czerwone plamy reakcją na stres

napisał/a: ~gość 2011-11-08 16:07
przestancie nie jest to az takie straszne! chyba ze wasi znajomi sa tak malo tolerancyjni i was wytykaja skoro macie takie traumatyczne odczucia zwiazane z tymi plamami. Ja tez je mam od dawna i wcale nie cierpie z tego powodu, oczywiscie jakbym miala wybierac to bym ich nie chciala ale przeciez da sie z tym zyc!
napisał/a: ~gosc 2011-12-19 20:04
witam tez mialem ten problem szukalem ratunku wszedzie ale bezkutecznie ale dostalem cynk od znajomego lekaza zeby pic magnez i odziwo pomoglo mi i od czasu do czasu pije magnez i niemiewam dych plam i moge smialo nosic koszulki na ramiaczkach
napisał/a: ~gość 2012-01-02 20:29
a więc nie jestem sama..z tym się okropnie żyje!!kto nie ma,to nie wie!
gajaa
napisał/a: gajaa 2012-01-03 08:16
~gość napisal(a): a więc nie jestem sama..z tym się okropnie żyje!!kto nie ma,to nie wie!


Jasne, to z pewnością utrudnia funkcjonowanie, ale pomyśl sobie, że plamy nie bolą, nie swędzą no i pewnie nie masz ich na twarzy tylko na szyi - jest więc więcej dużo gorszych schorzeń niż to...
napisał/a: ~gość 2013-03-24 20:29
Mam to samo plamy na szyi,twarzy itp. Ciekawe jest to,że jestem od was starsza mam 43 lata. plamy mam od około 10 lat i nasilają się. Po wyjściu z pod prysznica też są.Lekarze twierdzili,że to trądzik różowaty,taka moja uroda,różne maści,nie jedz tego, tamtego nic nie pomaga.Puder też nie wiele daje.Przestałam chodzić do lekarzy.Staram się do tego przyzwyczaić jednak ludzie którzy nie wiedzą co mi jest nie dają o tym zapomnieć.
napisał/a: ~Karolina 2013-04-12 19:42
Witajcie,
mam 31 lat i od mniej więcej 3 lat mam ten sam problem, plamy głównie na szyi, nie zdawałam sobie sprawy z tego, że je mam, dopóki inne osoby nie zaczęły się mnie pytać co mi się stało. Czasami nawet śmiesznie wyglądają.
Po jakimś czasie doszłam do tego, że wynika to ze stresu.
W mojej pracy zdarzają się sytuacje stresujące, chyba jak w każdej, a bardziej mnie to krępuje, ponieważ zdradzają one, że się zdenerwowałam, czego wolałabym nie okazywać przy moich podwładnych, a tu organizm mimo wszystko to prezentuje.
Stwierdziłam, że taka jest moja uroda i zakupiłam sobie różne kolory szaliczków i apaszek, które zakładam aby się maskować, ale już zaczynam mieć tego dosyć i szukam jakiegoś rozwiązania.
Ostatnio teściowa zapytała się mnie czy coś mi się stało? Bo mam coś na szyi, czy to nie uczulenie? Potwierdziłam, że to uczulenie, a w myślach sobie dodałam, że na Ciebie :)
Ale z tego co piszą inni, to chyba muszę się przyzwyczaić do tego problemu, tylko nie będę innym tłumaczyć, że tak mam gdy się zdenerwuję, ale że to uczulenie i tyle.
napisał/a: ~nata 2013-04-17 13:36
Mam ten sam problem i nie mam pojęcia, skąd to się bierze.. W sytuacjach stresowych typu egzamin, wystąpienie w pracy, jakieś nowe życiowe sytuacje lub po prostu rozmowa z kimś nieznajomym na szyi, dekolcie, ramionach i przedramionach pojawiają mi się czerwone plamy. Czuję przy tym też przypływ gorąca. Bardzo mi to przeszkadza, co najgorsze - potrafię się zestresować bardzo błahą rzeczą, czymś, co nie powinno mnie zupełnie wprawiać w stres.. Zazwyczaj są to codzienne sytuacje. Czerwone plamy, które mi towarzyszą, są straszne, bardzo mnie to krępuje, uwierzcie, że jeśli ktoś tego nie doświadczył, nie może mówić, że to błahostka, bo jest to bardzo męczący problem. Oczywiście byłam z wizytą u lekarza, dostałam skierowanie na badania krwi pod kątem tarczycy i zlecono mi przyjmowanie magnezu i potasu, mam nadzieję, że to chociaż troszkę złagodzi tę dolegliwość, bo jest z tym trudno funkcjonować na co dzień... :(
napisał/a: ~Krzysiek_Gliwice 2013-05-09 21:03
Witam Was, nie obraźcie się, ale ucieszyłem się kiedy zobaczyłem wasze wpisy, bo okazało się, że nie jestem z tym problemem sam. Tak naprawdę to jednak wolałbym, żeby każdy z nas był zdrowy i żebyśmy nie musieli już wklepywać w google wyrażeń typu "czerwone plamy ze stresu" itp.

