cos w gardle, po raz kolejny

lola80 napisal(a):

KULKI W GARDLE TO OZNAKA GRONKOWCA. WIEM BO TO MIALAM. POLECAM WYMAZ Z GARDLA W TYM KIERUNKU!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Niekoniecznie!!! oczywiście wymaz polecam jak najbardziej, ale problemem jest nie tyle identyfikacja, co leczenie przyczyn i objawów. Minęło sporo czasu od kiedy zajmowałam się tym problemem i choć zmuszona byłam przerwać ankietę na rzecz mikrobiologii rolniczej, to moje obiekty badawcze (czyli znajomi i rodzina ) nie poradzili sobie jeszcze z tym problemem. Wielu z nich brało silne antybiotyki, które przynosiły ulgę na krótko lub wcale....

dotyczy mnie dokładnie to samo, a najgorszy jest ten nie przyjemny zapach mecze się z tym od kilkunastu lat lekarz powiedział mi ze te grudki mogą powstawac na tle nerwowym próbuje już wszystkiego płukam gardło czym sie tylko da ... ale nie pomaga ten smród mnie dobija

Mam niestety to samo. Nie jest to narazie bardzo duzy problem - grudki pojawiają się rzadko i na szczescie nie towarzyszy temu ciągly przykry zapach z ust, ale wolalbym sie tym zajac zanim sie rozwinie. Sprobuje soku z kiszonej kapusty i zobaczymy czy pomoze :). Bardzo dziekuje za rady, i mam nadzieje ze watek bedzie kontynuowany i wiecej osob dolaczy sie do dyskusji.

Pozdrawiam.

Wiatm. Mam podobny problem i opisałem już to na forum. Podaje link: http://commed.pl/post102820.html#p102820
Pare dni po skończeniu kuracji lekami które opisałem pod wyżej wymienionym linkiem jest poprawa. kulki z krypt migdałów znikneły. pod koniec miesiącą mam zgłoscić się po szczepionki aktywujące system obroonny organizmu.

Witam ponownie. Kulki w gardle wróciły. jest gorzej. Złe samopoczucie, ciągły stan zapalny w gardle, migdały powiększone i czerwone, bóle gowy, stany podgorączkowe poddaje się:( Biore teraz na odporność Broncho-Vaxom ale jak narazie nie zaobserwowałem żadnej reakcji organizmu na ten cudowny lek..

no dobrze, ja tez to mam ale u mnie przyczyny sie wogole nie zgadzaja;/ w dziecinstwie nie chorowalam duzo, a jesli juz to zwykle przeziebienie, ewentualnie grypa, anginy sobie nie przypominam ale w ciagu tych 22 lat mozliwe ze ja kiedys mialam. Antybiotyków też za duzo w zyciu nie przyjmowalam bo nie bylo takiej potrzeby. O jamę ustną rowniez dbam, chodze regularnie do dentysty i myje zeby przynajmniej 2 razy dziennie. Sporo osob wspomina tez o klopotach z zatokami lub innych dolegliwosciach, ja takich nie mam:| co najwyzej mokry nos ale to raczej cos alergicznego lub z chlodu bo straszny zmarzluch jestem;) wiec nie wiem za bardzo skad to umnie sie wzielo;(? a tez mam to od dziecinstwa, kiedys te kulki byly wieksze, teraz sa mniejsze, czasem czestsze czasem dlugo sie nie pojawialy ale od paru dni czuje je tam w gardle, drapia mnie ale nie chca wyjsc:/ tak mi to zaczyna dzialac na nerwy, ze w koncu postanowilam dowiedziec sie co to i jak sie tego pozbyc. I mam pyatnie - gdzie sa te krypty? bo zagladalam sobie do gardla ale nic tam nie widze, jedyne co zaoserwowalam to ten bialawy nalot o kulkowym smrodzie na koncu jezyka. nieprzyjemnego zapachu z ust na codzien raczej nie mam, chyba ze taka kulka wyjdzie to wtedy. Ja mam takie dziwne uczucie jakby te kulki to tam z glebi gardla mi wychodzily, z przelyku jakby. czy to mozliwe? czesto mam tez zgage wiec moze to jest jakos powiazane z niestrawnoscia? jak myslicie?

