Ciągły katar, lekarz nie wie co robić...

napisał/a: johane 2007-07-17 10:47
Dzieki za rade i mam pyt. do jakiego lekarza mam sie zgłasić? do laryngologa czy do zwykłego pediatry?
a w jaki sposób załatwia sie te lasery ,prywatnie czy na skierowanie?I czy możliwe jest całkowite wyleczenie gronkowca? jezeli nie to ,czy to oznaczaże mała bedzie mieć cały czas te ropne zatoki,a punkcja to bedzie tylko pomoc dorażna? pozdrawiam i czekam na odpis
napisał/a: Peter 2007-07-17 11:33
Skierowanie na zabiegi laserowe daje laryngolog. W tej chwili są bardzo istotne, więc do laryngologa.
Punkcja zatok nie rozwiąze problemu, a jedynie może pomóc. Powiem tak, po zabiegach laserowych i (jeśli pani się dogada z lekarzem w sprawie leków, które wyżej napisałem) proponuję po zakończeniu całej kuracji zrobic rtg zatok. Jeśli uda się pani dokładnie zrealizować to leczenie, o którym napisałem, byc może punkcja nie będzie konieczna. Jeśli jednak dalej będzie wysięk w zatokach, to trzeba zrobić punkcję i płukanie zatok przy pomocy antybiotyku. Po tym należy podac dziecku Ribomunyl przez ok. 4 msc, o czym pisałem. Wtedy wykonać wymaz kontrolny. Gdyby dalej był gronkowiec złocisty, to zastosujemy jeszcze inne leki. W mojej ocenie (pisze to z praktycznego punktu widzenia) daje się w wiekszości przypadków wyeliminować gronkowca, ale wymaga to cierpliwości, i zastosowania leków nie tylko opartych na medycynie konwencjonalnej, ale z udziałem leków homeopatycznych i odpowiednich szczepionek. To daje powodzenie. Inną sprawą jest niechęć do leków homeopatycznych u wielu lekarzy, co w znacznym stopniu utrudnia leczenie i staje się w wielu przypadkach nie do końca efektywne. Leki homeopatyczne mają za zadanie podnieść odpornośc i wstępnie przygotować organizm do zwalczania infekcji gronkowcowych ( i nie tylko). A to bardzo istotne.
Wielu lekarzy nie rozumie, że ściana komórkowa wielu bakterii jest tak samo zbudowana, jak wielu roślin (struktura polisacharydowa). To nie podlega żadnej dyskusji. A składniki ziołowe zawarte w tych lekach są niczym innym jak strukturalnie podobnym do tej właśnie ściany komórkowej bakterii, co umożliwia w sposób łagodny uruchomic system immunologiczny do rozpoznawania i eliminacji tych elementów. Po wniknięciu takich bakterii układ immunologiczny bez problemu je rozpoznaje i wie jak zwalczać. To nic innego jak naturalna forma szczepionki, tyle, że nie ma skutków ubocznych, jakie moze dawać szczepionka. Oczywiście, nie oznacza to, że te leki mogą zastąpić szczepionki. Absolutnie nie, mogą być pomocne do wstępnej stymulacji układu odpornościowego. Podkreślam to jednoznacznie.
Nie są to moje wywody, ale dane pochodzące z książki Prof. Jakóbsiaka "Immunologia" wydanie 2005, specjalisty uznanego nie tylko w Polsce. Podręcznik powinien być znany lekarzom medycyny niczym katechizm.
napisał/a: johane 2007-07-17 23:46
Wiesz co ,zrobię tak - wybiore sie do laryngologa i wszystko mu :wyłuszcze:co i jak tylko coś sie dowiem to tu napisz a póki co to bardzo dziekuje za rade i przepraszam że Cie zanudzam ,ale sam rozumiesz że jak tylko słysze ten jej zatkany nos to po prostu szlag mnie trafia.Pozdrawiam
napisał/a: aviia 2007-08-26 19:23
Witam, odkąd pamietam mam katar który bardzo uprzykrza mi życie, jakies półtora roku temu miałam zabieg prostowania przegrody nosowej co pomogło na rok...Musze tez dodac ze "nałogowo" biore kropelki do nosa bo tylko one sa w stanie przyniesc mi choc chwilowa ulge. Czasem zatyka mi sie tylko nos z czym radza sobie krople lecz nieraz mam cieknacy katar na który nie znalazłam skutecznego sposobu, towarzyszą mu silne bóle głowy w okolicy oczu, łzawienia oraz od niedawna bóle uszu. Gdy byłam młodsza próbowałam zasięgnąc pomocy u lekarzy lecz tułaczka od jednego do drugiego szybko rozwiała złudne nadzieje..Obecnie jestem w ciąży co jeszcze pogarsza cała sytuacje a własciwie nie ma dnia aby mój nos był odetkany..wiem tez ze krople przynosza tylko chwilowa ulge a własciwie to pogarszaja cała sytuacje ale nie mam wyjscia ani pomysłu jak uporac sie z tym "nałogiem"aby tez nie miec kataru..
Prosze o jakąs rade...
Z góry dziekuje
napisał/a: Peter 2007-08-26 19:33
Jeśli jesteś w ciąży, to jedynie co mogę polecic, to krople do nosa Euphorbium compositum SN. Tylko efekt będzie dopiero po ok 4 tyg. stosowania.
napisał/a: aviia 2007-08-26 21:33
Dziękuje za tak szybka odpowiedź, napewno skorzystam z rady
Mam tez jeszcze pytanko co do innych sposobów bo do rozwiązania mam niewiele wiec ciąze jeszcze przeczekam.Gdyby i ten sposób zawiodł chcialabym wiedziec co mozna jeszcze zrobic, no i czym moze byc powodowany taki uporczywy katar, czy to te krople tak działaja po dłuzszym stosowaniu i jedynym sposobem jest zaprzestanie brania ich??Musze tez dodac ze już wiele razy próbowałam "rzucić"krople lecz sam katar i dolegliwości z nim zwiazane były tak silne ze za kazdym razem wracałam do nich..
POZDRAWIAM
napisał/a: Peter 2007-08-27 07:44
Koniecznie trzeba wykonać wymaz z nosa na posiew. Byc może jest tam bakteria, która powoduje takie problemy. Trzeba od tego zacząć. W zależności od wyniku należy zastosować odpowiednie leczenie.
napisał/a: jagi1 2007-11-13 23:35
Witam, chciałem reaktywować temat. Może ktoś podać mi adresy dobrych klinik laryngologicznych w Warszawie? Nie mam już siły na ten katar i chce z nim skończyć.
Dzięki za pomoc.
Pozdrawiam