coś z krwią

od trzech lat mam problemy ze swoim ciałem. Mam zaburzenia w chodzeniu- czuje sie , jak pijana, mam problem z utrzymamniem rownowagi, gdy zmienia się pogoda bolą mnie wszystkie mięśnie- czasem stawy, oprócz tego zatyka mi sie ucho (czuje jak w nim przepływa powietrze, albo bije tętno), czuje w głowie bicie tętna, mam także zaburzenie widzenia(byłam u okulisty i stwierdził nadzwroczność oko lewego, a ja nigdy tego nie miałam)- lecą mi z oczu łzy; mam zimne dreszcze, czuje się jakbym chodziła po ścianach.Robiłam test na ejc. Powiedziano mi ze jest wszystko dobrze , ale z ta chorobą krwi można żyć. Bardzo często bez powodu mam bardzo zimne stopy. Przy zimnych stopach towarzyszy mi ciało jak z waty, potem duszność i przyśpieszone tempo. Od 2 nie czuje kiedy jestem głodna. Głodna jestem jak zaczynam mdleć. Byłam u neurologa. Zrobiłam badanie komputerowe głowy- nic nie stwierdzono. Neurolog powiedział, że jest u mnie coś z przepływem krwi nie tak. Wyniki krwi podstawowe mam bardzo dobre., ciśnienie też. Chociaż czasami bez powodu mam 110/70 lub 130/85. Chodziłam do różnych lekarzy i nic mi nie powiedzieli. Aja sie czuje coraz gorzej. Może państwo podsuniecie mi jakiś pomysł. Coś co mnie podztrzyma na życiu i doda sił. Z góry dziękuje. Przypomniałam sobie o czymś: gdy jestem mocno zdenerwowana- czuje się jak nowo narodzona- normalnie słysze i widze- czuje się wspaniale. Gdy jestem spokojna moje ciało słabnie, czasami mam duszności.