Ciąza

napisał/a: Misikowaty 2009-01-02 10:16
Witam

Kochałem się zawsze z kobietą z która chce miec dziecko bez zabezpieczenia i finał w niej zawsze był w czasie gdy była płodna i w czasie przed miesiączką itd

Ale ona twierdzi ze nie jest w ciąży już minęło prawie miesiąc, a ja zauważyłem ze jest śpiąca, ze jest jej zimno, no i ma jakaś dziwne zachowanie trzepia się szczegółów np.: Jak jem czy gdzie się patrze jak się ubieram itd inaczej mowiąc jest nerwowa a nigdy takiej jej nie widziałem...

Testu ciążowego nie robiła bo twierdzi ze nie jest... Ale ja inaczej twierdzę a może się mylę. Teraz rozstaliśmy się na jakiś czas, lecz ja ja kocham i chce być przy niej jak ona jest faktycznie w ciąży.

Podejrzewam ze poznała kogoś innego i nie chciała mi tego powiedzieć heh
napisał/a: dimedicus 2009-01-02 10:57
Bardzo możliwe,że Twoja partnerka jest w ciąży i takie zachowanie,może o tym świadczyć.W takich sytuacjach kobieta potrzebuje się oswoić z tą myślą(tym bardziej jeśli podejrzewa ciążę lub już o niej wie)Potrzeba na to czasu,jest to bardzo ważna decyzja w jej życiu.Daj Jej trochę czasu na przemyślenie,jeśli Cię kocha i chce być z Tobą,na pewno wróci,bez względu czy jest w ciąży czy nie.Musisz wiedzieć,że kobiety zawsze postępują inaczej jak mężczyźni(nie są takie same i często kierują się uczuciem,mówię o związku dwojga ludzi)Wiem,że Ci jest ciężko ale co ma być to i tak będzie,czasem cierpliwość jest wskazana i zapewne nieraz jeszcze będzie wystawiona na próbę.
napisał/a: Misikowaty 2009-01-02 14:45
Słuchaj ona powiedziała mi takie słowa " Jeśli znajdziesz prace i będziesz jeszcze wolny i ja będę wolna to możemy spróbować a jeśli nie będę wolna to tylko kolegami zostaniemy" :((

Więc co mam zrobić z tego co się dowiedziałem to nawet do 3 miesięcy kobiety nie wiedzą ze są w ciąży.... A testu nie zrobiła albo nie powiedziała mi a jest panią magister i pracuje jako pielęgniarka w dużej przychodni więc nie jest głupią osobą i wie co do czego:) Czy możliwe ze może mnie okłamać z ciążą... A może chce mnie zmusić do szybszego działania, bo gry psychologiczne to jej ulubiona zabawa:(

Pomóżcie!!!!!!!!!!!
napisał/a: dimedicus 2009-01-02 15:11
Nie znam Twojej partnerki,więc nie mogę się wypowiadać co myśli,sadzę,że znasz ją lepiej.Co do ciąży już po 7 dnach na podstawie badań krwi i wizyty u ginekologa lekarz może ocenić czy kobieta jest w ciąży a co dopiero po miesiącu.Zdaje się,że coś Ci chce powiedzieć,ale nie powie tego wprost(takie są kobiety)widzę tu trochę analogie do serialu "Kiepscy"wygląda,że chce Cię zmobilizować do pracy,kobieta potrzebuje stabilizacji w życiu.Pomyśl o tym.
napisał/a: Misikowaty 2009-01-03 10:38
Wiem o tym bardzo dobrze ale nie pracuje od jakiegoś czasu a teraz jest zima i martwy sezon w moim mieście więc powoli do końca stycznia znajdę coś :) Ale czemu nie mówi mi z mostu czego chce i co się dzieje....


Ona jest jedynaczką bez ojca mieszka tylko z matka i dziadkiem i babcia, na wiosce więc czego ona chce, miała niby kilku facetów z którymi nic nie było... Ale nie wierze w to jako studentka nie kochała się żadnym heh okłamywała mnie tak ja myślę a ode mnie wymaga nie wiem czego.... Ja nic nie zrobiłem w jej złego w jej kierunku.. Kocham ją i oboje się zdecydowaliśmy na dziecko.... Więc taka szybka zmiana decyzji to dziwne mam nadzieje ze nie chce kogoś złapać na to ze jak jest w ciąży to szybko prześpi się z kimś obcym i mu wciśnie nie jego dziecko...

:( Smutne ale prawdziwe...
napisał/a: dimedicus 2009-01-03 11:04
Już Ci powiedziałem,żadna kobieta nie powie w prost czego chce i żadnej nie jest potrzebny facet aby go utrzymywać.Założenie rodziny to jest poważna decyzja a nie dodatkowe problemy ktore będą narastać w takim związku i co skończą się rozstaniem a tego chyba nie chcesz.I nie konfabuluj,tylko posłuchaj dziewczyny.Powodzenia
napisał/a: Misikowaty 2009-01-03 16:18
Wiem słucham jej ale może wyluzować bo bez pracy jestem krótki czas.... A nie łatwo o prace w moim mieście.. Już mam namiar na kilka prac dobrych ale czekać muszę tydzień...
napisał/a: ~Anonymous 2009-01-03 18:10
Najpierw wymagaj od siebie,a potem od innych;
napisał/a: Misikowaty 2009-01-23 14:55
spoko koleżanko z forum nie mogę wymagać od siebie czegoś czego nie chce a co do niej to już nie jesteśmy razem w motała mnie w chory związek ma narzeczonego z którego wychodzi za mąż a mnie poderwała aby mieć darmowe nasionko :( koszmar uff ale się nie udało na szczęście...



Dziewczyny ja jestem wobec jej jak i siebie fer starałem się ale nie wyszło heh sorry ale ona zawaliła sprawę a nie ja :)