Czerwone, jasnobrązowe plamy na nogach

ja mam dokąłdnie to samo co kwiatek1515 co to jest??? byłam u dermatooga ale skasowała jedynie za wizyte prywatna niewiedzac co to jest i przepisała tylko mas za 80 zł bodajze tridem bo smarowałam ta mascia bo miałam ja w domu ale niewidziałam zadnej poprawy dlatego zastanawiam sie czy jest sens aby ja wykupywac...

Witam!
Już szału dostaję i nerwy mnie tłuką w poszukiwaniu przyczyny dokładnie takich plam jak na zdjęciach pokazuje RENG. Zlokalizowane mam przy kostkach po obydwu stronach. Troche na stopie przed palcami. Od wewnętrznej strony łydek no i wędrują w stronę łydki od jej tylnej strony... Nie przejmowałem się tym długo, bo mam jasną karnację skóry i sądziłem, że taka moja uroda na stare lata :))) (mam 34 lata;)). Ale zaczyna mnie to niepokoić.. Piszecie, że to nie swędzi i nie boli. Mnie chyba trochę swędzi.. zwłaszcza wieczorami. Nie wiem czy to ważne, bo generalnie jestem alergikiem i różne rzeczy potrafią mi się dziać. Łzawienie oczy, świąd itd.. Nie będę robił fotek, żeby nie musieć obrzydzać forum swoimi nogami:) ale plamy sa bardzo podobne do tych, które ma Reng. Jasno-brązowe. Czy ktoś się tu jeszcze odezwie..? Coś cisza jest tutaj od pewnego czasu...:)

Ech..uśmiecham się ale chętnie bym sobie pomógł:)
pozdrawiam!

Witam wszystkich. Mam od ponad roku podobne objawy co Sebastian777. Nie swędzi mnie to ani nie boli ani nie piecze. Byłem w tym czasie u 2 dermatologów. Obaj powiedzieli że to grzybica i jeden kazał smarować zmiany Daktarinem, a drugi Clotrimazolem i Hascofunginem. Efekty były w pierwszym przypadku żadne, w drugim po pół roku jedynie minimalne. Wkurzyło mnie to i dzisiaj byłem prywatnie u dermatologa. Obejrzał nogi i powiedział, że to nie jest żadna grzybica i nigdy takiej nie było, lecz wybroczyny na nogach!? Powiedział, że nie jest to ani groźne ani zaraźliwe. Spytał czy dużo stoję/chodzę w pracy. Odpowiedziałem, że tak. Wtedy padło pytanie czy ktoś w rodzinie miał problemy z żyłami. Odpowiedziałem, że tak - moja babcia ze strony ojca i mama - miały żylaki. Wtedy usłyszałem, że te plamy są najprawdopodobniej związane z tym, że mam słabe małe naczynka, które w wyniku dużego wysiłku nóg związanego z ciągłym staniem i chodzeniem pękają i tworzą się pod skórą mikrowylewy. To mnie nieco ucieszyło, bo wyglądało na to, że w końcu wiem co mi jest. Niestety chwilę potem zadowolenie uszło, bo dowiedziałem się, że pozbyć się tego jest bardzo ciężko. Trzeba zmienić pracę na mniej obciążającą nogi, a wtedy plamy przestaną się pojawiać, ale stare zbledną i zostaną. Od tego momentu do ich całkowitego zaniku może minąć nawet kilka lat. Dermatolog powiedział też że powinienem zrobić USG żył w nogach. Zapisał mi też jakąś maść i kazał smarować raz dziennie wieczorem oraz tabletki na wzmocnienie naczyń. Ogólnie wygląda na to, że chyba trzeba będzie to polubić i tyle:(

Ja mam ten sam problem co panowie powyżej. Co ciekawe w identycznych miejscach sie one pojawiają. Ja nie mam ciezkiej pracy bo mam prace zdalną przy komputerze. Dlatego to też dziwne. Smaruje różnymi maściami i nic nie pomaga. Niestety te plamki rozprzestrzeniają się wyżej i nie wiem co z nimi zrobić ;/

Macie może jakiś pomysł?

Ktoś wyżej pisał, że to od słońca.. Niestety to nie jest wina działań słonecznych. Bo mam taki tryb życia, że mało co te miejsca są narażone na słońce.

Witam
z uwagi że na polskich stronach nie znalazłem interesujących mnie informacji, poszukałem troszkę na zagranicznych..
Problem, z którym borykaja się osoby wypowiadające się w tym temacie znany jest jako Capillaritis.
Capillaritis związana jest z nieszkodliwym stanem skóry, na której znajdują się czerwonawo-brązowe plamy spowodowane przez nieszczelne naczynia włosowate.

Więcej informacji można znaleźć na zagranicznych stronach..
Poniżej przykładowa, którą znalazłem..
http://www.dermnetnz.org/vascular/capillaritis.html

Tak, czy inaczej najgorsze jest to, że nie do końca wiadomo jak sobie z nimi poradzić.. ?

A ktoś się leczył na łupież pstry kiedyś i może coś podpowiedzieć?
U mnie plamy na skórze to na 99% to, da się to wyleczyć samymi szamponami?

krolewienka, dobry szampon w większości przypadków wystarcza, mi też pomogły szampony właśnie. Ogólnie zainteresuj się trochę składami, łupież pstry to wina grzybów, z grzybami dobrze radzi sobie selen na przykład. Ja używałam Pityvera.