Ciężkie omdlenia

Cześć. Jestem kobietą i mam 25 lat. Oprócz bielactwa na nic nie choruję.
Sprawa jest dość ważna i czasami przeszkadza w normalnym funkcjonowaniu.
Zaczęło się gdy miałam ok 6 lat. Podczas jednej z chorób zaczęłam dostawać 2 razy dziennie zastrzyki. Wtedy straciłam przytomność po raz pierwszy.
Od tamtej pory mdlałam w każdych okolicznościach - podczas zastrzyków, wizyt u stomatologa, ginekologa, w kościele, w szkole, na widok krwi i wiele innych....
Był taki okres gdy radziłam sobie i mimo spadku mocy nie mdlałam.
Aczkolwiek w ostatnich latach omdlenia są coraz mocniejsze, głębsze, coraz trudniej mnie z nich wybudzić . Również nie kończy się na jednym. Np. wczoraj zemdlałam w ciągu 5 godzin 5 razy! co oczywiście kończyło się w szpitalu.Za każdym razem jestem badana i wyniki są w normie.
Omdlenia te są okropne - czasami potrzebuję kilku dni żeby dojść do siebie. Towarzyszą również wymioty i generalnie złe samopoczucie.
Wydaje mi się, że w dłuższej perspektywie omdlenia te wpływają na moją koncentrację i rozwój.
Nie wiem jak sobie z tym poradzić. Czy jest ktoś o podobnych problemach?