CO ROBIĆ?

napisał/a: Celyna 2008-02-06 21:33
Mam astme od urodzenia.Przez mój organizm przeszlo już tyle leków, cud jeszcze ,że sie nie zatrułam nimi.Od sterydów do szczepionek.Cały czas coś wziewam,połykam itd itd..i nic..dokładnie nic..tylko ciągle słysze "jest gorzej". bolą mnie mięśnie,tyje,nie moge sie uczyć ,nie moge spać, nic nie moge...wyjść schodami na drugie piętro to dla mnie wyzwanie.Moja prośba jest taka: niech mi ktoś da namiary na dobrego lekarza..prosze..bo ja juz nie mam siły.A tak strasznie kocham życie..Kłaniam sie..Celyna
napisał/a: Ler 2008-02-07 10:24
a badania tarczycy mialas robione? ja tez mam alergie i zyje podobnie jak Ty ( nic mi nie pomaga, te antyhistmini to raczej nie pomagaj) tez mam astme i niedawno robilam badania na tarczyce i okazalo sie , ze mam Hashimoto ( te odmiane z niedoczynnoscia tarczycy ). nie wiem ile w tym prawdy, bo sie szczegolnie nie przygladalam temu bardziej ale ma ona ponoc wplyw na alergie jako ze jest to choroba autoagresji organizmu. czujesz przemeczenie? wieczne niedospanie ? "kluski" w gardle? tyjesz ? ... Mam nadzieje, ze troszke pomoge ...
napisał/a: Celyna 2008-02-07 14:21
dzięki Ler,ale chyba nie tedy droga...tarczyce miałam badaną ..ta...no cuż.Dzięki za chęci,naprawde.
Kłaniam się Celyna
napisał/a: Ler 2008-02-07 22:19
przykro mi, ze nie pomoglam :( w kazdym razie bede dobrej mysli za Ciebie :) tez mam na co narzekac, ale wierze, ze medycyna robi dosc szybkie postepy, wiec zostaje nam tylko cierpliwie czekac na jakas dobra wiadomosc, ktora "uzdrowi" takie "przypadki" jak my :) Pozdrawiam Cie cieplo i glowa do gory!
napisał/a: Peter 2008-02-08 08:23
Podsumuję: medycyna jest w stanie zapewnić dostateczny komfort życia astmatyka. Tylko trzeba umieć dobrać leki (to oczywiście rola lekarza), a nie stosować zasadę prób i błędów.
Celyna - jesli brałaś "górę" leków, to nie może być dobrze, bo w nadmiarze, źle dobrane, będą szkodzić, a nie pomagać. Oprócz podstawowych leków, są jeszcze leki wspomagające, które usprawniają metabolizm komórkowy (Cykl Crebsa), co jest bardzo istotne w przebiegu astmy. I ograniczają skutki uboczne "standardowych" leków przeciwastmatycznych.
napisał/a: Celyna 2008-02-08 09:16
WITAM Peter!W takim razie twierdzisz,ze nadmiar lekow może powodować zwajemne ich wykluczanie?Czy może chcesz mi powiedzieć,że leki które przyjmuje są przeze mnie w nie wlaściwy sosób przyjmowane?Być może,ale ja oprocz Sereventu(dysk),wszystki leki przyjmuje z nebulizatora(choć może mieć to jakąś fachową nazwe),takze nawet sie przy tym nie zastanawiam ,czy żle to robie.Maska na twarz i wdech wydech...no i piguły,które rzecz jasna umie połknąć.Choć sama już nie wiem czy coś wiem.:)Dziękuje za troske Peter i poszukam jakiś głepszych informaji na temat inhalacji:)
Tobie Ler też dzięki wielki za chęci.
i rzecz jasna Kłaniam się Celyna
napisał/a: Peter 2008-02-08 09:36
Celyna - moje stwierdzenie jest bardzo ogólnikowe i jak podkreśliłem, to rola lekarza prowadzenie pacjenta chorego na astmę. Jeśli poełniasz jakieś błędy, to niestety to wina lekarza, bo powinien wyjaśnić wszelkie problemy.
