez 2/3 dni nic a pozniej jakis dramat ,no i schudlam ok 7kg przez ostatnie 5tyg
Prosze o pomoc,co to moze byc ?
napisał/a:
jezebel1
2012-05-13 20:43
czy miała Pani robiony rentgen kręgosłupa?
myślę, że możemy mieć do czynienia tutaj z jakimś zwyrodnieniem kręgosłupa, może z dyskopatią
Pani dolegliwości, szczególnie charakter opisywanego bólu raczej nie wskazują na serce, a prędzej na nerwoból, bóle mięśniowe lub kostne
co więcej teorię tę może potwierdzać również fakt, że najczęstszą przyczyną zawrotów głowy, szumów usznych i również częstą bólów głowy są problemy z kręgosłupem szyjnym
myślę, że możemy mieć do czynienia tutaj z jakimś zwyrodnieniem kręgosłupa, może z dyskopatią
Pani dolegliwości, szczególnie charakter opisywanego bólu raczej nie wskazują na serce, a prędzej na nerwoból, bóle mięśniowe lub kostne
co więcej teorię tę może potwierdzać również fakt, że najczęstszą przyczyną zawrotów głowy, szumów usznych i również częstą bólów głowy są problemy z kręgosłupem szyjnym
napisał/a:
martawy
2012-05-15 13:30
witam,
nie, nie mialam rtg kregoslupa.
musze sie przyznac,ze zrezygnowalam z no-spy,melisy i ulgixu.. przez ostatnie 3 dni bralam tylko paracetamol,zacisnelam zeby i jakims cudem bol ustal. udalo mi sie takze w koncu po tygodniu ...yy zalatwic i chyba to pomoglo.zaczelam sie zastanawiac,czy sama nie doprowadzilam sie do takiego stanu faszerunac sie lekami przez 3 tygodnie.
bylam w sobote na badaniu wzroku.pracuje jako administrator i 9/12h dziennie spedzam przed komputerem w biurze.
stwierdzono u mnie problem ze wzrokiem.lewe oko zawodzi mnie mniej wiecej od metra w dal,prawe od 2woch.musze nosic okulary.
podobno stad te bole glowy,bo wysilam sie zeby widziec cos co jest troche dalej niz czubek mojego nosa .
nie mniej jednak przy najblizszej okazji poprosze o skierowanie na rtg kregoslupa.
czy powinnam poprosic o jeszcze jakies badania ?
w uszach mi nie szumi ale na okraglo kreci mi sie w glowie,czesto wydaje mi sie ze zaraz zemdleje. robi mi sie zimno-goraco.. zimne poty i ciemno przed oczami na ulamek sekundy.
mowilam to wszystko lekarzowi prowadzacemu oraz w szpitalu ale oni na wszystko ten paracetamol.
jak ide do nich z konkretami to bez problemu wysylaja mnie na badania,ale jak pytam "co to moze byc?" to zawsze odp jest taka sama "to nic,wez paracetamol 4 razy dziennie po 2 tabletki"..
nie, nie mialam rtg kregoslupa.
musze sie przyznac,ze zrezygnowalam z no-spy,melisy i ulgixu.. przez ostatnie 3 dni bralam tylko paracetamol,zacisnelam zeby i jakims cudem bol ustal. udalo mi sie takze w koncu po tygodniu ...yy zalatwic i chyba to pomoglo.zaczelam sie zastanawiac,czy sama nie doprowadzilam sie do takiego stanu faszerunac sie lekami przez 3 tygodnie.
bylam w sobote na badaniu wzroku.pracuje jako administrator i 9/12h dziennie spedzam przed komputerem w biurze.
stwierdzono u mnie problem ze wzrokiem.lewe oko zawodzi mnie mniej wiecej od metra w dal,prawe od 2woch.musze nosic okulary.
podobno stad te bole glowy,bo wysilam sie zeby widziec cos co jest troche dalej niz czubek mojego nosa .
nie mniej jednak przy najblizszej okazji poprosze o skierowanie na rtg kregoslupa.
czy powinnam poprosic o jeszcze jakies badania ?
w uszach mi nie szumi ale na okraglo kreci mi sie w glowie,czesto wydaje mi sie ze zaraz zemdleje. robi mi sie zimno-goraco.. zimne poty i ciemno przed oczami na ulamek sekundy.
