Czy potrzebuję pomocy psychologa?

napisał/a: Piciusaronius 2013-08-21 01:44
Witam.

Na początku chciałbym zaznaczyć iż mam 17 lat i za dokładnie miesiąc ukończę 18 lat.
Zastanawiam się, czy nie zasięgnąć pomocy psychologa z powodu dwóch sytuacji, których doświadczyłem w ostatnim czasie.

Pierwsza sytuacja wydarzyła się około roku temu, byłem pod wpływem dużego stresu, miałem problemy w swoim związku, a rodzice wywierali na mnie dużą presję z powodu moich słabych ocen. Pewnego dnia po prostu nie mogłem tego dłużej wytrzymać i coś we mnie pękło. Po powrocie do domu zacząłem rzucać wszystkim co mi wpadło pod ręce, słuchałem głośnej muzyki, próbowałem usnąć lecz nie mogłem, rzucałem się na wszystkie strony, miałem dziwne tiki nerwowe(trzęsące się ręce, machanie rękami i nogami, gwałtowne obracanie głową). Po jakichś piętnastu minutach doszła do tego chęć samookaleczenia się(nigdy nie okaleczałem się, ani nie miałem ochoty się okaleczać). Wpadłem na bardzo głupi pomysł wycięcia szóstki na lewej dłoni a siódemki na prawej, wtedy jeszcze nie rozumiałem dlaczego, lecz szybko się przekonałem. Wziąłem nóż, poszedłem do łazienki, lecz w ostatniej chwili, z nożem nad lewą dłonią, opamiętałem się. Chciałem wyjść z łazienki, lecz zamarłem w progu i nie mogłem zrobić żadnego ruchu poza ruchem do łazienki. Przeraziło mnie to i zrozumiałem, że to nie ja kontroluję co robię, tylko coś innego. Zrozumiałem to i zrozumiałem też, że to "coś" obrazuje siebie jako 6, a mnie jako 7(bardzo lubię symbolikę takiego typu). Po minucie walki w progu nareszcie się przemogłem i natychmiast zadzwoniłem do przyjaciela, który pomógł mi się opanować. Obiecałem sobie, że jeśli jeszcze raz to się zdarzy, zasięgnę pomocy psychologa. W przeciągu ostatniego roku nadałem temu czemuś imię i cały czas czułem istnienie tego gdzieś głęboko we mnie. Czasem zdarzało mi się złapać na jakimś nietypowym tiku nerwowym, np ściskaniu ręki w pięść, bądź też machaniem nią w dziwny sposób. Czasem w mojej świadomości słyszę nie swoje myśli, które podpowiadają mi różne złe rzeczy.

Druga sytuacja zdarzyła się przedwczoraj. Moja siostra dowiedziała się o czymś takim jak "Dorosłe dzieci z rodzin dysfunkcyjnych" i powiedziała mi, że chyba jesteśmy takimi dziećmi. Zacząłem szukać informacji na ten temat w internecie, znalazłem grupę cech określających takie dziecko, większość pasowała do mnie. Zacząłem zgłębiać temat, a gniew wciąż we mnie rósł. Nie zauważyłem nawet, gdy tiki nerwowe i podobny stan z poprzedniej sytuacji się powtórzył. Byłem zły, choć nie wiem na co, znowu pojawiła się chęć samookaleczenia. Na szczęście tym razem zostałem uratowany wcześniej dzięki rozmowie z przyjaciółką, która znowu mnie uspokoiła. Porozmawiałem z siostrą na ten temat, powiedziała mi, że chyba potrzebuję pomocy psychologa, lecz aby się upewnić, powinienem spytać na jakimś forum, poleciła mi to forum, więc chcę zadać to ostatnie pytanie: Czy potrzebuję pomocy psychologa? Czy raczej powinienem udać się na jakąś terapię, bądź nauczyć się panować nad swoim stresem i gniewem?

Z góry dziękuję za odpowiedź.
napisał/a: kamylla 2013-08-28 08:17
Nie wiem. Sam musisz to oceniać. Ja mam myśli samobójcze i depresję, do tego niskie poczucie własnej wartości :( Idę na leczenie, mam nadzieję że pomoże mi z tego wyjść.