Co to było lub jeszcze jest ?

napisał/a: morrowid 2010-09-17 21:16
Zaczęło się w poniedziałek bólem głowy po wysiłku. Noc od 2:30 jakby objawy kaca. Do 7:00 problemy ze spaniem i wypiłem 1,5 litra mineralnej. Okropnie mi się chciało pić. Wydawało mi się, że jestem niewyspany. Na czczo wypiłem kawę oczywiście bez wszelkich cukrów i śmietanek. Po kawie nagły kłujący ból żołądka (te okolice). Myślałem, że to sprawka kawy chociaż nigdy po kawie na czczo nie miałem takich objawów. Koło 9:00 zjadłem śniadanie i po nim zacząłem się źle czuć. Jakby osłabienie i zawroty głowy i wzmożone pragnienie. Około 11:00 wypiłem kawę. Potem już w domu lekki obiad. I zaczął mnie boleć żołądek ale teraz już ciągle. Wzdęcia, gazy, lekkie zawroty głowy, osłabienie. Brzuch w okolicach od mostka do pępka bolesny przy nacisku. W okolicach wątroby i po przeciwnej stronie nic mnie nie bolało gdy naciskałem. Dół brzucha też nie bolesny. Wydawało mi się, że mam dreszcze, więc zmierzyłem temperaturę - zaskoczyło mnie, bo była w normie 36,6. I tak z tym bólem męczyłem się do wczoraj. Raz się zmniejszał, a raz się zwiększał. Gdy coś zjadłem, cokolwiek, to zaraz wzdęcia, gazy i ból żołądka. Przy czym zaznaczam, że nie miałem biegunki ale stolec był koloru żółtego, a przynajmniej jaśniejszego niż zwykle. Jakieś wstępne, lekkie objawy zgagi lub tak mi się wydawało. Wczoraj po południu jakby z bata strzelił ustępują objawy, wraca lepsze samopoczucie. Na dzień dzisiejszych pozostał żółty/jaśniejszy stolec i wzdęcia, gazy po posiłkach. Reszta jak się wydaje minęła. Pomyślałem, że to jakaś sprawa zatrucia pokarmowego, więc zażywałem Normolinum - preparat na normalizację pracy jelit i mielony, odtłuszczony len z mlekiem na żołądek. Nie byłem u lekarza, bo wydaję się, że wszystko mija. Z resztą aby się dostać trzeba by wstać chyba o 5:00 aby wyprzedzić emerytów, którzy założyli w poczekalni klub dyskusyjny wzajemnej porannej adoracji :(
Jak myślicie co to jest ? Faktycznie zatrucie pokarmowe ? Jakiś wirus ? Co dalej robić ?
napisał/a: terka33 2010-09-18 20:04
Może to jakaś niestrawność więc pokarmy lekkostrawne i dużo pij wody niegazowanej herbata z miety smecte w saszetce do rozpuszczenia(bez recepty).
Zobaczysz jak nie przejdzie to wtedy do lekarza.
napisał/a: morrowid 2010-09-19 21:48
terka33 napisal(a):Może to jakaś niestrawność .


Ale niestrawność, to trochę za mocne objawy i trochę długo mnie trzymało. No i chyba raczej bym miał biegunkę. Tak przynajmniej mi się wydaje.