Ciąża a problemy z oddychaniem

Wiatm:) Chyba jednak nie będę miała tak łatwo. Mimo ze utrzymuje mi się tachykardia, mimo ze kardiolog mówił mi ze nie będę w stanie urodzić naturalnie, to gdy poszłam po opinię dla ginekologa to mi nic takiego nie wystawiła. Przepisala tylko tabletki i tyle. a ja dalej musze się meczyć:(

Naprawdę dziwię Ci się, że chcesz mieć operacyjnie wyjmowane dziecko, a nie chcesz urodzić go naturalnie. Co Cię tak przeraża w porodzie siłami natury?
Strach jest oczywiście naturalany, ale przerażać to się naprawdę nie ma czego.

To nie o to chodzi. Poprostu duszności mam na takim etapie że niekiedy gdy nie mam zadnego wysiłku mnie to meczy a co dopiero przy porodzie. A przy tym trzeba miarowo oddychać i wogóle. a mnie jak cos takiego znowu złapie to poprostu nie potrafię, nie jestem w stanie. Wolę urodzić normalnie bo wiem ze to jest lepsze dla mojego maluszka, tylko obawiam się ze pod względęm oddechu nie dam rady:( Teraz mnie rozumiesz?

Dorotka chyba większość osób Cie rozumie. Porozmawiaj z ginką jeszcze raz albo ją zmień! Niech sobie ona żarów nie robi. Wyśle Cię na poród naturalny, nastękasz się, namęczysz etc a skonczy sie i tak na cięciu.
Zobacz moje koleznka miała super gina - była po jednej cesarce i gin przez całą ciąże sprawdzał szew na macicy. Przed porodem zadecydował, ze bedzie cc bo to jest najbezepieczniejsze i nie bedzie męczył w ogole kolezanki próbą porodową. Myślisz, ze każdy gin by tak zrobił zważywszy na to, ze poprzednia cc była 10 lat temu? Napewno nie. Trzeba trafić na odpowiedniego. I trochę inaczej rodzi się małe dziecko a inaczej duże.
O cc juz pisaliśmy ale niedawno poszłam do wyżej wymienionej kolezanki w odwiedziny. W piatym dniu po cięciu robiła mi kawę, zajmowała sie dzieckiem, biegała po mieszkaniu etc. Naprawdę nie było źle. To, ze ja miałam cięcie nie jest równoznaczne z tym, ze będe do niego przekonywać bo JA TAK MIAŁAM. Takie zachowanie jest głupowate i dziecinne. Mówię na jego temat to co mówię z tego powodu, ze sama to przeszłam i, ze widziałam jak zbierały sie po nim wszystkie koleżanki dookoła.
Jesli istnieje jakakolwiek przesłanka ku temu, ze nie powinnaś rodzić naturalnie to nie powinnaś. Załatw to. Zrób tak abyś Ty i dziecko była bezpieczna, nie polegaj na niczyjej opinii, nie rozważaj co boli bardziej co mniej itp.

dorotka26 napisal(a):

obawiam się ze pod względęm oddechu nie dam rady:(

Jeżeli masz problemy z oddychaniem, to napewno systematycznie leczysz się u pulmonologa, więc załatw z nim "papierek" że nie możesz rodzić naturalnie, po jego otrzymaniu pokaż go swojemu ginowi i tyle.

Dorotko który to już tydzień?

Dorotko, przeczytałam cały temat, nadmieniłaś , że leczysz sie na tarczyce, mozesz cos więcej napisac na ten temat? Jak to leczenie wygląda, ostatnie wyniki badań itd?

Mariolan. Nie byłam u pulmonologa ponieważ problemy z oddychaniem zaczęły się dopiero w ciaży, i zwykły lekarz skierował mnie tylko do kardiologa. I tylko u takiego byłam.
Zuza. Na tarczycę leczę sie pod względem torbieli. Nie mam ani nadczynności ani niedoczynności tarczycy. Pytałam mojej endokrynolog o to czy moze to mieć jakiś zwiazek ze sobą ale powiedziała ze raczej nie tym bardziej ze tsh mam zawsze w normie.

a teraz jestem w 32 tygodniu ciaży.

Dorotko mysle, że powinnaś zbadac poziom TSH, ft3 i ft4. W ciaży poziom hormonów sie zmienia i moze tu własnie lezy problem z dusznościami i Twoim samopoczuciem.

tsh mam cały czas w normie. zawsze jak coś mi jest to później to ciężko zdiagnozować:(

Mozesz podac wynik? Nie zawsze co sie wydaje byc norma , nia jest a szczególnie w ciaży. Przechodziłam podobnie ciaże i dlatego dopytuję:)

wynosi 1.41. Było robione miesiąc temu. I jak? Wporządku?