ciągły ból żołądka

Tak więc, okrutnie mnie boli żołądek. Ściska mnie, niedobrze mi przez cały czas, nie mam apetytu, wręcz nie mogę patrzeć na jedzenie! gdy coś zjem objawy się nasilają a przecież muszę jeść! nie wymiotuję, choć jak już wspominałam strasznie mi niedobrze, nie mam sił, jestem zmęczona, kręci mi się w głowie, przez cały czas czuję ból zołądka i niedobrze mi. A to wszystko przez moje głupie zachowanie.. aż wstyd przyznać, ale błagam o radę. Bo w niedzielę był baaardzo obfity rodzinny obiad, po czym wiele innych smakołyków, baardzo dużo zjadłam. Po czym wieczorem gdy mi trochu ulżyło wypiłam jedn praktycznie za drugim(!) 6 dużych kubków czerwonej herbaty. Po czym wszystkie dolegliwości zaczęły się następnego dnia. Tak więc muszą one być następstwem mego głupiego, nieodpowiedzialnego zachowania. W ogóle to ja nie wiem co sobie wtedy myślałam!! teraz strasznie cierpię, i proszę o pomoc gdyz nie wiem co mogłąm sobie zrobić złego. Jak sobie pomóc? czy dam radę jakimiś "domowymi" sposobami, czy może samo przejdzie? uszkodziłam sobie cos? co misię dzieje? (ach, dodam że czerwoną herbate piłam na co dzień tak 3-4 kubki ale w ciągu całego dnia). bardzo proszę o radę!!!