chyba mam guza mozgu

Nasilaja mi sie objawy, drastycznie pogarsza mi sie wzrok, psychicznie czuje sie lepiej ale musze sie bardzo skupiac na wykonywanych czynnosciach, pozatym mialem zaburzenia czucia prawej strony, czulem jakby mi dretwiala i jakby byla z waty, mialem tez cos takiego ze jak zasynalem to mozg jakby wylaczal oddychanie i krazenie, oddech mi sie skracal az w koncu ustawal i ustawalo krazenie, czulem wtedy takie lopotanie serca jakby bilo na sucho bez przetaczania krwi, budzilem sie i zaczynalem gleboko oddychac, mialem napady lekowe i apatie. Najdziwniejsze jest to ze nie mam nudnosci ani bolow glowy, poza takim uczuciem klucia w czaszcze po prawej stronie w okolicy czolowo skroniowej, czasem tez mam uczucie jakby mi przez mozg przeszedl prad.Bylem na pogotowiu stwierdzili ze to moze jakas alergia, inny lekarz tez nic nie stwierdzil nawet jakby teraz wykryli mi cos w glowie(nie wiem ile bym musial czekac na te badania TK) to i tak juz nie mam chyba szans. Chcialem sie tylko dowiedziec czy to mozliwe zebym mial guza bez bolow?