Bronchovaxon - jakie stosowanie jest skuteczne

napisał/a: zaneta3 2008-12-10 00:16
Witam. Mój 6 - letni synek często choruje, ostanio w listopadzie infekcja trwała dość długo, syn miał bardzo wysoką gorączkę, brzydki katar, jeden antybiotyk niestety nie pomógł - Klacid miał zamieniony na Augumentin. Po tej kuracji antybiotykowej lekarz pediatra zalecił zastosowanie szczepionki Bronchovaxon - sposób dawkowania codziennie przez 30 dni. Jesteśmy już po 18 tabletkach, syn kuracje znosi dobrze. Będąc dzisiaj na wizycie u laryngologa - syn ma również przerośnięte migdałki, laryngolog zalecił zmienić kurację bronchovaxonem : po 18 tabletakch kurację polecił przerwać na 14 dni po czym przyjąć 6 tabletek i znowu przerwa 14 dni i 6 tabletek. Jestem w kropce, bo nie bardzo wiem co powinnam zrobić i który sposób będzie bardziej skuteczny. I jeszcze jedno , czy podczas kuracji dziecko może chodzić do szkoły, bo na dzień dzisiejszy obawiając się zakażeń i chcąc zakończyć kurację - zostawiłam synka w domu.
napisał/a: Peter 2008-12-10 14:53
Lepsza ta druga wersja - laryngologa.
Dziecko może chodzić do przedszkola, ale jeśli pani jednak zdecydowała się dziecko pozostawić do zakończenia kuracji, to dobrze.
napisał/a: zaneta3 2008-12-11 18:49
Bardzo serdecznie dziękuję Panie doktorze za podpowiedź. Niestety wczoraj rano musiałam sama zadecydować i podałam wczoraj i dziś kolejne kapsułki bronchovaxonu tzn. na dziś jesteśmy po 20 kapsułce bronchovaxonu, pozostało nam jeszcze 10. Przestraszyłam się po przeczytaniu Pana podpowiedzi, że może źle zrobiłam. Bardzo proszę o poradę, czy dalej powinnam coś zmieniać czy pozostawić tak jak jest i kontynuować. Mam jeszcze jedną prośbę o wskazówkę, co robić dalej po bronchovaxonie, jak można jeszcze wzmocnić odporność mojego synka. Tak jak pisałam syn często choruje na infekcję górnych dróg oddechowych ( nigdy nie chorował i cale szczęście na uszy, oskrzela czy płuca ). Choroby synka mają zazwyczaj podobny przebieg tzn. obejmują nos i gardło do tego dołącza się wysoka temperatura. Ciarki mi przechodzą na samą myśl, że jak pójdzie do szkoły to za kilka dni znowu coś złapie, właściwie od września to więcej nie był niż był w szkole. Infekcje, które u innych dzieci trwają 4, 5 dni , u mojego syna potrafią przebiegać nawet do 2 tygodni i nie ma tutaj mowy o zwykłym katarku. Właściwie u mojego syna większość infekcji przebiega w sposób podobny czyli katar przechodzący potem w brzydki ropny, kaszel, zaczerwienione gardło, zapalenie gardła wirusowe ( ale rzadko kiedy stwierdzona angina ), wysoka temperatura, której nie można zbić, a która zazwyczaj mija po antybiotyku. Wszystkie problemy rozpoczęły się właściwie od jesieni ubiegłego roku, kiedy syn poszedł do przedszkola. Laryngolog , u którego byliśmy w ubiegłym roku na jesieni stwierdził u syna znaczny przerost trzeciego migdałka i wskazania do wycięcia. Natomiast badanie słuchu wyszło dobrze, syn nie miewa bezdechów. Ponieważ nie do końca byliśmy z mężem przekonani co do konieczności zabiegu, zgłosiliśmy się do innego lekarza, który zalecił podawanie lymphomyosoft w kroplach ( syn otrzymywał je około 3 miesiące, niestety dawek nie pamiętam ). Po wizycie laryngologicznej zdecydowałam się również, że syn od listopada przez całą zimę pozostanie w domu . Cały okres ubiegłej zimy syn zniósł bardzo dobrze, tzn. od kiedy przestał chodzić do przedszkola przestał chorować. Ale niestety do marca ( w marcu wrócił do przedszkola ) znowu się zaczęło, infekcja po infekcji z objawami o których już pisałam. Od końca marca do początku czerwca syn był dodatkowo wspomagany homeopatycznie tzn. otrzymywał lymphomyosoft ( 3 x 10 kropli ), Esberitox N ( 3 x 1 tabletce ). Na początku maja przebieg infekcji znowu podobny i pomimo objawów wirusowych i stosowania leków przeciwwirusowych infekcja nie przechodziła, właściwie wszystkie badania podstawowe wyszły w normie, dziecko męczył katar i nawracające stany gorączkowe 3 tygodnie – ostatecznie podano Augmentin – po podaniu jak ręką odjął – wszystkie objawy ustąpiły. Po wizycie u lekarza w czerwcu syn miał odstawione wszystkie leki, a włączono mu padmę 2 x kapsułka Podczas zażywania padmy syn całe wakacje przeszedł bardzo dobrze, wcale nie chorował, ale niestety wszystko się skończyło wraz z rozpoczęciem roku szkolnego. Już po tygodniu szkoły ( biorąc padmę ) złapał infekcję – tym razem obyło się bez antybiotyków. Sytuacja powtórzyła się dokładnie za miesiąc w październiku, znowu infekcja o podobnym przebiegu, wysoka gorączka 39, wymaz z nosa – st. epidemidis , po podaniu leków przeciwwirusowych znowu ostatecznie antybiotyk – Augmentin – i znowu natychmiastowa poprawa. W listopadzie powtórka – praktycznie to samo, taki sam wynik wymazu z nosa ( ponoć fizjologiczny ), gardło lekko zaczerwienione, brzydki krtaniowy kaszel, znowu w wyniku wysokiej nie spadającej temperatury – podano Klacid ( po 5 dniach stosowania temperatura wysoka)zamieniono na Augmentin – przeszło natychmiast. Tak jak pisałam obecnie syn jest na bronchovaxonie, czuje się dobrze ( ale nie chodzi do szkoły ), śpi spokojnie, nie chrapie ( tylko w trakcie infekcji ), zauważyłam, że zdarza mu się spać z zamkniętą buzią. Całkiem niedawno byliśmy z synem na wizycie u laryngologa ( innego niż w ubiegłym roku ), który stwierdził, iż nie widzi wskazań do usuwania migdałka. Natomiast inni pediatrzy , z którymi mieliśmy do czynienia za wszystko winią migdał i straszą nas, że jeśli nie usuniemy, to tak będzie cały czas. Co Pan o tym sądzi Panie doktorze ? Może powinnam syna dodatkowo jeszcze wspomóc lekami homeopatycznymi czy ziołowymi. Może wrócić do padmy ?. Pytałam lekarzy, ale większość z którymi miałam do czynienia nie bardzo chce na te tematy rozmawiać, mówiąc, że nie mają na ten temat zdania. Będę wdzięczna za każdą poradę. Pozdrawiam serdecznie
napisał/a: Peter 2008-12-12 08:37
No cóż, lekarze, a nie mają zdania. To nie jest budujące.
Postępuje pani dobrze. Nic sie nie stało, że pani kontynuuje szczepionkę. Moja propozycja jest następująca - po 6 tyg. przerwy powtórzyć tą szczepionkę. W międzyczasie zrobić dziecku wymaz z nosa i gardła (można już, jesli nie ma antybiotyku). Trzeba określić florę bakteryjną (jaka jest) i wtedy konkretnie zdecydujemy, co najbardziej byłoby wskazane.
napisał/a: zaneta3 2009-01-04 23:11
Witam ponownie i ponownie proszę o udzielenie mi podpowiedzi Panie doktorze Peter. Bardzo cenię Pana wskazówki a znowu mam problem, bowiem nie jestem pewna czy kuracja odpornościowa, którą zalecił mi laryngolog po ostatniej, bo grudniowej wizycie będzie odpowiednia dla mojego synka. Jak pisałam ostatnio synek przyjął całą kurację 30 dniową szczepionką Bronchovaxon, którą zakończył dokładnie 21 grudnia. Lekarz laryngolog zalecił obecnie przyjęcie przez synka kolejnej kuracji tym razem szczepionką donosową polyvaccinum mite i dodatkowo Lymphomyosoft w kroplach 3 x 15 kropli i maść robioną do nosa . Jednocześnie synek ma zalecone powtórzenie kuracji bronchovaxonem za około miesiąc czyli ok. 1 lutego. I tu mój problem, bowiem nie jestem pewna czy przyjmowanie w pewnym okresie czasu dwóch szczepionek jednocześnie nie jest zbyt dużym obciążeniem dla dziecka 6 – letniego. ( kuracja polyvaccinum mite trwa 6 tygodni i z tego wynika, iż synek miałby przyjmować dwie szczepionki jednocześnie – ok. ostatnie 2 tygodnie