Czy to się da wyleczyć ?

Witam, jestem tutaj nowy. Może zacznę od tego, że dokładnie w przeddzień majówki 2007 miałem wypadek. Głupi wypadek bo pod wpływem alkoholu, od razu nadmienię, że nic nie pamiętam, nie z powodu alkoholu lecz w wyniku odniesionych obrażeń mózgu. Spadłem z drzewa prawdopodobnie uderzając w coś głową. Obudziłem się otumaniony w szpitalu, potem przez przynajmniej miesiąc rozmawiało się ze mną jak z warzywem. I tak, oprócz połamanych żeber wiem, że cierpię na diplopię. Widzę podwójnie w prawo, im dalej w prawo wzrok jest coraz bardziej popsuty, pewnymi metodami sprawdzilem, że mam uszkodzone lewe oko. Drugi problem to słuch, mianowicie słyszę gorzej na prawe ucho, tak jakby ucho było podrażnione. Trzecią sprawą jaka mnie boli to jest zmysł dotyku. Czucie w całej prawej części ciała jest upośledzone na całej linii. Bardziej denerwuje mnie gorąco (np. gorąca herbata w kubku) któro sprawia, że czuję pewien rodzaj nieprzyjemnego bólu. Zimno mnie strasznie denerwuje jak ktoś dotknie zimną ręką mojego boku. Aha, okulista powiedział, że wzrok mam bardzo dobry, to raczej problem neurologiczny, więc sluch i dotyk pewnie też.
Po badaniach i prześwietleniach okazało się, że miałem niewielkiego krwiaka w mózgu, który to potem zniknął. Od wypadku minęło ok. 7 miesiecy a ja nie znam odpowiedzi czy to kiedyś minie. Jestem pewien, że wzrok od chwili wypadku się poprawił, ale co do słuchu i dotyku to ja tej pewności nie mam, zresztą neurolog, do którego chodziłem nie wzbudził we mnie ani narzeczonej zaufania. Czy ktoś jest w stanie coś mi doradzić? Co ewentualnie powinienem zrobić, gdzie się udać itp.