Zgaga??? Hm. Też często mam... Może to jest dobry kierunek myślenia. Zamiast do laryngologa to może do "lekarza od spraw żywieniowych" nie wiem dokłądnie jakiego:/
A tak w ogóle to w poniedziałek robie wszystkie możliwe badania łącznie z tomografią węzłów chłonnyh, wymazy z gardła, i inne badania. Jak tym razem lekarze nic nie stwierdzą to ja już się poddaje...

też to mam :( zaczeło się od anginy w tamtym roku lipiec/sierpień wyleczylem sie antybiotykami w 7dni i było ok, aż do tego roku przez te 3 miesiace styczeń luty marzec, już trzeci raz pojawiły mi się te kulki ropne na migdałach, w styczniu byłem u lekarza dał mi antybiotyk znikneły, w lutym sie znowu pojawiły przepisał mi bioparox i zeskrobał to białe coś szpatułką i nie było, teraz jest marzec i znowu mam i zauważyłem jeszcze że przy każdym pojawieniu się tej ropy na migdałach obsypuje mi całe plecy w krosty jakby mi cały organizm zakażało, oczywiście po antybiotykach krosty również ustępują, już nie wiem co mam robić chyba wykupie sobie abonament na antybiotyki :(

Ja gorąco zachęcam do odrzucenia mleka i wszelkiego nabiału. Mi to pomogło rewelacyjnie a zmagałem się z tym bardzo długo.

Witam, moja 5 letnia córka od 6 miesięcy bierze Ribmunyl. Pierwszy miesiąc brała co tydzień po 4 saszetki potem 1 tydz, w miesiącu od poniedziału do czwartku i 21 dni przerwy i znowu od poniedziałku. Ateraz chciałabym jej podawać iskial. 0statnią saszetke wzięła 30 XII i teraz znowu 21 dni przerwy. Czy w tym czasie może brać iskial?

Witam. mam ten problem od dwudziestu kilku lat i dopiero teraz po praz pierwszy szukam w necie info o tym. ja w dzieciństwie chorowałem na anginę nawet dwa razy na miesiąc, nie wiem czy to jest przyczyną ale nie da się tego wykluczyć.
Co do samych kulek/grudek to kiedyś były one znacznie większe i często wypadały przy mocnym kaszlnięciu itp. teraz mimo że tworzą się wolniej to ten proces nigdy nie ustał, czasami się tylko nasila ale nie potrafię znaleźć z niczym związku chociaż mam wrażenie że nabiał a głownie sery nie pomagają ale może mi się tylko wydaje.
w każdym razie mimo że same grudki cuchną jak sam szatan to ja przy normalnej higienie nie mam żadnego problemu z zapachem z ust a jest to moim zdaniem spowodowane tym że te grudki u mnie nigdy nie siedzą w tych "kryptach", czy jakkolwiek to nazwać, zbyt długo. W czasie bardzo intensywnego wysiłku fizycznego (sporty walki albo ciężary jak sie okrutnie spinam) to same czasami się "wyciskają" innym razem jeśli je czuje to staram się je odkaszlnąć ale to mało skuteczne. Jednak najskuteczniejsze jest ich wyciskanie, staje sobie przed lustrem rozdziawiam gębe i cofam język ile sięda, wtedy nawet czasami widać te białe suki ale nawet jak nie to i tak robie ten "zabieg". Polega to na silnym (ale bez przesady) uciśnięciu palcem wskazującym tej miekkiej tkanki i przesunięciu palca, stale naciskając, w stronę przełyku i to wystarcza (trzeba czasami kilku prób a nawet powtórzyć mimo że to wyłazi bo często coś zostaje. Jest to cholernie nie przyjemne i powoduje odruch wymiotny ale można to opanować. Mi powoduje to aż łzawienie z oczu ale dzięki temu pozbywam się tego cholerstwa i to jedyne co robie poza standardowym myciem zębów i czasami płukaniem gardła wodą lub płynami dentystycznymi. Polecam spróbować bo wydaje mi się że z tymi gównami jest problem dopiero kiedy za długo siedzą i się kiszą. Pozdrawiam