Czy to silna nerwica?

napisał/a: EMI 1402 2012-05-25 20:07
Mój problem polega na tym ze czesto myje ręce nawet,sprawdzam gaz bo boje sie że w nocy cos sie moze stac,czy okno zamkniete boje si9e cokowiek robic bo boje sie mycia rąk bo myje długo.mimo ze wiem ze dobrze umyje zdarza sie ze myje ich jeszcze raz.niemam juz siły czynosci codzienne sprawiaja mi problem.Byłam u psychiatry i dostałam lek ale troszke na poczatku pomogło a teraz jest spowrotem to samo co robić?
napisał/a: lucyna21 2012-05-30 18:26
Emi spróbuj umówić się z psychologiem, może on Cię pokieruje poprowadzi. Myślę, że specjalista Ci pomoże, możesz tutaj pisać na forum również są osoby które mają podobne problemy, pisz z nami na metodzie 1000 kroków. Pozdrawiam
napisał/a: EMI 1402 2012-05-30 22:35
lucyna2 napisal(a):Emi spróbuj umówić się z psychologiem, może on Cię pokieruje poprowadzi. Myślę, że specjalista Ci pomoże, możesz tutaj pisać na forum również są osoby które mają podobne problemy, pisz z nami na metodzie 1000 kroków. Pozdrawiam

dzieki serdeczne za odpisanie.Dzis było dużo lepiej powiedziałam sobie że nieumyje rąk bo już myłam i nie zrobie tego samego niewiem jak jutro będzie boję sie.wstydzę sie tego.czasem mam takiego doła ze szok wszystko wtedy mnie denerwuje,pytam sama siebie dlaczego właśnie mnie to spotkało.ale dzis troszke poczytałam o tym na forach i troszke sie lepiej czuje.Wstydzę sie tego ze mąż nawet to zauwałam jak jedzie do pracy na noc to prosze go zeby to on wyłaczył gaz.Kochani piszcie do mnie i z góry dziekuje wsystkim za pomoc i wsparcie
napisał/a: lucyna21 2012-05-31 08:24
Emi, każdy z nas ma tak po trochu, że boi się pewnych rzeczy, czasem czym bardziej się boimy tym bardziej się nakręcamy. Kiedyś na onecie oglądałam fajny filmik o nerwicy natręctw, pani miała tak silną obawę, że nawet owoce kroiła przez rękawiczki, na terapii pan włożył ręce do muszli klozetowej, potem rozpakował kanapkę i zjadł ją i nic mu się nie stało, taka terapia szokowa. Wiesz ja miałam lęk przed swoją śmiercią, że osierocę moje dzieci, poradziłam sobie z tym. Najważniejsza jest praca nad sobą, zmiana swojego myślenia, bo Ty ciągle koncentrujesz na myciu tych rąk. Wiem łatwo powiedzieć. Mi też nikt nie umiał wytłumaczyć, że nie tak łatwo się umiera. Kiedy popracowałam nad sobą zmieniły się moje myśli, ustąpiły moje fizyczne objawy. Byłaś u lekarza, więc gdybyś mogła iść jeszcze na terapię do jakiegoś dobrego psychologa. Póki co możesz zmieniać swoje myślenie w domu. Pisząc na kartce całą stronę afirmacji, np jestem zdrowa, bezpieczna, świetnie się czuję, tak codziennie przez 20 dni potem znów jakieś inne tylko ważne pozytywne, nie mogą zaczynać się od nie. Pisząc starasz się koncentrować na tym bo jak staramy sie myśleć to myśli często same nam uciekają.
Napisz skąd jesteś ile masz lat, czy masz dzieci.
napisał/a: EMI 1402 2012-05-31 13:07
Miałam chwilowo tak ze sie nieprzejmowałam ale teraz mam taki okres ze wszystko mnie denerwuje boje sie cokolwiek robic bo boje sie mycia tych rak bo to niejest takie zwykłe mycie tylko myje długo i dużo ich namydlam kurcze w tej chwili chce mi sie smać z tego ale jak sie nakrece to niema przepros.Miałam takze taki okres w swoim życia ze bałam sie usnć ze rano sie nieobudze.Ten filmik opisany przez ciebie dodał mi dużo otuchy i wsparcia psychicznego.Dzięki ci serdeczne.też tak mam ze zamiatam w rękawiczkach.Czasami aż głowa mnie boli z tego wszystkiego jak sie nakrece.Mam coreczke jestem z okolic Sandomierza i mam 28 lat.Myśle ze taki pisanie dobrze mi zrobi z kims wtedy sie niewstydze i mogę z kims popisac co mi na sercu leży.buziaki
napisał/a: lucyna21 2012-05-31 14:28
Emi wiele osób ma takie problemy, ale z tym można sobie poradzić. Ja miałam nerwicę lękową i poradziłam sobie, więc przy odrobinie dobrej woli, pracy też sobie poradzisz. Nie musisz się tego wstydzić. Czasem jest tak u nas, że jeden jakiś szczegół w naszym życiu spowoduje, że tak bardzo się boimy i dlatego tak działamy. A czy przypominasz sobie od kiedy tak jest i dlaczego? Czy raczej nie uświadamiasz sobie tego? Jednym słowem przeszkadza Ci to w życiu, więc do dzieła. Trudno mi powiedzieć jak zacząć, każdy z nas jest inny, jedni wolą tak z grubej rury, a inni tak powoli kroczkami. Musisz sama się o tym przekonać, jak dla Ciebie będzie lepiej, czy zakładasz że myjesz ręce tylko rano, w południe i wieczorem. A może tak pobrudzę je tak siarczyście ile wlezie, i posiedzę z takimi pół godziny. Wiesz i zapewniam Cię ani w jednym ani w drugim przypadku nic Ci się nie stanie. POóki nie spróbujesz zawsze będziesz się tego bała. W internecie możesz również znaleźć wiele materiałów dotyczących tego problemu, zobacz jak inni sobie poradzili z takim problemem. Bo zapewniam Cię, że nie jesteś sama.
