czy to nie przesada?

napisał/a: mamakubusia 2008-01-29 21:25
Witam serdecznie i bardzo proszę o pomoc. Byłam dzis z moim synkiem u lekarza który podobno jest specjalistą od oskrzeli. Mój synek jest teraz chory ale wydaje mi się że to co usłyszałam to przesada.
Synek mój chodzi do 1 grupy przedszkola i jak to dziecko w tej grupie często choruje. CO prawda za sprawą porad Petera zmniejszyło się to bardzo. W grudniu był mocno chory ale obeszło się bez antybiotyku. Teraz od piątku mocno kaszle i kicha. NO więc poszłam i ...od razu dostaliśmy leki wziewne oraz skierowanie na rtg klatki piersiowej!!! Czy to nie przesada. Moje dziecko nie ma duszności ale lekarz twierdzi ze przy wydechu pojawia się jakiś tam zacisk.
Nie jestem przesadnie wrażliwa i uważam że dziecko w 1 grupie przedszkola musi swoje odchorować. A takie podjeście lekarza troche mnie zdziwiło. Czy to ja mam złe podejście czy może lekarz przewrażliwony. Dodam tylko że wcześniej podejrzewano go a alergie a badania tego nie wykazały.
Bardzo proszę o jakąś poradę bo wierze że jak zwykle nie zostane tu zawiedziona.
napisał/a: Peter 2008-01-30 07:56
Jeśli te leki wziewne są sterydami, to nie zostały właściwie przepisane, bo bez rozpoznania się ich nie podaje. Jeśli to mimetyki, to można podawać.
Co do rtg, to nie zawadzi. Lekarz ocenia stan pacjenta i kieruje na badania. Jeśli uznał, że może być jakiś problem w płucach, to postąpił właściwie.
Należy podejść do sprawy spokojnie. Czy lekarz przepisał jakiś antybiotyk, czy kazał pojawić się z wynikami?
napisał/a: mamakubusia 2008-01-30 10:44
Tak przepisał Klacid.
A te leki wziewne to pulmicort oraz berodual.
Podobno przepisuje chętnie wziewy wszystkim dzieciom. Dlatego nie wiem czy to nie przesada. Wg mnie kubuś choruje normalnie jak każde inne dziecko w tym wieku. Problem w tym ze była ze mną moja mama która chociaż nigdy nie była w przedszkolu to twierdzi że tylko kubuś tam choruje. NO paranoja ale szkoda pisać. Generalnie myśle że jej słowa że kubuś jest ciągle chory przyczyniły się do tego. Uf nigdy wiecej nie pójde do lekarza z synkiem i moją mamą. Ona nie moze przyjąć do widomości ze dzieci tak chorują i na siłe chyba szuka problemu.
Ja czytałam o dobrych działaniach takich nabulizacji dla dzieci dlatego zgodziłam sie tam pójść.
napisał/a: Peter 2008-01-30 13:38
Antybiotyk dostosowany do objawów, tak więc ok.
Rozumiem, że pulmicort w nebulizacji z solą fizjologiczną. Jesli tak, to trochę lepiej. Wprawdzie to steryd, ale o łagodniejszym działaniu, więc może być. Berodual zmniejsza skurcze oskrzeli, można też zastosować.
A faktycznie, dzieci dość mocno chorują w przedszkolach i żłobkach. Przyjmuje się, że 4 infekcje w ciągu roku to nic poważnego.
napisał/a: mamakubusia 2008-01-30 14:17
no nie powiedziano mi nic o soli fizjologicznej. mam dawać 250 g tego pulmicort chociaż dostałam w dawkach po 125. nic juz nie rozumiem bo pamiętam że mówiono mi że mam jedną ampułkę wlać. a jedna to 125???
