Czy coś mi dolega?

napisał/a: daria20122013 2014-02-24 17:57
Od października mam nawracające stany podgorączkowe. Puchną mi ręce. Czasem nie mogę wstać. Albo czuję się dobrze, albo nie mogę się ruszyć. Byłam w szpitalu. Zrobiono mi morfologię, mocz, rtg ręki, usg jamy brzusznej, usg węzłów. Widział mnie laryngologm ortopeda, neurolog. Problem z dłońmi nawraca. Dostaje okres co dwa tygodnie. Leci mi krew z nosa. Dotychczasowe badania nie wykazały nieprawidłowości. Jedyne co to podwyższone plt i brak kostnienia na kręgu kręgosłupa. Wysłano moją krew na badania, na ciała przeciwjądrowe itd do Łodzi. Mam czekać na wyniki badań. Już sama nie wiem, co mam myśleć.Dzisiaj czuję się jak okaz zdrowia. W piątek nie mogłam ruszyć nogą. Często bolą mnie kości. Robią mi się siniaki. 15 lutego tak bolała mnie ręką, że nie mogłam się ruszyć. Co mam o tym wszystkim myśleć?
napisał/a: joannanr1 2014-02-24 21:43
Czy Twoje dolegliwości pojawiają się cyklicznie , np 2 tygodnie lepiej i dwa tygodnie gorzej?Czasami jak nie wiadomo o co chodzi a wszystkie wyniki są dobre to może być borelioza.Miałaś kleszcza?
napisał/a: daria20122013 2014-02-25 20:48
joannanr1 napisal(a):Czy Twoje dolegliwości pojawiają się cyklicznie , np 2 tygodnie lepiej i dwa tygodnie gorzej?Czasami jak nie wiadomo o co chodzi a wszystkie wyniki są dobre to może być borelioza.Miałaś kleszcza?


Dwa tygodnie lepiej, daw tygodnie gorzej. Czasami czuję się zdrowa jak ryba, czasem nie mogę się ruszyć. Bardzo schudłam. Nie przypominam sobie, bym miała kleszcza.
napisał/a: joannanr1 2014-02-25 21:38
Może warto by jeszcze zbadać tarczycę.Trudno powiedzieć ale stan podgorączkowy utrzymujący się tak długo wskazuje na infekcję.Czy borelioza też trudno stwierdzić , kleszcza można nie pamiętać.Ale takie cykliczne wahania objawów mogą wskazywać na boreliozę.
napisał/a: MichałZ 2014-02-25 22:11
Kolego wyżej uważasz, że infekcja bakterią borrelia burgdorferi jest diagnozą na każdy przypadek ? :P Sorry za to ale wrzucasz to pytanie wszędzie a akurat tu żaden diagnosta doświadczony zaznaczam diagnosta, o tym by nie pomyślał, na pewno jako o pierwszej możliwej etiologii.

A autorka tematu niech zamieści morfologie. Czasy krzępnięcia itd.
Siniaki, krwawienia z nosa świadczą o zaburzeniach krzępnięcia. Płytki podwyższone ale może ich funkcja jest zaburzona.
Po raz kolejny za mało danych.
napisał/a: joannanr1 2014-02-26 21:35
Przede wszystkim koleżanko a nie kolego skoro mój nick to joannanr1.Nie będę się przekomarzać i liczyć ile moich postów jest na temat boreliozy a ile na inne tematy.Jak masz czas i ochotę to możesz sobie policzyć.Niestety ale borelioza choć bardzo częsta jest zbyt rzadko brana pod uwagę przez diagnostów .Jeżeli autorka postu była w szpitalu na badaniach to sądzę , że została przeprowadzona pełna diagnostyka , również w kierunku zaburzeń krzepnięcia.Tak przynajmniej było w moim przypadku.
Ja diagnozowałam się przez 10 lat i żaden , podkreślam ŻADEN z lekarzy -reumatologów , ortopedów , endokrynologów , reumatologów ,psychiatrów , kardiologów , neurologów nie pomyślał żebym zrobiła sobie badania przeciwko boreliozie.Musiałam zdiagnozować się sama.Nie jestem odosobnionym przypadkiem , znam mnóstwo osób z taką historią choroby i diagnozowania.
Jestem zdania , że jeżeli w wywiadzie jest ukąszenie przez kleszcza a osoba pomimo prawidłowych wyników ma różne dolegliwości , w pierwszej kolejności należy przeprowadzić badanie w kierunku boreliozy , zaczynając od najtańszego testu Elisa.W przypadku boreliozy bardzo ważne jest szybkie podjęcie leczenia , z upływem czasu szanse na wyzdrowienie maleją.Ja mam potwierdzoną badaniami neuroboreliozę - nie do wyleczenia.No cóż , gdyby 10 lat temu jakiś diagnosta pomyślał....byłabym dzisiaj zdrowa.Pozdrawiam