Mam 26 lat, wspomniany problem pojawia się u mnie od kilku lat. W moim przypadku plamy pojawiają się na klatce piersiowej i na czole, w momencie stresu lub po wyjściu spod prysznica. Na klatce jest to zazwyczaj jedna duża, a na czole 1-2 mniejsze. Najbardziej uciążliwe są te na czole bo widać je od razu, gdy ktoś pyta "co ci się stało???" to w pierwszej kolejności stres się potęguje, później trafia mnie wewnętrzny szlag :) (że znowu się pojawiły!!!), a później zazwyczaj odpowiadam, że "mam chyba na coś uczulenie". W lecie kiedy jestem opalony jest to mniej widoczne, ale zima, szczególnie tak długa jak w tym roku to koszmar.

Chyba jak każdy z Was, mam już tego dosyć. To kompletnie dyskwalifikuje mnie w kontaktach osobistych i zawodowych. Już gdy wychodzę na spotkanie biznesowe to myślę o tym, że plamy się pojawią, a w trakcie spotkania widzę jak klient spogląda na mnie jak na kosmitę, później myślę już tylko o tym żeby jak najszybciej skończyć. Czasem myślę sobie w głowie "pierd**ę was, nie będę się przejmował, nie zrujnujecie mi życia" i chcę podchodzić do wszystkiego maksymalnie na luzie, "bezstresowo", ale jest to niemożliwe do wykonania, bo po prostu nad tym nie panuję.

Pozdrawiam wszystkich "buraków", "różowych" i "plamistych" takich jak ja :)
PS: ciekawe, że jest nas tylu, a ja nigdy w życiu nie spotkałem nikogo z tym problemem
napisał/a: ~Kasia 2013-09-13 19:20
nie wierzę... myślałam, że jestem sama z tą dolegliwością, a jednak myliłam się :) mi też to baaaardzo utrudnia życie :( i tak jak piszecie, zwykła lekko stresująca sytuacja w pracy, telefon do obcej osoby, spotkanie z nowo poznaną osobą, nawet rodziną- już powoduje rozlew czerwonistych plam na dekolcie, szyi, polikach, klatce piersiowej i ramionach... o zgrozo :( dużo bym dała, aby pozbyć się tego cholerstwa ;/ ale jak wynika z opinii lekarzy i licznych forum, nie można się tego pozbyć, już taka nasza natura ;/

Pozdrawiam wszystkich "plamiastych" :D
napisał/a: ~young 2013-12-14 12:44
Mam 22 lata jestem młoda i wiele rzeczy przychodzi mi zancznie trudniej niz innym a wszystko przez te plamy. Jak najbardziej jest to zwiazane ze stresem, tylko jak wytłumaczyc wplyw alkoholu na nasz organizm czy jest to reakcja obronna?? W ogole to pierwszy raz kolezanka zwrocila mi na to uwage po ustnej maturze, jakos wczesniej nie widzialam tego problemu.... Czy to moglo przyjsc tak nagle, czy moze to pojawia sie po ciagłym stresie?? Mysle ze sama mysl ze nie jestesmy z tym sami jest pocieszajaca, ale warto by bylo nad tym popracowac sprobujmy sobie jakos pomoc. Ja np zauważyłam ze mi pomaga technika oddechowa, głebokie wdechy i wydechy az do uspokojenia sie i opanowania emocji. A moze wy macie jakies zlote rady??? Czy naprawde zaden lekarz nie umial wam tego jakos racjonalnie wyjasnic??? pozdr i czekam na odp piszcie wszystko co przyjdzie Wam do głowy moze razem znajdziemy jakies rozwiazanie
napisał/a: ~emka 2014-01-24 23:41
Oczywiście jestem tu bo też mam ten sam problem:( plamy na dekolcie a na szyi małe plamki - takie centki.
Jedyne co mnie chyba odróżnia od większości z Was to to, że akurat po alkoholu bardzo rzadko u mnie występują, jak coś wypiję to czuję się rozluźniona i nie myślę o plamach i ich wtedy nie ma:) no chyba że za dużo wypiję, to wtedy owszem pojawiają się.
Ale generalnie cała sytuacja jest tak mega męcząca, że szkoda gadać...nawet dzisiaj byłam u lekarza z przeziębieniem i co? oczywiście dostałam plam, a przecież się nie stresowałam, bo niby czym... to jakaś paranoja.
Często stosuję krem do cery atopowej z AA i pare razy dziennie w pracy smaruję szyję - na mały stresik pomaga, ale na większy już kompletnie nie. Zresztą jak wiem, że będę miała stresujący dzień, to obowiązkowo wkładam golf-po co się stresować dodatkowo tym, że znowu wyjdą te plamy.
Przez całe swoje życie spotkałam jeszcze 2 takie osoby z plamami, tyle że one nie stroniły od dekoltów, ale każdy jak na dłoni widział kiedy się denerwują..to już chyba wolę golfy...
trzymajcie się
napisał/a: ~kasiula 2016-01-18 19:13
Ja też mam te plameczki ale raz na twarzy i to okropnie wygląda bo jestem wtedy biało czerwona a na szyi i klatce to koszmar bo niedośc że czerwone jak ogień to pieką i swędzą,każdy wtedy skupia swą uwagę na moim dekoldzie ,nie wiem co wtedy robić.Myślałam że to skutek uboczny mojej tarczycy ale dzisiaj byłam u lekarza i powiedział mi ,że to na tle nerwowym,wcale mnie nie uspokoił.