Informujemy, że w dniu 17.07.2024 r. forum rozmowy.polki.pl zostanie zamknięte. Jeśli chcesz zachować treści swoich postów lub ciekawych wątków prosimy o samodzielne skopiowanie ich przed tą datą. Po zamknięciu forum rozmowy.polki.pl, wszystkie treści na nim opublikowane zostaną trwale usunięte i nie będą archiwizowane.
Dziękujemy!
Redakcja polki.pl

Dodatkowo informujemy, że w dniu 17.07.2024 r. wejdą w życie zmiany w Regulaminie oraz w Serwisie polki.pl

Zmiany wynikają z potrzeby dostosowania Regulaminu oraz Serwisu do aktualnie świadczonych usług, jak również do obowiązujących przepisów prawa.

Najważniejsze zmiany obejmują między innymi:

  • zakończenie świadczenia usługi Konta użytkownika,
  • zakończenie świadczenia usługi Forum: Rozmowy,
  • zakończenie świadczenia usługi Polki Rekomendują,
  • zmiany porządkowe i redakcyjne.

Z nową treścią Regulaminu możesz zapoznać się tutaj.

Informujemy, że jeśli z jakichś powodów nie akceptujesz treści nowego Regulaminu, masz możliwość wcześniejszego wypowiedzenia umowy o świadczenie usługi prowadzenia Konta użytkownika. W tym celu skontaktuj się z nami pod adresem: redakcja@polki.pl

Po zakończeniu świadczenia usług dane osobowe mogą być nadal przetwarzane, jednak wyłącznie, jeżeli jest to dozwolone lub wymagane w świetle obowiązującego prawa np. przetwarzanie w celach statystycznych, rozliczeniowych lub w celu dochodzenia roszczeń. W takim przypadku dane będą przetwarzane jedynie przez okres niezbędny do realizacji tego typu celów, nie dłużej niż 6 lat po zakończeniu świadczenia usług (okres przedawnienia roszczeń).

chora cała rodzina - zatoki, gardło, Bez wyjścia.

napisał/a: antosssia 2009-02-22 14:55
Jeśli nikt nam szybko nie pomoże - nasza rodzina nie będzie mogła dalej żyć normalnie. Banalny wydawałoby się problem niszczy nam życie.

1. Syn (4l., przedszkolak) - choruje stosunkowo najrzadziej, raz na dwa miesiące. Zawsze na to samo - infekcja kataralna. Gorączka + gęsty, nie dający się rozbić nawet mucofluidem katar "charczy" gdzieś głęboko. Infekcja przechodzi, ale katar potrafi ciągnąć się miesiąc. Poza tym nic poważnego się z synem nie dzieje. 1,5 roku temu byliśmy w szpitalu na zapalenie zatok sitowych.

2. Ja jestem chora NON stop już od półtora roku (właśnie wtedy syn poszedł do przedszkola). Najpierw przeziębienia. W zeszłą zimę doszły co miesiąc anginy (z okropnymi naciekami żrącej, zielonej lub brązowej ropy na krtań), potem zatoki. W wymazie z gardła po infekcji nie wyszło nic. W wymazie z wydzieliny ropnej w czasie infekcji - paciorkowiec ropny. Z TK zatok wyszło: niewielki obrzęk błon śluzowych, niewielkie skrzywienie przegrody i odwrócenie małżowiny nosowej środkowej prawej. Leczę się obecnie tylko homeopatią (marcurius, lymphomyozod, apis), bo mój organizm już nie toleruje antybiotyków. Od płowy stycznia nie wychodzę z domu (grypa, teraz angina).

3. Mąż trzykrotnie w zeszłym roku zaraził się anginą ode mnie.

Moje pytanie jest oczywiste. CO mam dalej robić? Odpowiedź laryngologów jest banalna: wyciąć migdały, zrobić korektę przegrody. Nie jestem przekonana. A co jeśli to mój syn, pomimo braku ostrych objawów jest nosicielem jakiejś bakterii, którą zaraża nas? Mogę sobie wszystko wyciąć, a i tak będę chora. Mam wrażenie, że żaden lekarz nie chce spojrzeć na problem całościowo. Nawet sławny profesor zalecił prostowanie nosa u mnie, a wycięcie trzeciego migdała synowi (przy czym syna nigdy nie widział, sic!). Jestem zrozpaczona, boję się że nie znajdę nigdzie pomocy...
napisał/a: hanca84 2009-02-22 16:12
Moze jeszcze raz przebadać wszystkich członków rodziny pod kątem bakterii? Syn - jak pani pisze - moze być nosić w sobie jakąś bakterię, stąd jego czeste infekcje. Syn moze też typowo przedszkolnie chorować, styka się z wieloma wirusami i bakteriami, jeśli wcześniej mało chorował, moze teraz chorować.

Pani anginy tez moga być spowodowane bakterią, czy tamten paciorkowiec był wyleczony? Niestety, takie bakterie leczy się niekiedy długo. Czy starała się Pani zadbać o swoją odporność (i rodziny także)? Jesli brała Pani dużo antybiotyków i siedziała tygodniami w domu organizm moze być osłabiony. A jakie badania poza opisanymi miała Pani robione?
napisał/a: antosssia 2009-02-22 16:31
Moja rozpacz bierze się właśnie stąd, że ja już bardzo wiele zrobiłam i nie widzę efektów.

1. Brałam rożne preparaty (groprinosin, biostyminę, echinaceę, thymulinę, sankombi, engystol, lymphomyozod, olej z oregano, potrawy z dużą ilością kurkumy) i nic.

2. Przeleczyłam bardzo rygorystyczną dietą niewielki przerost candidy, który miałam po antybiotykach.

3. Wymaz z gardła (kilka tygodni po zakończeniu antybiotyku) wyszedł czysty.

I dalej leżę chora.
napisał/a: antosssia 2009-02-25 18:03
podnoszę.