napisał/a: Peter 2008-01-30 15:11
Uważam, ze zdecydowanie wystarczy dla takiego dziecka jednorazowa dawka 125 mg. Sól fizjologiczna nie jest konieczna, jeśli lekarz nic o niej nie mówił. Taką nebulizację powinno się robić 2 razy w ciągu dnia, stąd możliwe, że miał na mysli dawkę dobową (2x125, czyli 250)
napisał/a: mamakubusia 2008-01-30 15:14
wyraźnie mam napisane 2x250. ale zrobię z takiej ilości o jakiej Pan pisze. Do Pana mam bowiem zaufanie - to tej lekarki raczej nie.
dziękuję serdecznie za kolejną pomoc.
napisał/a: mamakubusia 2008-01-30 15:32
aha bardzo proszę o jescze jedną radę. Ja pisałam że po Pańskiej poradzie aby podawać engystol kubuś przestał chorować. Chodził cały listopad i grudzien do przedszkola co wcześniej sie nie zdarzało.
Ja otrzymałam tu poradę aby podawać engystol 6 tygodni i zrobić 6 tygoni przerwy. Ja zrobiłam przerwę ale przyznam że krótszą. Czy można dziecku stale podawać ten engystol bo wtedy widze wyraźnie że kubuś jest lepiej chroniony niż bez podawania.
z góry dziękuję bardzo za pomoc.
napisał/a: Peter 2008-02-02 14:04
Nie powinno się stwierdzać, że nie ma się zaufania do lekarza. To nie jest dobre. Chyba, że pani faktycznie ma konkretne uwagi do lekarza, który dziecko leczy, to wtedy lepiej dziecko zapisać do innego. Zaskakują mnie takie stwierdzenia, że ma Pani do mnie zaufanie, chociaż na oczy mnie nie widziała :). Ale naprawdę taka dawka wystarczy, jak napisałem.
Co do engystolu, to wskazane są przerwy, przyjmijmy, że przynajmniej 4 tygodnie. Ja zawsze jestem za zmienianiem leków, tak więc jeśli uda się pani kupić w aptece Echinacea compositum SN, to jest też bardzo dobrze podnoszący odporność lek. Z tym, że ten KONIECZNIE nie dłużej niż 4 tyg i przerwa musi być co najmniej 6 tyg. I wystarczy 1 amp. na czczo co 2 dni rozpuszczona w niewielkiej ilości wody. I nie stosować go częściej niż 2 razy w roku!
napisał/a: mamakubusia 2008-02-02 17:42
Oczywiście jak zwykle dziekuję bardzo za odpowiedź.
Co do zaufania to rozumiem że zirytowało Pana określenie że mam do Pana zaufanie. Mam zaufanie do rad jakich do tej pory mi Pan udzielił, gdyz za każdym razem okazały się pomocne. Nie musze zatem znać Pana wizualnie, gdyz to nie ma żandego znaczenia przy udzielaniu porad.
A co do zaufania do lekarzy-hmm to tak jak do wszystkich ludzi- do jednych się ma a do innych nie.
Dziękuję i pozdrawiam
napisał/a: Peter 2008-02-03 11:32
Nie zirytowało, ale zaskoczyło. I to mile.
Pozdrawiam :)
napisał/a: mamakubusia 2008-02-03 17:25
No to sie ciesze w takim razie. Dodam, że nie jestem osobą wylewną więc musiał Pan "zasłużyć" na moje uznanie dla Pańskiej wiedzy. A ponieważ ja jestem jak pijawka-jak raz sie przyczepie to ciężko mnie się pozbyć- to bardzo proszę jeszcze o jedno wyjaśnienie.
Chodzi mi o syrop dla dzieci eurespal. Kubus kiedyś przy infekcji dostał od lekarza ten syropek, jednak z zastrzeżeniem że nie można go dziecku podawać często. Z kolei mojej koleżanki dziecko praktycznie przy każdej infekcji dostaje eurespal. Czy może mi Pan w wolnej chwili wyjaśnić kwestie eurespalu? Z góry dziękuję i pozdrawiam.