polyvaccinum mite i jednocześnie w tym samym czasie, zacząłby przyjmować ponownie szczepionkę bronchovaxon). Druga moja wątpliwość dotyczy szczepionki bronchovaxon, bo jak się okazało, wykupując leki w aptece synek ma przepisaną szczepionkę bronchovaxon ale 7 mg – co jest odpowiednikiem dla dorosłych. Powiem szczerze, że przestraszyłam się tego bardzo, bo nie wiem czy to jest celowe, czy dziecku 6 letniemu, które wcześniej przyjmowało 3,5 mg bronchvaxon w kolejnej dawce można zwiększyć aż do 7 mg – co jest przecież dawką dla dorosłych, czy to może jakieś przeoczenie lekarza. Wiem, że właściwie nie powinno się komentować opinii lekarza, szczególnie jeśli ktoś taki jak ja nie ma wykształcenia medycznego, ale proszę mi wierzyć, że bardzo się tym wystraszyłam, szczególnie, że lekarz nie uprzedził mnie o większej dawce – a jeśli chodzi o sprawy zdrowia mojego dziecka nie mogę pozwolić sobie absolutnie na wątpliwości. Dodatkowo zdania lekarzy z którymi się konsultuję są podzielone, inny laryngolog stwierdził, że kolejne kuracje uodparniające po przyjęciu bronchovaxonu nie są teraz konieczne, tak samo twierdzi pediatra. Dlatego będę wdzięczna za Pana opinię, co Pan o tym sądzi Panie doktorze
napisał/a: Peter 2009-01-05 08:47
Łączyć szczepionek nie można. Moim zdaniem odłożyć broncho-vaxom na wiosnę (powtórzyć po ok. 6 tyg po zakończeniu podawania Polivaccinum do nosa).
Co do dawki, to porozmawiać z lekarzem (czy faktycznie taka ma być). Gdyby dziecko miało ok. 12 lat, to tak, natomiast w wieku 6 lat mam poważne wątpliwości co do takiej dawki. Lekarz winien wyjaśnić.
Moim zdaniem powtórzenie dawki szczepionki jest konieczne, bo trwałe efekty uzyskuje się po dłuższym i co najmniej dwuetapowym podawaniu.
napisał/a: bella79 2009-09-12 13:47
witam !!! mój 5 letni syn non stop choruje , lekarz pediatra przepisał ( do wyboru ) broncho-waxom lub ribomunyl , mam pytanie - co jest bardziej odpowiednie dla dziecka i skuteczniejsze , dużo się naczytałam na forum , że w trakcie kuracji broncho waxonem dzieciaki często maja kaszel i katar , proszę o opinie
napisał/a: Peter 2009-09-14 09:54
Każda szczepionka może powodować takie skutki uboczne. Sugerowałbym Ribomunyl.
napisał/a: bella79 2009-09-15 10:30
dziękuję za odpowiedz , proszę mi jeszcze pomóc w jednej kwestii : otóż mój prawie pięcio letni syn często ma infekcje gardła - wymaz nic nie wykazał , ma powiększony trzeci migdał - drugi stopień - czy ribomunyl w tym przypadku jest bardziej odpowiedni ??? lekarz zalecił podanie ribomunylu 4 dni przez 3 tyg . potem przerwa miesiąc i 4 dni w miesiącu przez przez 3 miesiące , czy taka kuracja jest dobra wg.Pana ???
z góry dziękuję za odpowiedz i pozdrawiam
napisał/a: Peter 2009-09-15 15:10
bella79 napisal(a):dziękuję za odpowiedz , proszę mi jeszcze pomóc w jednej kwestii : otóż mój prawie pięcio letni syn często ma infekcje gardła - wymaz nic nie wykazał , ma powiększony trzeci migdał - drugi stopień - czy ribomunyl w tym przypadku jest bardziej odpowiedni ??? lekarz zalecił podanie ribomunylu 4 dni przez 3 tyg . potem przerwa miesiąc i 4 dni w miesiącu przez przez 3 miesiące , czy taka kuracja jest dobra wg.Pana ???
z góry dziękuję za odpowiedz i pozdrawiam

Prawidłowe postępowanie winno polegać na wcześniejszym zastosowaniu lymphomyosotu. On ma właściwości obkurczające migdałek, a nie szczepionka. Jej rolą jest uodpornienie, aby zmniejszyć częstotliwość powiększania się migdałka. Tak więc zamysł lekarza dobry, ale postępowanie nie do końca właściwe. Problem może być taki, że szczepionka w początkowej fazie może spowodować jeszcze większe powiększenie migdałka i nasilenie objawów, co pożądane nie jest.