napisał/a: Celyna 2008-02-08 09:47
OK.ja poprostu zastanawiam,gdzie jej szukać- pomocy.Ciężko,żyć ze świadomością,że Ci życie ucieka przez palce przez chorobe ,która może przebiegać bez objawowo.Wpadłam już na to,że być może żle jestem leczona.Dzięki za informacje.Ale powiem Ci szczerze dałeś mi do myślenia...Kłaniam się Celyna
napisał/a: Peter 2008-02-08 11:02
Jeśli chcesz, napisz całą historię choroby (od kiedy, jakie początkowe objawy, jakie leki, jaki był po nich efekt i co ostatnio przyjmujesz, jakie były badania), to mogę spróbować ustalić, w czym problem.
Jeśli chcesz walczyć, to mogę spróbować pomóc, ale oczywiście wszystko będzie zależało od Ciebie i lekarzy, którzy Ciebie prowadzą. Możesz napisać tutaj lub na PW. Jak chcesz.
I jeszcze jedno, ta choroba NIGDY nie przebiega bezobjawowo, i na to się nie nastawiaj, ale można w miarę normalnie z nią funkcjonować.
napisał/a: Celyna 2008-02-08 14:26
Wysłałam już,ale nie doszło..no cuż napisze raz jeszcze.Urodzilam sie z niedorozwojem oskrzeli.Sanatorium w Rabce pomoglo mi na długo..jakieś dziewiętnaście lat.Do od lat pięciu jest nie ciekawie.Zapalenia oskrzeli przy których zdarzały mi sie ataki to wspomnienie nie miłe,ale w porównaniu z tym co jest teraz...to myśle ,że nie sa takie złe.od roku mam atki duszności z różnym nasileniem.Raz jest niezle,a raz jak teraz( od dwóch miesiecy),mam ich kilka dziennie.Dadania miałam:spirometria(ok),testy(kurz,ale w nie wielkim stopniu.nie moge ich powtórzyć,bo ciągle mam jakieś zaostrzenia), prześwietlenie płuc;w normie.A leki jakie to były mieszanki kiedyś nie panietam..ale dziś to.rano Severent250.,nebulizacja:)z flixotide2mg/2ml,berodual(20 kropel),alvesco160, to samo wieczorem plus tableta singularu i Oxodil12(kapsułki do inhalacji).No i w zaostrzeniach na 10 dni,jak teraz metypred(1,5 rano i 1 w południe).No i niestety nam jeszcze stan zapalny żolądka i biore controloc40(szukano z tym powiązania ,ale nie znaleziono).i oczywiście ventolin przy ataku.To tyle...dziękuje za zainteresowanie i oczywiście kłaniam się Celyna.
napisał/a: Peter 2008-02-08 15:10
Z badań, to tylko testy były i spirometria? Nic więcej???
A poziomu IgE nie badano, nie szukano, na jakim tle te zapalenia oskrzeli (badanie serologiczne w kierunku mycoplasma, chlamydia?). Nie szukano czasem podłoża autoimmunologicznego, swoiste przeciwciała ANA?
Te leki to już z ostatniej półki. Jak nie uda się cokolwiek ustalić, jaka może być przyczyna takiego stanu, to niedługo nie będzie czym Cię leczyć.
Wydaje mi się, że trzeba na ten temat z jakimś konkretnym lekarzem pogadać.
napisał/a: Celyna 2008-02-11 18:43
Peter ja to wiem ,że coś nie jest tak w tym wszystkim..żadnej diagnozy konkretnej tylko wyrok,że astma i do tego nie wiadomo na jakim podłożu.Dlatego ja się pytam gdzie ja mam szukać pomocy?Do jakiego lekarza mam się udać?Z kim zacząć rozmawiać?Mi już te leki nie pomagają niestety.No może oprócz berodualu. z poważaniem kłaniam się Celyna .