Brak wytrysku u partnera

Witam,
ja i mój chłopak mamy pewien problem (w zasadzie to on ma). Mamy po 20 kilka lat, chociaż znamy się od 9 miesięcy to seks uprawialiśmy kilka-kilkanaście razy. Nie mieszkaliśmy w tym samym mieście a więc i nasze spotkania były rzadkie, czasem nie widzieliśmy się tydzień lub dwa a jak już się spotkaliśmy to nie za bardzo mieliśmy gdzie *się sobą nacieszyć*. Seksu nie uprawialiśmy regularnie, najczęściej co ileś tygodni/miesięcy. Piszę o tym wszystkim, bo to może w jakiś sposób nakreślić istotę problemu. Za każdym razem on nie miał wytrysku. Ani przy penetracji, ani przy seksie oralnym. Nic na niego nie działa. Oczywiście można by stwierdzić, że może to ze mną coś nie tak, ale nie. Ja w przeciwieństwie do niego miałam przedtem innych partnerów (ja jestem dla niego 1-sza) i z żadnym nigdy takie coś się nie zdarzyło, przy seksie oralnym to naprawdę trwało krótko, więc myślałam, że u mojego obecnego też to podziała. Nic z tych rzeczy. Jedyny sposób w jaki może dojść to wtedy kiedy sam sobie pomoże ręką :| nawet moja dłoń tu nic nie pomoże. Do tego trzeba się z nim obchodzić jak z jajkiem, choćbym nie wiem jak delikatnie go pieściła i tak jest za mocno a do tego w okolicach pachwin ma straszne łaskotki, więc każdy najmniejszy dotyk wywołuje u niego dziki rechot. Wywnioskowałam, że powodem ewidentnie jest masturbacja. Facet większość swojej młodości nie miał kobiety (ma 27 lat) i teraz może ciężko jest mu się przyzwyczaić. Przynajmniej sam tak mówi. Wiem też, że ogląda pornosy. Może nie jakoś bardzo często, ale jednak. Moje pytanie brzmi czy w naszej sytuacji on to powinien robić czy całkowicie powinien odstawić ich oglądanie ? Bo sama nie wiem czy mam mu o tym mówić czy nie. Chciałabym żeby nasz seks w końcu wyglądał normalnie a nie tak jak teraz. A może ktoś ma jakąś inną radę ?

Byłabym wdzięczna za pomoc.