mowilam to wszystko lekarzowi prowadzacemu oraz w szpitalu ale oni na wszystko ten paracetamol.
jak ide do nich z konkretami to bez problemu wysylaja mnie na badania,ale jak pytam "co to moze byc?" to zawsze odp jest taka sama "to nic,wez paracetamol 4 razy dziennie po 2 tabletki"..
napisał/a:
jezebel1
2012-05-15 15:20
na pewno lekarz miał rację co do problemów ze wzrokiem - niewyrównana wada wzroku, a szczególnie z różnicą między obiema gałkami może powodować bóle głowy, zawroty etc
nie wiem jakim jest Pani wieku, ale uderzenia gorąca, zimno-gorąco mogą wynikać też z menopauzy
nie wiem jakim jest Pani wieku, ale uderzenia gorąca, zimno-gorąco mogą wynikać też z menopauzy
napisał/a:
martawy
2012-05-17 13:49
oj manopauza to chyba nie,mam dopiero 26 lat i jestem w trakcie staran o drugie dziecko,przez co moje dolegliwosci dodatkowo mnie denerwuja bo starania na razie nie przynosza zadnych efektow.
aczkolwiek czytalam gdzies,ze bywaly przypadki menopauzy nawet u nastolatek.
ja mam bardzo nieregularne cykle ale mam :)
aczkolwiek czytalam gdzies,ze bywaly przypadki menopauzy nawet u nastolatek.
ja mam bardzo nieregularne cykle ale mam :)
napisał/a:
jezebel1
2012-05-25 22:49
w takim razie jeżeli jest Pani młodą osobą konieczne jest zmierzenie poziomu hormonów tarczycy - w nadczynności mogą pojawiać się zawroty głowy, zaburzenia widzenia, bóle, oraz uderzenia gorąca
napisał/a:
atalanta1
2012-05-28 16:03
POMÓŻCIE postanowiłam się dopisać do tego wątku może tu uzyskam
napisał/a:
atalanta1
2012-05-28 16:04
Moje problemy zaczeły sie na przełomie X-XI ubiegłego roku wiec juz leci 7 miesiac.Zaczeło sie od zatkanych zatok i bólu pleców na wys.krzyża ale bol pojawiał sie na np.1-2 dni a potem na kilka znikał nie potrafiłam sprecyzować cz to krzyż czy nerki. Nie lubie biegać do lekarza z drobiazgami ale gdy przez ponad 3 tyg domowymi sposobami nie udało mi sie udroznic mojego nosa totalnie zatkanego(katar to dla mnie nie nowość bo od lat mam objawy alergi) poszłam do rejonowego internisty i dostałam duomox i probiotyk. nos odetchnął ale plecy pobolewały dalej. początkiem grudnia wykonałam kompleksowe prywatne babania wyniki podaję ale nie wykazywały one znaczacych odchyleń
morfologia:
:WBC 6,4 nor.(4,6-10.2)
LYM% 38,2
MID% 9,9
GRA% 51,9
RBC 4,66 (4,04-5,48)
HGB 15 (12,3-16,2)
HCT% 42,3(37,7-47,9)
MCV 91 (81-97)
MCH 32,2 (27-31,2)!+
MCHC 35,5 (31,8-35,4)!+
RWD 13,1 (11,6-14,6)
PLT 311 (142-424)
MPV 10,8 (6-13)
OB -3
ELEKTROLITY : SÓD 140 (133-143)
POTAS 4,72 (3,40-5,30)
WAPŃ 9,52 (8,50 -10,50)
BIOCHEMIA:
GLUKOZA 83 (60-115)
CHOLESTEROL 226(120-200)!+
HDL 76,6 MIN 40
LDL 142 MAX 155
TRÓJGLICERYDY 86,0 max150
KERATYNINA 0,79 (0,661-1,09) ZELAZO 110(60-180)MAGNEZ 2,16 (1,90-2,50) FOSFOR 3,17(2,50-4,50) .
PIERWSZY RAZ MOCNO ROZBOLAŁ MNIE BRZUCH I ZOŁADEK W WIGILIE.
