cukrzyca i hashimoto

napisał/a: Rozbrykany Tygrysek 2014-10-04 16:01
I zgodzę się z DJ Fafa że dieta na cukrzycę zbiega się jak najbardziej z dieta na Hashi :)
Generalnie większość chorób bierze się właśnie z nadmiernej podaży węglowodanów w diecie :)
I tłuszcz nie jest problemem, tak jak wszędzie nam wmawiają w mediach. Pod warunkiem że to jest naturalny tłuszcz a nie żadne margaryny, oleje rzepakowe, słonecznikowe, sojowe czy jeszcze inne cuda na kiju.
Olej kokosowy jest rewelacyjnym wyborem, to najzdrowszy olej świata, masło klarowane czy smalec - te 3 do smażenia doskonale się nadają :) Oliwa z oliwek do sałatek i do ewentualnie krótkiego smażenia (niski punkt dymienia, po czym wytwarzają się szkodliwe związki).
Tak że bazujemy na tłuszczu jako źródle energii, do tego wartościowe białko i dużo warzyw (najlepiej do kazdego posiłku) i troszkę owoców (1 porcja dziennie) Orzechy to idealna przekąska :) Owoców suszonych jako cukrzykowi Ci nie polecam.
Pozdrawiam :) I życzę wytrwałości :) Jestem zdania że wyleczyć można każdą chorobę ale nie każdego człowieka :) tylko tego, który naprawdę tego chce i się zaweźmie w sobie i radykalnie zmieni styl życia (bo dieta powinna stanowić styl życia a nie tylko chwilową zmianę nawyków np. by schudnąć. Dieta ma przede wszystkim zapewniać zdrowie)
napisał/a: katerinawit 2014-10-06 20:39
Dzięki bardzo za odpowiedzi
Niestety moja sytuacja pogmatwała sie jeszcze bardziej bo w srode odebrałam wynik z punkcji cienkoiglowej guza jelita grubego
i to rakowiak. Tak wiec od nadmiar tych wszystkich chorob nie chce mi sie żyć.
djfafa stierdził ze we mnie duzo agresji i ze powinnam sie znac na tym jak sie odzywiac. Przez wszystkie lata robilam to zle.
Nie wypieram sie tego że podstawa mojej diety to byly slodycze ,ciasta i nabiał. Teraz chce to zmienic ,mam nadzieje ze nie za pozno. Przy tej calej ilosci chorob niestety nie wiem jak ułożyć diete że nie zaszkodzić a pomoc.
Mam nadciśnienie , zdiagnozowałam w koncu cukier ,to stan przedcukrzycowy (diabetolog) hashimoto, menopauze (na konto ktorej były moje stany uderzenia gorąa i poty a to wlasnie rakowiak) depresje lękową z ktora zmagam sie od 8 lat i teraz ten najpiękniejszy rakowiak. I jak tu nie być załamaną i znerwicowaną?
napisał/a: Konstans 2014-10-06 20:49
Witaj,
jak tyle tego wszystkiego na Ciebie spadlo,masz do tego leki i na razie przynajmniej jestes slabej konstrukcji psychicznej to nie mozesz stosowac nic restrykcyjnego.
Ale na pewno musisz zaczac szybko dzialac.Dzialac dieta.
Odstaw gluten i nabial.Slodycze.
Jedz warzywa,tluszcze i bialko(ryby,mieso i jajka jak dobrze tolerujesz).Owocow powinnas unikac i pamietaj - nie jedz duzo bialka,bo nadmiar organizm rowniez przerabia na cukier i tluszcz.
Zboz oczywiscie tez musisz unikac.
Uwierz,da sie tak zyc.Ja tak zyje,bo tez nie mam wyjscia.Jak choroba jest juz tak zaawansowana,ze leki nie pomagaja to zacynamy od poczatku czyli od uszczelnienia jelit i zmiany diety.Juzna stale do konca :)
Grunt to sobie to uwiadomic,przespac sie z tym,ochlonac i robic wszystko by zdrowiec.
Ty tez dasz rade :)))))
Pozdrawiam:)
napisał/a: Rozbrykany Tygrysek 2014-10-06 21:02
dokładnie :)
Ważne jest nastawienie psychiczne :)
dużo tych chorób spadło na Ciebie - ale z każdej możesz wyjść! Tylko trzeba niestety samozaparcia, silnej woli i determinacji.
Ja już mam dośc lekarzy szczerze mówiąc - tylko umieją stawiać diagnozy i przepisywać adekwatnie do nich leki.
Ale czy te leki naprawdę leczą? Czy tylko usuwają objawy? A gdzie przyczyny? Guzy także nie pojawiają się same z siebie :(
Wycięcie takiego nic nie zmieni jeśli przyczyna pozostanie. Takie jest moje zdanie.
Ja od roku jestem na paleo, wywaliłam swoje ulubione produkty już dożywotnio (bo inaczej hashimoto z powrotem wróci - niestety genu choroby już nie wyłączysz)...ale..czuję się o 1000 % lepiej niż wtedy gdy zajadałam się makaronami, pierogami i serem.
I nie chcę za kilkanaście lat wydawać połowy pensji w aptece. Wiem że da się dożyć późnej starości bez żadnych leków. I dlatego cieszę się że mam Hashi, bo to mnie obudziło. Sprowadziło na ziemię i zrozumiałam, że to nie lekarze leczą tylko nasz organizm fantastycznie sam się regeneruje, jeśli dostanie zdrowe pożywienie.
A co jeść?
Polecam bloga mojego i męża - Paleo dla opornych http://paleodlaopornych.blogspot.com/
Wart uwagi jest także Cook it lean - Gotuj się http://cookitlean.pl/
pozdrawiam i powodzenia życzę :)
Aśka
napisał/a: Konstans 2014-10-06 21:11
Asiu,Wasza strona to recepta na wszystkie smutki :))))
Wiecie co ugotowac ,by bylo pysznie,smacznie,prosto,tanio i cudnie podane :)
Acha,jeszcze szybko,bo dzisiaj to wazny argument w dyskusji.
Ja zWami jem codziennie ale to przeciez wiesz :)
napisał/a: Rozbrykany Tygrysek 2014-10-06 21:17
Konstans napisal(a):Asiu,Wasza strona to recepta na wszystkie smutki :))))
Wiecie co ugotowac ,by bylo pysznie,smacznie,prosto,tanio i cudnie podane :)
Acha,jeszcze szybko,bo dzisiaj to wazny argument w dyskusji.
Ja zWami jem codziennie ale to przeciez wiesz :)



Mua kochana :******
napisał/a: Konstans 2014-10-06 21:23
Ty mnie nie caluj tylko przyslij talerz zarcia na kolacje,bom glodna :))))))))))
:*
napisał/a: katerinawit 2014-10-12 18:50
Witam
wlasnie przeczytalam posty .Znalazlam Wasza stronke z blogiem i pytanie. W jadlospisie ktory otrzymalam
od diabetolog jest napisane zeby nie jesc selera i burakow bo maja duzy indeks glikem. a Wy w diecie
paleo polecacie ,wykluczyc te warzywa z diety?
napisał/a: Rozbrykany Tygrysek 2014-10-23 21:59
Dawno tu nie zaglądałam :)
Wiesz co wg mnie jak wyrzucisz z diety produkty zbożowe to trochę selera czy marchewki nie zaszkodzi :)
Marchewka surowa na pewno ma niższy indeks glikemiczny niż gotowana.
Pozdrawiam :)