ciężko ze mną żyć ...

napisał/a: madzik18 2012-12-28 14:24
Mam problem już od dłuższego czasu, ale postanowiłam napisać po tym co się ostatnio wydarzyło.
Mam napady histerii i nie potrafię tego opanować. W tym czasie potrafię powiedzieć osobom, na których mi zależy coś co je rani, a ja wcale tak nie myślę. Zdarza mi się nawet rzucać czym popadnie lub uderzyć kogoś. Jest to naprawdę męczące. Później żałuję tego co zrobiłam, ale nie bardzo wiem jak mam to naprawić.
Ostatnio popsułam wszystkim wigilię, ponieważ mój partner otwierał mi drzwi do pokoju, a ja chciałam tam być sama, więc wybiegłam z domu. On wyszedł za mną, ale powiedziałam mu kilka niemiłych słów, więc mnie zostawił. Wszyscy się na mnie obrazili, a ja nie wiem jak to naprawić. Głupio mi jest się w ogóle do nich odezwać, ale ja wtedy nie potrafiłam się opanować. Przeze mnie mieli popsute całe święta.
Miałam też inne problemy w dzieciństwie, a 5 lat temu mój brat zginął w wypadku samochodowym, może to też ma wpływ na moje zachowanie ??
Proszę o pomoc, bo nie da się tak żyć.
djfafa
napisał/a: djfafa 2012-12-28 14:44
Ale w jaki sposób mamy Ci pomóc? Potrzebujesz pomocy psychologa.
napisał/a: kruq 2013-01-19 00:35
madzik18 napisal(a):
Miałam też inne problemy w dzieciństwie, a 5 lat temu mój brat zginął w wypadku samochodowym, może to też ma wpływ na moje zachowanie ??
Proszę o pomoc, bo nie da się tak żyć.



Usprawiedliwienia swojego zachowania, możesz w przypadku nerwicy doszukiwać się w sobie samej. Zauważyłem, że zaburzenia nerwicowe mają to do siebie, że o ile leki hamują objawy somatyczne, o tyle nie zmienią Twojego postrzegania świata. U "nerwicowców" stan ich zdrowia zależy od ich samych. Postaraj się zmienić swój charakter, stosunek do ludzi. Piguła wszystkiego za Ciebie nie odwali. Życzę powodzenia.