Czy strach przed wizytą u ginekologa jest normalny?

napisał/a: noemi4 2007-05-08 22:51
Ja dopóki chodziłam na kontrole raz na pół roku to też się stresowałam. niestety ostatnio musiałam się nachodzić przez tą nadżerkę i dalej biegam do tej babki na kontrole więc już się przyzwyczaiłam... ale chyba jednak lepiej się troszke bać i chodzić tylko w celach kontrolnych
napisał/a: ~gość 2007-05-10 14:05
hyyyyyy
napisał/a: MonikaLuc 2007-05-15 06:12
yatoya napisal(a):cialy mi kawalki krwi z pochwy ;/ hmm

biedactwo. Pierwsza wizyta - traumatyczna. Żeby nie móc skorzystać u niej z wc ? Biedactwo, nie idź do niej więcej w żadnym wypadku !
a to ze nie wiele lekarze mówią o tabletkach, to się z tym zgodzę... niektórzy niestety tacy są... Ja miałam też sytuację że lekarz mi przepisał a ulotka skąpa do czytania.. i trochę po omacku...
napisał/a: noemi4 2007-05-15 08:28
Mi też tak babka przepisała, dosłownie nic o nich nie mówiąc W zasadzie mnie się też o nic za bardzo nie pytała, ani nie zrobiła żadnych badań, po prostu chyba miała jakieś swoje "ulubione" które przepisywała wszystkim. Miałam szczęście że okazały się odpowiednie, bo szczerze mówiąc bardzo się bałam że utyję albo będę miala jakies stany depresyjne jak moje kolezanki
napisał/a: Ancja 2007-05-15 15:30
" Apogeum mojego strachu nastąpiło, kiedy mi powiedział, że mam po południu się zjawić w szpitalu na usg. Przez tydzień miałam różne przejścia, ale na szczęście wszystko się dobrze skończyło. Ostatnio katusze przeżywała koleżanka, która nie była u lekarza ponad 8 lat. Kawał czasu."

Jak bym czytala swoja historie...

Jakos sie nie balam pierwszej wizyty... lekarz jak lekarz... ale strasznie dziwnie sie czulam jak mnie badala... najbardziej balam sie slow jak pytala kiedy współzyłam i ze najprawdopodobniej jestem w ciazy... :)

[ Dodano: 2007-05-15, 15:31 ]
a jesli chodzi o tabletki... to akurat ja trafilam na bardzo fajna kobiete... opowiedziala mi chyba wszystko o tabletkach, odpowiedziala na kazde pytanie... no doslownie wszystko.... nawet pozniej jak przegladalam ulotke to to co bylo w niej plus jakies dodatki to ona mi powiedziala.
napisał/a: magnesik1 2007-05-16 07:58
mnie wizyta u ginekologa też nie kojarzyła siedobrze też sie bałam, badanie nie było przyjemne początkowe badanie jest standardowe (jak nie jesteś dziewicą) wsadza tobie palec i patrzy czy z ajnikami jest wszystko w porządku
napisał/a: noemi4 2007-05-16 10:16
Fakt, nie jesteśmy przyzwyczajone że ktoś nam tam zagląda i wsadza różne dziwne pzyrządy, ale przecież nie boli więc nie ma się czego bać
napisał/a: kasia_b 2007-05-16 20:07
noemi napisal(a):ie jesteśmy przyzwyczajone że ktoś nam tam zagląda i wsadza różne dziwne pzyrządy

napisał/a: Marusia 2007-06-23 23:20
A ja... bardziej krępowałam przy kobiecie, niż przy mężczyźnie (byłam u niego przedwczoraj po raz pierwszy). Bardzo się cieszę, że znalazłam tego ginekologa, bo w ogóle nie czuję strachu przed następną wizytą (tylko niech narzeczony tego nie przeczyta ;) :P ).
napisał/a: noemi4 2007-06-24 22:15
Moze dlatego że najbardziej stresujemy się pierwszym ginekologiem Na też po raz pierwszy poszlam do kobiety i strasznie się wstydzilam, a niedawno poszlam do faceta i rozebralam sie bez skrepowania
napisał/a: orka2 2007-06-24 22:59
Ostatnio jak bylam na badaniach kontrolych bylam u mlodego ginekologa i mial tak switne podejscie ze teraz to jzu sie nie boje nastepnego badania, tylko mam nadzieje ze znowu na niego trafie :) i moj Girek wie ze pan dr byl swietny :D :P
napisał/a: ~gość 2007-06-27 20:26
Osobiście wolałabym kobietę, chociaż pierwszy raz poszłam do faceta i nie bałam się aż tak bardzo. Pewnie dlatego, że byłam z mamą :D