Co robic?
napisał/a:
mya13
2010-10-06 14:43
Witam,
pisze szczególnie do Ciebie Vieri bo licze ze pomoozesz nam podjac trudna decyzje, a nie raz odpisywałes na moje posty
Tata był dzisiaj u onkologa, okazało sie ze ma przeżuty
moje:
"Dla was to moze oczywiste, a dla mnie sa one czarna magią
Tata jet juz po 2 , czy nawet 3 bronchoskopiach, wynikach TK, a także 6 tygodniowej radioterapii, teraz okaże sie po tych wynikach czy sensem bedzie jeszcze by szedł na chemie, ale o tym zadecyduje lekarz
taty wyniki:
W porównaniou z badaniem poprzednim podobny jest obraz przywnękowej zmiany guzowatej w płacie prawym, z całkowitą jego niedodmą.
W segmencie 6 płuca prawego zagęśzczenia z widocznym bronchogramem powietrznym- o wyraźnie większym nasileniu w porównaniu z badaniem poprzednim.
Zagęszczenia w płucu lewym przedsercowo w segmencie 3 o podobnej rozległości i mniejszym nasyceniu zmian.
Niewielka progresja zagęszczeń w rynnie przykręgosłupowej po stronie lewej
nie widac płynu w jamach opłucnych
zmiany zwyrodnieniowo-wytwórcze w kręgosłupie szyjnuym piersiowym i ledzwiowym."
od Vieri
"Witam,
Niestety w badaniu TK stwierdzono niewielką, acz progresję procesu nowotworowego, co nie brzmi zbyt ciekawie. W tym momencie proces jest bardzo zaawansowany i ewentualnej poprawy tego stanu niestety nie spodziewałbym się za to objawy mogą się pogłębiać.
Pozdrawiam"
nie spodziewalismy sie ze nagle sie polepszy, ale okazało sie ze jest bardzo zle...
i teraz lekarz kazał nam się głęboko zastanowic co chcemy zrobic:
czy dać tate na chemioterapie, przedłużając mu życie, oraz cierpienie- nie oszukuję się
czy na odzdział peliatywny (pracuje tam moja siostra) ale bedzie to czekanie na smierc.
Patrzac z boku decyzja powinna wydawac sie dosyc prosta jeśli kogos kochamy nie chcemy przedłuzac jego cierpienia, ale jak stac z założonymi rekami i patrzec na śmierc...
co robic...
pisze szczególnie do Ciebie Vieri bo licze ze pomoozesz nam podjac trudna decyzje, a nie raz odpisywałes na moje posty
Tata był dzisiaj u onkologa, okazało sie ze ma przeżuty
moje:
"Dla was to moze oczywiste, a dla mnie sa one czarna magią
Tata jet juz po 2 , czy nawet 3 bronchoskopiach, wynikach TK, a także 6 tygodniowej radioterapii, teraz okaże sie po tych wynikach czy sensem bedzie jeszcze by szedł na chemie, ale o tym zadecyduje lekarz
taty wyniki:
W porównaniou z badaniem poprzednim podobny jest obraz przywnękowej zmiany guzowatej w płacie prawym, z całkowitą jego niedodmą.
W segmencie 6 płuca prawego zagęśzczenia z widocznym bronchogramem powietrznym- o wyraźnie większym nasileniu w porównaniu z badaniem poprzednim.
Zagęszczenia w płucu lewym przedsercowo w segmencie 3 o podobnej rozległości i mniejszym nasyceniu zmian.
Niewielka progresja zagęszczeń w rynnie przykręgosłupowej po stronie lewej
nie widac płynu w jamach opłucnych
zmiany zwyrodnieniowo-wytwórcze w kręgosłupie szyjnuym piersiowym i ledzwiowym."
od Vieri
"Witam,
Niestety w badaniu TK stwierdzono niewielką, acz progresję procesu nowotworowego, co nie brzmi zbyt ciekawie. W tym momencie proces jest bardzo zaawansowany i ewentualnej poprawy tego stanu niestety nie spodziewałbym się za to objawy mogą się pogłębiać.
Pozdrawiam"
nie spodziewalismy sie ze nagle sie polepszy, ale okazało sie ze jest bardzo zle...
i teraz lekarz kazał nam się głęboko zastanowic co chcemy zrobic:
czy dać tate na chemioterapie, przedłużając mu życie, oraz cierpienie- nie oszukuję się
czy na odzdział peliatywny (pracuje tam moja siostra) ale bedzie to czekanie na smierc.
Patrzac z boku decyzja powinna wydawac sie dosyc prosta jeśli kogos kochamy nie chcemy przedłuzac jego cierpienia, ale jak stac z założonymi rekami i patrzec na śmierc...
co robic...
napisał/a:
mya13
2010-10-07 09:23
tata nie wie tak naprawde ze ma przezuty, nie wie jak z nim zle chcielismy mu tego oszczedzic przez cale noce biega do łazienki, pluje krwia nie moze spac kaszel go dusi....
czy ta chemia nie przyspozymy mu jeszcze wiekszych cierpien...
czy ta chemia nie przyspozymy mu jeszcze wiekszych cierpien...
napisał/a:
Vieri
2010-10-07 14:51
Witam,
Paliatywna chemioterapia może przynieść choremu ulgę w postaci częściowego zahamowania procesu nowotworowego. Tutaj decyzja należy wyłącznie do chorego, który musi być świadomy potencjalnych zysków i strat wynikających z leczenia chemicznego. Musicie podsumować wszystkie za i przeciw i podjąć decyzję. W moim odczuciu prawidłowo prowadzone leczenie paliatywne będzie tylko z korzyścią dla chorego.
Pozdrawiam
Paliatywna chemioterapia może przynieść choremu ulgę w postaci częściowego zahamowania procesu nowotworowego. Tutaj decyzja należy wyłącznie do chorego, który musi być świadomy potencjalnych zysków i strat wynikających z leczenia chemicznego. Musicie podsumować wszystkie za i przeciw i podjąć decyzję. W moim odczuciu prawidłowo prowadzone leczenie paliatywne będzie tylko z korzyścią dla chorego.
Pozdrawiam