W styczniu pokazałam wyniki interniscie lek powiedział ze sa w normie i nic złego sie nie dzieje.ja jednak zle sie czułam bolał mnie wciąż krzyż i prawa pachwina wykonałam wiec badanie gin z usg waginalnym i cytologie które wyszły ok. na feriach sie przeziebiłam i znów zatkało mi zatoki i kolejny antybiotyk który odstawiłam po 3 dniach bo miałam po straszna biegunkę i ból brzucha . LUTY W tym samym czasie na prawym udzie pojawił mi sie guz wiec poszłam znowu do internisty tym razem innego i opowiedziałam mu o swoich dolegliwosciach tych zwiazanych z krzyzem, z zoładkiem i zmiana na nodze. w pierwszej kolejnosci ortopeda poszłam prywatnie bo na kase trzeba było czekać rtg i usg nic nie wykazało .w nastepnej kolejnosci neurolog- rtg kregosłupa i polecenie by schudnąc (mam nadwagę ) i zeby sie pogimnastykować zadnego skierowania na rechabilitacje a ból pozostał. POCZATKIEM MARCA zaczełam sie niesamowicie pocić zwłaszcza w nocy (tzw zimne poty) okropne !!! Kika dni poźniej bardzo rozbolało mnie gardło znowu internista ROZLEGŁA ANGINA recepta NA KOLEJNY ANTYBIOTYK ale nie wykupiłam go bojac sie kolejnych sensacji żołądkowycha a za niespełna tydzień miałam wizytę u gastrenterologa leczyłam się strepsilsem ibupromem i plukankami z szałwi , na pewno tym sobie nie polepszyłam ale wolałam się przed kolejnym 3 juz antybiotykiem skonsultować z gastrologiem .W dniu oczekiwanej wizyty USG BRZUCHA w nie wykazujace zmian, nerki bez zastoju moczu, pęcherzyk żółciowy cienkoscienny bez złogów w trakcie badanie lekarka zauważyła bolesność nie tylko zoładka ale też i brzucha na wys pępka ,(tzn.jelito grube)ja złożyłam to na karb miesiączki i zbagatelizowałam.W wykonanej kilka dni póżniej gastroskopi żołądka wykazano nieszcze4lność wpustu z odczynem zapalnym zapalenie błony śluzowej całego żołądka z nadżerkami w antrum. w badaniach histopatologicznych:
nacieki jednojądrowe ++ aktywność+ helikobacter pylori ++KWIECIEŃ leczenie antybiotykami w celu eradykacji HELIKOBAKTER .W ciągu tych kilku miesięcy kilkuktotnie wykonałam analize krwi i moczu a takze dodatkowe badania majace wyjasnic przyczyne ciągłych (3 miesiac) nocnych zimnych potów łacznie z badaniami hormonalnymi -w normie. MAJ
- KOLEJNE BADANIA ODCZYN WALERA ROZEGO 15( max 6) wizyta u reumatologa i podobno to nie jest pochodzenia reumatologicznego bo ob niskie na poziomie 3-5. Od 3 tyg czuję się fatalnie nocne poty nie pozwalają spać przebieram się po 2,3 razy niemal kazdej nocy bolą plecy ju ż na całej niemal powierzchni zwłaszcza krzyż i miedzy łopatkami a nawet mam wrazenie ze to nerki. Od 12 dni mam częstomocz po wizycie u urologa przez10 dni stosowałam furagin 3x2 i ketokonazol 2x1 od gastrologa z powodu bulu brzucha dostaje oprócz ipp 40 Tribux. Czuję pełny pęcherz i bolesny ucisk dołem brzucha kilkanaście razy dziennie chodzę siku, żoładek boli nadal jestem wykończona. w dalszej kolejności prawdopodobnie kolonoskopia ale jestem załamana i wystraszona że to może być nowotwór. Mam małe dzieci i widze jak sie na nich odbijają moje problemy zdrowotne
morfologia:
:WBC 6,4 nor.(4,6-10.2)
LYM% 38,2
MID% 9,9
GRA% 51,9
RBC 4,66 (4,04-5,48)
HGB 15 (12,3-16,2)
HCT% 42,3(37,7-47,9)
MCV 91 (81-97)
MCH 32,2 (27-31,2)!+
MCHC 35,5 (31,8-35,4)!+
RWD 13,1 (11,6-14,6)
PLT 311 (142-424)
MPV 10,8 (6-13)
OB -3
ELEKTROLITY : SÓD 140 (133-143)
POTAS 4,72 (3,40-5,30)
WAPŃ 9,52 (8,50 -10,50)
BIOCHEMIA:
GLUKOZA 83 (60-115)
CHOLESTEROL 226(120-200)!+
HDL 76,6 MIN 40
LDL 142 MAX 155
TRÓJGLICERYDY 86,0 max150
KERATYNINA 0,79 (0,661-1,09) ZELAZO 110(60-180)MAGNEZ 2,16 (1,90-2,50) FOSFOR 3,17(2,50-4,50) .
