co mi jest?
napisał/a:
nulka90
2011-10-14 20:55
Witam,
Mam 21 jeden lat, od mniej więcej 3-4 tygodni mam problemy ze zdrowiem.
Najpierw miałam niewielką infekcję gardła i jęczmień - lekarz stwierdził, że spadła mi dporność, przepisał witaminy żeby podbudwac odporność. Nie brałam antybiotyków, gardło bylo tylko lekko czerwone, samo przeszło.
Po kilku dniach byłam jakby rozpalona, osłabiona, bolała mnie głowa, przesypiałam praktycznie całe dnie, raz nawet zemdlałam myślałam, że mam gorączkę, może przez to gardło. Zmierzyłam temeraturę i nie uwierzyłam własnym oczom. Zmierzyłam drugi raz, potem innym termomentrem, a potem kupiłam całkiem nowy.Miałam 34,9. Nigdy nie miałam tak niskiej temeperatury, zawsze około 36,6.
Poszłam do lekarza i zrobiłam badania. Morfologia, cukier, tarczyca - wszystko w normie. Dodatkowo było EKG, bo kiedys leczyłam arytmię. Nic nie wykazało. Na wszlki wypadek miałam mierzyc cisnienie i zapisywać, czy moze nie ma to jakiegos zwiazku z tą temperaturą. Cisnienie mam mniej więcej stałe 120/60 (u mnie to norma), puls 60-70 więc tez odpowiedni. Od lekarza dostałam jeszcze magnez i potas, z zaleceniem, że mam się oszczędzać, cokolwiek to znaczy.
taki stan mi się utrzymuje. Niska temperatura, osłabienie, zawroty głowy, senność. Dodatkowo jeszcze zaczeły mi się sypać włosy.
Czy ktoś może mi powiedzieć co to może być? Jakie badania mogłabym jeszcze zrobić?
Mam 21 jeden lat, od mniej więcej 3-4 tygodni mam problemy ze zdrowiem.
Najpierw miałam niewielką infekcję gardła i jęczmień - lekarz stwierdził, że spadła mi dporność, przepisał witaminy żeby podbudwac odporność. Nie brałam antybiotyków, gardło bylo tylko lekko czerwone, samo przeszło.
Po kilku dniach byłam jakby rozpalona, osłabiona, bolała mnie głowa, przesypiałam praktycznie całe dnie, raz nawet zemdlałam myślałam, że mam gorączkę, może przez to gardło. Zmierzyłam temeraturę i nie uwierzyłam własnym oczom. Zmierzyłam drugi raz, potem innym termomentrem, a potem kupiłam całkiem nowy.Miałam 34,9. Nigdy nie miałam tak niskiej temeperatury, zawsze około 36,6.
Poszłam do lekarza i zrobiłam badania. Morfologia, cukier, tarczyca - wszystko w normie. Dodatkowo było EKG, bo kiedys leczyłam arytmię. Nic nie wykazało. Na wszlki wypadek miałam mierzyc cisnienie i zapisywać, czy moze nie ma to jakiegos zwiazku z tą temperaturą. Cisnienie mam mniej więcej stałe 120/60 (u mnie to norma), puls 60-70 więc tez odpowiedni. Od lekarza dostałam jeszcze magnez i potas, z zaleceniem, że mam się oszczędzać, cokolwiek to znaczy.
taki stan mi się utrzymuje. Niska temperatura, osłabienie, zawroty głowy, senność. Dodatkowo jeszcze zaczeły mi się sypać włosy.
Czy ktoś może mi powiedzieć co to może być? Jakie badania mogłabym jeszcze zrobić?