Coś nie tak z żuchwą... Chyba

Witam,
postanowiłem założyć nowy temat, ponieważ inne tematy nie pasowały do moich objawów. Mianowicie, moja żuchwa chodzi z takim jakby oporem. Opór ten odczuwam w okolicy uszu. Poza tym gdy żuchwę popchnę leciutko od dołu w górę na chwilę wszystko przechodzi, ale jak dłużej nią poruszam to znowu odczuwam ten lekki opór. Nie wiem czy to ważne, ale wszystko może się przydać. Parę dni przed tymi objawami swędziały mnie uszy, tyle - że tak powiem - tam w środku, gdzie palec nie dochodzi. Dziwnie to brzmi... Na swędzenie pomagało harkanie. Kolejną - może ważną - rzeczą jest to iż ostatnio miałem trochę stresowych sytuacji. A gdy jestem w stresie to przygryzam policzki - chyba każdy wie o co kaman. Chciałbym się dowiedzieć czegoś od Was. Moi rodzice - Lekarze :/ - ale ja nie cierpię im mówić czegokolwiek na temat mojego zdrowia bo od razu mnie gdzieś ciągną, i wymyślają różne teorie i ogólnie jest nieprzyjemnie :P

Pozdrawiam

//EDIT:
Ciekawostka, którą przed chwilą odkryłem. Gdy trzymam głowę prosto to ten opór jest. Gdy ją pochylę to go nie ma.