napisał/a: EMI 1402 2012-05-31 18:04
proszę cie napisz mi na czym polega ta metoda 1000 kroków?Postaram sie aby powstrzymywac sie od mycia rąk bo zajmuje mi to mnóstwo czasu i energi ktory zamiast poswiecac dziecko koncentruje sie na myciu rąk i strachu przed niektórym rzeczami.tylko łatwiej mi to napisac a trudniej zrobic ale musze cos z tym robic bo to doprowadza człowierka czasem do szału.pozdrawiam cie Lucynko i dzieki
napisał/a: lucyna21 2012-05-31 18:59
Emi metoda 1000 kroków polega na tym, że piszesz do pani Kasi, z czym masz problem i płacisz przelewem 50 złotych. Otrzymujesz zadania do wykonania, są tam zadania relaksacyjne, zadania które mają na celu poznanie swoich lęków i zmiana myślenia. Dużo materiałów jest dotyczących nerwicy. Ja stosowałam i dużo mi dała. Ja miałam nerwicę lękową, ale też koncentrowałam się na sobie i ciągle myślałam o moich dolegliwościach jak Ty o myciu rąk więc możesz spróbować, ale jak zakupisz ją to to nie minie jak metoda będzie leżała w kącie. Musisz wykonywać te zadania. Za każde zadanie otrzymujesz punkt, zbierasz aż tysiąc więc kilka miesięcy pracy. Ale jak chcesz się tego pozbyć, to możesz spróbować.
napisał/a: EMI 1402 2012-05-31 19:15
Dzięki serdeczne za odpowiedz.pozdrawiam cie i buziaki śle
napisał/a: EMI 1402 2012-06-01 21:18
i znów dzis gorszy dzien niemam juz siły a wczoraj tak sie fajnie nawet czułam.Boje sie czegokolwiek dotykac ze zaraz ubrudze sobie rece.szczegolnie mi wszystko kojarzy sie z kupa przepraszam ze tak wprost ale naprawde to jest ciezko mi z tym ciagle sie złoszcze krzycze na corke ciagle sie dre tego nierusz tego tez nie mam obsesje na punkcie tego normalnie az mi sie chce płakac kochani co mam robic prosze o wsparciie niemam z kim tak szczerze pogadac bo sie wstydze zreszta niklt niezrozumie mojego problemu bo kazdy powie mi ze sobie jaj robie.Az mi sie chce teraz płakac bo dzis corka nieposłuchała mmnie i az ja zcisnełam za reke az popłakała sie jak sobie pomoc wiem ze zle zrobiłam i bardzo tego załuje.Miałam 1 osobe ktora bardzo mnie wspierał ale ona odeszła 2 miesiace temu to była moja babcia ktora mnie wychowała.bardzo mi jerj brakuje
napisał/a: lucyna21 2012-06-02 10:03
Emi może ta wszystko ma związek, odejście babci. Nie umiesz sobie z tym poradzić i dlatego masz często nerwy, bo to wszystko jeszcze w Tobie siedzi. Z dziećmi czasem tak jest ja mam 3 i kocham je najbardziej na świecie, ale też czasem mi się zdarzy dzień, że zrobie coś nie tak bo mam nerwy. My jesteśmy tylko ludźmi i też popełniamy błędy. Wiesz ja nie jestem fachowcem z tej dziedziny, mogę Cię wspierać, ale nie mam doświadczenia w tym zakresie. Myślę, że dobrze zrobiłabyś jakbyś poszła do psychologa, poukładała sobie sprawy, których zmienić nie możesz/ śmierć babci/ A napisz mi jak mąż, czy Cię nie wspiera i dlaczego? Ja też chodziłam do psychologa i bardzo mi pomógł. A ile lat ma Twoja córcia?
napisał/a: EMI 1402 2012-06-02 14:24
Mąż dużo czasu poświeca pracy ciągle go niema prawie a jak jest to ma jakies swoje zajęciea tak wogóle to wstydze sie mu o tym powiedziec bo boje sie ze mnie wysmieje.W poniedziałek pojde do jakiegos lekarza bo mimo ze biore Perazin to jakos nieczuje sie super.A kiedys cieszyły mnie błachostki tak bym chciala znow sie tak czuc.Boje sie ze juz nigdy niebede tak funkcjonowac ze nic mi niepomoze nawet leki to juz długi czas mnie gnębi raz silniej a raz mniej.Ta chez mycia rak jest silniejsza odemnie.pozdrawiam cie