Chlamydia pneumoniae
napisał/a:
H.o.
2009-08-23 09:20
Witam,
Czy wzrost poziomu przeciwciał IgG może świadczyć o obecności tej bakterii? Da miesiące temu miano wynosiło 74,1 a teraz 90,59. Pierwsze badanie było robione, gdy brałem antybiotyki. Żadnych typowych objawów infekcji tą bakterią nie mam poza dziwnym zapaleniem zatok (bez kataru, bez bólu).
Czy wzrost poziomu przeciwciał IgG może świadczyć o obecności tej bakterii? Da miesiące temu miano wynosiło 74,1 a teraz 90,59. Pierwsze badanie było robione, gdy brałem antybiotyki. Żadnych typowych objawów infekcji tą bakterią nie mam poza dziwnym zapaleniem zatok (bez kataru, bez bólu).
napisał/a:
H.o.
2009-08-25 18:39
Dobrze skoro nikt nie wie, to mam kolejne pytanie. Czy mając przewlekłe zapalenie zatok (bez kataru i bólów, jedyne objawy to ropa spływająca po gardle i ślina podbarwiona krwią) stan podgorączkowy 37,1 - 37,6 (wszystkie wyniki badań są wręcz idealne CRP, OB, morfologia) można się zaszczepić na WZW B - czeka mnie zabieg na krzywą przegrodę nosa? Proszę o odpowiedź.
Pozdrawiam
Pozdrawiam
napisał/a:
Peter
2009-08-26 09:42
Oczywiście, można się zaszczepić na WZW B, jeśli to jest związane z planowanym zabiegiem. IgE świadczy jedynie o przejściu choroby, a nic nie mówi, czy proces jest aktywny (o tym mówi poziom IgM, a to chyba nie było badane).
napisał/a:
H.o.
2009-08-26 19:55
Dziękuje Panie Doktorze za odpowiedź. Jak zwykle można na Panu polegać. A gdyby do tego dorzucić jeszcze BB i Myco (dziś się dowiedziałem). Badanie IgM na Cpn było robione. Wynik negatywny. Chodzi mi o to jak wytłumaczyć rosnące miano przeciwciał IgG przeciwko Cpn po antybiotykach (w trakcie brania 74, 2 miesiące później 90).
napisał/a:
Peter
2009-08-27 08:02
W takiej sytuacji byłoby dobrze (o ile jest taka możliwość) przesunąć zabieg do czasu ustabilizowania się sytuacji.
IgG to tzw. "immunoglobuliny pamięci". Jeśli w organiźmie następuje rozpoznanie antygenu i produkcja przeciwciał, to jest to mechanizm, którego się nie zatrzyma. I tak musi być, w przeciwnym razie marnie by z nami było. IgG narastają najwolniej, niezależnie, czy jest antybiotyk redukujący ilość antygenu, czy nie. Organizm przygotowuje się w ten sposób przed ewentualną ponowną inwazją tego patogenu. To jest zjawisko pożądane i nie należy rozpatrywać w kategoriach negatywnych.
IgG to tzw. "immunoglobuliny pamięci". Jeśli w organiźmie następuje rozpoznanie antygenu i produkcja przeciwciał, to jest to mechanizm, którego się nie zatrzyma. I tak musi być, w przeciwnym razie marnie by z nami było. IgG narastają najwolniej, niezależnie, czy jest antybiotyk redukujący ilość antygenu, czy nie. Organizm przygotowuje się w ten sposób przed ewentualną ponowną inwazją tego patogenu. To jest zjawisko pożądane i nie należy rozpatrywać w kategoriach negatywnych.