Ciągłe uczucie zimna - badania w normie

napisał/a: Lilitho 2013-11-17 18:51
Witam,
mam 17 lat, od dłuższego czasu mam momenty uczucia przeraźliwego zimna, które potrafią trzymać się kilka dni.
Jakiś rok temu miałam na odwrót, albo było idealnie, albo miałam napady gorąca, rzadko towarzyszyło mi zimno. W zimę nie ubierałam się bardzo ciepło, gdyż po prostu gotowałam się w ubraniach.

W wakacje tego roku zauważyłam, że jestem wrażliwsza na zimno. Musiałam ubierać się czasem na cebulkę. Ze względu na to, iż moja mama ma chorobę Hashimoto, miałam robione badania TSH. Wynik był w normie. Dodam też, że wagę również mam w normie.

Z czasem jak zaczęło się robić zimniej na dworze, to nie dość, że ubieranie kilku warstw (3 pary rękawiczek – zamrożone ręce, 5 par skarpet i rajstopy – również, reszta ubrań też po kilka par) nic mi nie dało ("zamrażały" mi się palce, bolały mięśnie – również w domu), zauważyłam, że mam problemy z oddychaniem zimnym powietrzem. Kiedy temperatura spada poniżej 10 stopni, nie mogę nabrać wystarczającej ilości powietrza i zaczyna boleć mnie latka piersiowa. Nie wiem, czemu tak mam, zaczęło się dopiero tej zimy. Jakoś udało mi się temu zaradzić, ale to nie zawsze jest skuteczne. Może to głupie, ale jak ból zaczyna mi bardzo dokuczać i coraz trudniej mi oddychać, mój chłopak kilka razy chucha mi do płuc, czy jakkolwiek to nazwać.
Kiedy poszłam do lekarza rodzinnego, a chodziłam z tymi objawami oddzielnie, to w wizycie:

1. Odnośnie uczucia zimna sama nie wiedziała co mi jest, zleciła mi zrobienie badań na żelazo, morfologię krwi i ponownie TSH, wszystko było w normie, jedne idealne, drugie na skraju granicy.
2. Odnośnie problemów z oddychaniem lekarka posłuchała mojego oddychania – nic nie wykryła, sprawdziła gardło – odsyłając do domu na tydzień, kiedy nie czułam, że jestem chora, a moim objawem było tylko zaczerwienione gardło, zaproponowała, że może to jakaś astma od zimna, zostałam skierowana na zrobienie zdjęcia płuc – nic nie wyszło i zapisano mnie na marzec do poradni od płuc.

Czuję się, jakby lekarze brali mnie za jakąś wariatkę, słyszałam wiele razy, że sobie wymyślam choroby, że symuluję, skupiam zbyt dużą uwagę na sobie. Mam dużo dolegliwości, są one głównie związane z kościami, mimo nieprzyjemnych słów lekarzy poszłam do specjalistycznych poradni i kilka lat temu wykryto u mnie martwicę pięt, zaś w tym roku okazało się, że moje wymyślone bóle krzyża, to wysunięty dysk, z którego powodu nie mogę spać. To chyba nie jest coś złego, że martwię się o swoje zdrowie, tym bardziej jak potem wychodzą takie rzeczy. Nie mam już siły na to, by chodzić ciągle do lekarza rodzinnego i widzieć/słyszeć tę kpinę.

Dlatego napisałam tutaj, może ktoś będzie miał jakiś pomysł. A nie wiem, czy jest sens, bym wydawała pieniądze na prywatną poradnię, bo rodzice mi nie dadzą pieniędzy. Jak i tutaj nikt nie pomoże, to pewnie pójdę.

Zebrałam tylko te dolegliwości, które według mnie do siebie pasują, a jak mówiłam mam wiele więcej, np. ciągłe uczucie zmęczenia bez względu na to ile śpię, w jakich godzinach, czy jak spędzam czas.
Więc w razie jakichkolwiek wątpliwości, proszę pytać.

Proszę o pomoc, nadchodzi zima i nie wiem jak sobie poradzę.
djfafa
napisał/a: djfafa 2013-11-30 15:00
Polecam do poczytania, krótkie ale treściwe artykuły na temat zaburzeń hormonalnych, może znajdziesz coś dla siebie.

[url_special=http://polki.pl/zdrowie_i_psychologia_raport_artykul,10036590.html:139by3nw]https://polki.pl/zdrowie_i_psychologia_raport_artykul,10036590.html[/url_special:139by3nw]