Choroba odzwierzęca

napisał/a: Teresa2 2008-02-01 12:20
Mam 55 lat. Pracowałam w hurtowni jaj 14 lat. W zeszłym roku zachorowałam – zaczęło się od zwykłego przeziębienia.
Potem powstały u mnie objawy, których żaden lekarz nie mógł zdiagnozować. Temperatura była lekko podwyższona cały czas – ok. 37,5°C. Ciało było non stop mokre. Kilkadziesiąt razy na dzień musiałam się przebierać, w nocy kilkakrotnie zmieniać pościel, okręcać się ręcznikami (które wchłaniały obfity pot). Nawet głowa była cały czas mokra. Lecz to nie były zwykłe poty, gdyż przy nich było mi bardzo zimno. Nawet w domu odczuwałam każdy ruch powietrza, nie mogłam pójść do pracy. Po kąpaniu nie mogłam wytrzeć do sucha ciała, cały czas pokazywały się krople potu. Przy suszeniu głowy suszarką, po plecach ściekał pot. Po kilku miesiącach zaczęły drętwieć mi usta i język. Przeprowadzono mi wiele badań. Wykryto u mnie chorobę odzwierzęcą zwaną jersiniozą. Jestem ciekawa czy powyższe zmiany są objawami tej choroby. Czy może ktoś spotkał się z podobnymi przejawami?