Czy to ciąża?

Niestety da się i tu masz o preejakulacie :
http://commed.pl/post458822.html?hilit=preejakulat#p45882

A w skrócie...po wytrysku, w nasieniowodach, pod napletkiem itp. zostały plemniki. Jeśli mężczyzna po wytrysku umyłby dokładnie członka i oddał mocz szans na ciążę praktycznie by nie było. Jeśli tego nie zrobił to podczas drugiego stosunku razem z preejakulatem te plemniki mogły przedostać się do pochwy. Plemniki z poprzedniego wytrysku żyją w organizmie mężczyzny około 48h.

Myślisz,że jak zażyje escapelle do 72 h to ciąża będzie całkiem wykluczona? mam jeszcze takie pytanie.czy tabletki poronne są formą aborcji w jakiś sposób? słyszałam ze mogą podtrzymać ciąże.. "Tabletka przyjęta za późno (gdy już to się stanie) nie niszczy płodu, a co więcej podtrzymuje ciążę. Zawiera bowiem levonorgestrel z grupy progestagenów czyli hormonów, które wspomagają utrzymaniu ciąży. Nie należy go jednak przyjmować podczas ciąży, gdyż, jak większość leków, ma on zły wpływ na płód." nie wiem jak to rozumiec. " tabletka przyjeta za późno" czyli po 72 h ..? czy jezeli dojdzie wczesniej do zapłodnienia..? w trakcie tych 3 dni

Nigdy nie można ciąży wykluczyć całkowicie.
Jeśli masz jakieś obawy możesz zażyć escapelle, na pewno pomoże, nie zaszkodzi i nie zrobi ciązy której naturalnie miałoby nie być.
To nie jest tabletka poronna.

Aha czyli jeżeli miała by być ciąża i zjem escapelle, to ciązy nie bedzie..? ..boje sie ze jezeli miałaby być ciąża a zjem escapelle np w okolicach 65 h to ta ciąza sie własnie podtrzyma..

Tabletka po prostu ew. ciąży nie zaszkodzić i tylko tyle.

Aha.no i te tabletki są bardzo skuteczne? czy pomimo jej zażycia bedzie jeszcze jakieś ryzyko ciąży ?

Zawsze będzie ryzyko ciązy, nic nie jest 100% skuteczne.
Niemniej to ryzyko będzie o wiele mniejsze. A dodając to, ze nie było wytrysku w pochwie - niemal zerowe.

A jeszcze takie pytanie..czy jeżeli jem jeszcze inne tabletki na drogi moczowe..furaginum i żuravit..i zażyłam tabletke escapelle to chyba nie jest jakiś problem prawda ?

Witam.

Ostatnia miesiączka od 13.02. Długość cyklu 28 dni.
Współżycie w sensie planów koncepcyjnych między 22 a 28.02.
Od 2.03 totalne wahania temperatury od 35,5 do 37,5 bez żadnych oznak przeziębienia, osłabienie, bóle głowy. Dodam że wcześniej żadnych takich objawów nie miałam.
Miesiączka już jest spóźniona o jeden dzień.
Robić test czy odczekać?

Gaag napisal(a):

Witam.

Ostatnia miesiączka od 13.02. Długość cyklu 28 dni.
Współżycie w sensie planów koncepcyjnych między 22 a 28.02.
Od 2.03 totalne wahania temperatury od 35,5 do 37,5 bez żadnych oznak przeziębienia, osłabienie, bóle głowy. Dodam że wcześniej żadnych takich objawów nie miałam.
Miesiączka już jest spóźniona o jeden dzień.
Robić test czy odczekać?

Aby mieć pewność, że test będzie wiarygodny należy wykonać go nie wcześniej niż na 16 - 18 dni po stosunku. Jeśli chcesz możesz wykonać test. Jeśli mierzysz temperaturę przez około 6 miesięcy o tej samej porze, w tym samym miejscu i tym samym termometrem to możesz się tym pomiarem sugerować, natomiast jeśli mierzysz ją od tego trwającego cyklu to nie ma się co na niej opierać bi nie jest ona miarodajna.

Witam, wiem , że to troszkę za wcześnie na rozważania ale.. zawsze warto spytać kogoś kto wie lepiej :)
Otóż, kochałam się bez zabezpieczenia tydzień temu. Od przedwczoraj zauważyłam dziwne reakcje mojego organizmu. Mam dni niepłodne , był to stosunek przerywany , jednakże na całych wargach sromowych była sperma.
Do okresu został mi około tydzień.
(dodam, chodź to mało istotne, że rozmawiałam z mamą i mówiła , ze też w taki sposób zaszła w ciążę )

Teraz jakie objawy ( dodam , że nigdy w życiu takowych problemów nie miałam )
- ciemnobrązowa barwa moczu
- częste oddawanie moczu
-jadłowstręt ( jak pomyślę o mięsie lub czymś słodkim to już mnie mdli)
- mam silny zapach z pochwy, nawet zaraz po umyciu ( śluz jest lekko biały lub przeźroczysty )
- ciągłe zmęczenie, senność ( a kiedy przychodzi noc ciężkie męczące sny) kiedyś potrafiłam spać do południa ,teraz śpię około 5 godzin
- ciągle mam ochotę na ananasa lub ogórki ( wczoraj nawet kupiłam je ale zamiast zjeść to wypiłam cały sok ze słoika)
- mam bóle w dolnych partiach brzucha
-kuje mnie często z lewej strony podbrzusza, są to krótkie silne uciski
-drętwieją mi ręce ( mimo , że nie wykonuję niczego co by do tego doprowadzało)
- szybko się męczę ( mieszkam dość wysoko i wcześniej nie sprawiało mi to problemu, byłam przyzwyczajona wchodzeniem na górę, dziś wchodząc zakręciło mi się w głowie i musiałam usiąść na 5 min )
- pojawiła się zgaga i duszący kaszel
-skoki temperatur, w jednej chwili mi zimno a za chwilę napada mnie taka duszność i cała się poce ( nie jestem przeziębiona)


Wiem, że po tygodniu nic nie można stwierdzić , chodzę jak otępiała, nagle straciłam chęć do robienia czegokolwiek co u mnie jest rzadkim przypadkiem, nie umiem się na niczym skupić . Rozumiem , że jeśli wykonam test ciążowy teraz to jest zupełnie za wcześnie?

To znowu ja ;)
Czy bylby ktos w stanie powiedziec kiedy mam spodziewać się w tym miesiącu miesiączki znając wcześniejszą moją sytuację? W lutym miałam od rana 16 lutego do 21, w marcu jeszcze nie miałam a niestety znowu jestem chora od tygodnia i biorę leki na gardło + theraflu + syrop na kaszel.