PIERWSZY RAZ MOCNO ROZBOLAŁ MNIE BRZUCH I ZOŁADEK W WIGILIE.
W styczniu pokazałam wyniki interniscie lek powiedział ze sa w normie i nic złego sie nie dzieje.ja jednak zle sie czułam bolał mnie wciąż krzyż i prawa pachwina wykonałam wiec badanie gin z usg waginalnym i cytologie które wyszły ok. na feriach sie przeziebiłam i znów zatkało mi zatoki i kolejny antybiotyk który odstawiłam po 3 dniach bo miałam po straszna biegunkę i ból brzucha . LUTY W tym samym czasie na prawym udzie pojawił mi sie guz wiec poszłam znowu do internisty tym razem innego i opowiedziałam mu o swoich dolegliwosciach tych zwiazanych z krzyzem, z zoładkiem i zmiana na nodze. w pierwszej kolejnosci ortopeda poszłam prywatnie bo na kase trzeba było czekać rtg i usg nic nie wykazało .w nastepnej kolejnosci neurolog- rtg kregosłupa i polecenie by schudnąc (mam nadwagę ) i zeby sie pogimnastykować zadnego skierowania na rechabilitacje a ból pozostał. POCZATKIEM MARCA zaczełam sie niesamowicie pocić zwłaszcza w nocy (tzw zimne poty) okropne !!! Kika dni poźniej bardzo rozbolało mnie gardło znowu internista ROZLEGŁA ANGINA recepta NA KOLEJNY ANTYBIOTYK ale nie wykupiłam go bojac sie kolejnych sensacji żołądkowycha a za niespełna tydzień miałam wizytę u gastrenterologa leczyłam się strepsilsem ibupromem i plukankami z szałwi , na pewno tym sobie nie polepszyłam ale wolałam się przed kolejnym 3 juz antybiotykiem skonsultować z gastrologiem .W dniu oczekiwanej wizyty USG BRZUCHA w nie wykazujace zmian, nerki bez zastoju moczu, pęcherzyk żółciowy cienkoscienny bez złogów w trakcie badanie lekarka zauważyła bolesność nie tylko zoładka ale też i brzucha na wys pępka ,(tzn.jelito grube)ja złożyłam to na karb miesiączki i zbagatelizowałam.W wykonanej kilka dni póżniej gastroskopi żołądka wykazano nieszcze4lność wpustu z odczynem zapalnym zapalenie błony śluzowej całego żołądka z nadżerkami w antrum. w badaniach histopatologicznych:
nacieki jednojądrowe ++ aktywność+ helikobacter pylori ++KWIECIEŃ leczenie antybiotykami w celu eradykacji HELIKOBAKTER .W ciągu tych kilku miesięcy kilkuktotnie wykonałam analize krwi i moczu a takze dodatkowe badania majace wyjasnic przyczyne ciągłych (3 miesiac) nocnych zimnych potów łacznie z badaniami hormonalnymi -w normie. MAJ
- KOLEJNE BADANIA ODCZYN WALERA ROZEGO 15( max 6) wizyta u reumatologa i podobno to nie jest pochodzenia reumatologicznego bo ob niskie na poziomie 3-5. Od 3 tyg czuję się fatalnie nocne poty nie pozwalają spać przebieram się po 2,3 razy niemal kazdej nocy bolą plecy ju ż na całej niemal powierzchni zwłaszcza krzyż i miedzy łopatkami a nawet mam wrazenie ze to nerki. Od 12 dni mam częstomocz po wizycie u urologa przez10 dni stosowałam furagin 3x2 i ketokonazol 2x1 od gastrologa z powodu bulu brzucha dostaje oprócz ipp 40 Tribux. Czuję pełny pęcherz i bolesny ucisk dołem brzucha kilkanaście razy dziennie chodzę siku, żoładek boli nadal jestem wykończona. w dalszej kolejności prawdopodobnie kolonoskopia ale jestem załamana i wystraszona że to może być nowotwór. Mam małe dzieci i widze jak sie na nich odbijają moje problemy zdrowotne