Czy to noralne, żeby dentystka usuwała kamień WIERTŁEM?

napisał/a: ninaninanina 2009-08-10 07:50
To juz było 3 lata temu, ale właśnie znów muszę się wybrać na usuwanie kamienia nazębnego i mi się przypomniał ten horror. Pani bez ostrzeżenia zaczęła mi wiercić na styku dziąsła co mnie zabolało, lekko się poruszyłam i mi "wyrównała" zęba na przedzie!!!

Chciałam się dowiedzieć czy to normalna technika oczyszczania z kamienia nazębnego... podobno szkliwo nie regeneruje się, więc tak na chłopski rozum to wychodzi na to, że podeszła do moich zębów trochę jak rzeźnik ;/ Czy się mylę? Jak następnym razem ktoś będzie próbował mi wiertłem oczyszczać zęba o wiać??
napisał/a: Dorota851 2009-08-10 09:32
widocznie tylko chciała cos wyrównać bo był nawis a kamień usuwa się ultradźwiękami , chyba że z nfztu to może być ręcznie
napisał/a: ninaninanina 2009-08-10 13:10
Było z nfz-tu, refundowana. Wszystko usuwała mi wiertłem, tylko zmieniała końcówki. Jest to bezpieczne dla szkliwa, czy lepiej wydać już te parę dych i usuwać innymi metodami?
napisał/a: Dorota851 2009-08-11 12:06
usuwanie kamienia z nfztu nie jest dobre bo jest niedokładne i nic nie daje, Zdecydowanie polecam prywatnie.
napisał/a: viki71 2009-08-11 20:25
Nie jestem pewna,czy w ogóle ściąganie kamienia jest w koszyku usług.Ja płaciłam za to.Też ściągała mi wiertełkiem a potem końcówkąze szlifierką.Tylko akurat przy tej czynności nie podskakiwałam jak przy leczeniu.W zasadzie to nie był kamień,tylko przebarwienia od kawy od wewnętrznej strony.Żeby kamień się nie osadzał,myj częściej zęby,wtedy kamień nie ma szans oczywiście odpowiednią pastą.Nie twierdzę,że nie myjesz,tylko po prostu rub to najczęściej jak możesz.
djfafa
napisał/a: djfafa 2009-08-13 14:57
Dorota85 napisal(a):usuwanie kamienia z nfztu nie jest dobre bo jest niedokładne i nic nie daje, Zdecydowanie polecam prywatnie.


Ale głupoty piszesz. Stomatolog powinien przyłożyć się do tego tak samo, zarówno czy to zabieg refundowany czy prywatny. Jak tak nie robi, to się do takiego idzie, bo jest baran i tyle w temacie.
napisał/a: Dorota851 2009-08-13 21:33
bzdury tak?? a pracujesz w gabinecie i masz z tym styczność??? jaki lekarz będzie sie pocił z kamieniem nadzdziąsłowym i poddziąsłowym godzine lub dłużej?? za darmo?? i jeszcze może instruktaz ma dać tak?? Wczoraj był pacjent po usunieciu zęba i co nie został poinstruowany i sam sobie zaszkodził , więc prosze Cie nie mów mi że lekarz dupa , bo jaki lekarz z nfztu bedzie pracowal super jak mam kilkunastu pacjnetów na dzień
napisał/a: Dorota851 2009-08-13 21:34
jak ma kilkunastu pacjentów na dzień
napisał/a: ninaninanina 2009-08-14 10:56
No ale zaraz... przecież ZA DARMO tego nie robicie. NFZ płaci, czyż nie?
Z reszta lekarka faktycznie była podejrzana. Jak ją zapytałam czy są inne możliwości usuwania kamienia niż wiertłem to mi powiedziała, że NIE! o_O
Do tego zauważyła mi 3 dziury w zębach ("no... dziurki"), za które grzecznie podziękowałam i powiedziałam może innym razem. Za miesiąc byłam z tymi "dziurkami" w innym gabinecie... i co się okazało? Gdzie te dziury w zębach? Wszyściutkie zęby zdrowiuteńkie! To było 3 lata temu, a tych 3 dziur jak nie było tak nie widać...


Dobra ale mam też inny problem co mi się (chyba) na dniach zrobił. Ostatnio jedynka dolna (nonen omen ta zeszlifowana, ale chyba nie ma to nic wspólnego) coś jest bardzo nadwrażliwa na zimno, ciepło, baa, nawet na oddychanie przez buzie. Oglądam ją uważnie i widzę w okolicach przestrzeni między jedynkami, w połowie zęba odpryśnięty kawałek szkliwa. Mały, ale jak się przyjrzeć wyraźnie widać, że odprysnęło. Czy to możliwe, żebym nitką dentystyczną to sobie zrobiła? Zęby mam tam bardzo stłoczone, nitkę trochę "na chama" wpychałam, ciężko się wyjmowała. Czy to mogło być od tego?
No i czy w ogóle bardzo się tym przejmować? Nie wiem... na jakieś lakierowanie pójść czy kupić jakąś pastę za 50 zł?
napisał/a: Dorota851 2009-08-14 12:23
Witaj

Lekarz z nfztu maja grosze za to a dużo roboty jest z tym i im sie nie chce wiec z góry usuwaja kamien a nie ten co jest najważniejszy poddziąsłowy.

Jeśli chodzi o 1 i czyszczenie nitką jest jedna zasada nie powinno sie robic nic na siłe a jesli zęby są stłoczone najlepsze sa nitki z woskiem i takich lepiej używać, zalezy jak duży jest ten kawałek , moze być tak że jest nadwrażliwy , ale nie kupuj pasty za 50 zł , sensodyna działa natychmiast a almexem ziolonym musisz troche poużywać zanim będzie efekt ale nawet jak przerwiesz stosowanie tej pasty ona dalej działa , w aptece jest tez pasta elgydium na nadrwazliwość i sensigel do smarowania on jest bardzo dobry, wiec najpierw spróbuj tak , ale jeśli przeszkadza to , no to lepiej założyć wypełnienie
djfafa
napisał/a: djfafa 2009-08-14 14:26
Idąc tokiem myślenia doroty i pożal się Boże stomatologów jeżeli jest tak naprawdę to zapewne operacje na otwartym sercu kończyły by się w 100% zgonem, no bo przecież za to płaci NFZ więc po co się przykładać.
A odnośnie kamienia, miałem usuwany i w przychoni publicznej i prywanie i nie widziałem różnicy ani w wykonaniu ani w czasie jego trwania, więc może tylko znajomi Doroty odwalają taką manianę i różnicują pacjentów na lepszych i gorszych.
napisał/a: ~Anonymous 2009-08-14 15:44
Niestety u mnie w przychodni również kamień i osad jest usuwany ręcznie, usuwanie takie strasznie boli i podrażnia. Kiedyś chodziłam prywatnie do stomatologa, który usuwał je paskami, również metoda ręczna, ale powiedzmy mądrzejsza.
Dziś już składam wizyty mądrzejszemu stomatologowi, którego nie zamienię na żadnego innego
(choć usuwanie osadu i kamienia kosztuje 100 zł., a chodzę co 3 m-ce)

Co do problemu: być może niektóre przychodnie nie są zaopatrzone w odpowiedni sprzęt dlatego usuwają ręcznie, inna rzecz że czasami trochę trwa znalezienie dobrego specjalisty...

Ja chodzę do dentysty prywatnie, bo zależy mi choćby na białych plombach, które zdaje się w przychodniach są rzadkością.