Depresja

klaudusia9825
napisał/a: klaudusia9825 2012-03-15 08:13
Proszę pomóżcie mi. Nie wiem co mi jest.. Mam 14 lat. W 2010r. na białaczkę zmarł mój chłopak. Nie umiem się z tym pogodzić. Od tamtej pory wszyscy stracilo sens, nie cieszy mnie nic tak jak wcześniej, zamknęłam się w sobie, nie mam ochoty na wychodzenie z domu, ciągle zamykam się w pokoju, rzadko spotykam się ze znajomymi, gdy wracam ze szkoły siadam na łóżko czy parapet i płacze, rozmawiam sama ze sobą.. Ciągle jestem smutna ale staram się to ukryć przed wszystkimi ale czasem nie wychodzi. Od tamtej pory cały czas dolegają mi bóle głowy i w klatce piersiowej.

Mój dzień wygląda tak ; wstaję choć ciężko jest bo nie mam motywacji do tego, idę pod prysznic, ogarniam się. Śniadania nie jadam bo nie mam na to ochoty, idę do szkoły. W szkole udaję, że wszystko gra. Wracam ze szkoły i zamykam się w swoim pokoju, z rodzicami nie rozmawiam, wieczory są dla mnie najgorsze.. bo tylko się obwiniam, czuje ból i cierpienie. Te uczucia są nie do wytrzymania. Parę razy już próbowałam popełnić samobójstwo i teraz z miłą chęcią bym to zrobiła by zakończyć wszystko i nic nie czuć. / Obecnie mam chłopaka ale jakoś mnie to nie cieszy specjalnie. Kocham Go, jako jedyny jest przy mnie i wspiera mnie jakoś. Staram się zacząć wszystko od nowa. Podnieść się jakoś i przez parę dni udaje mi się to ale potem znowu mnie ból dopada.. : (( proszę powiedźcie co mi jest..
atomboy
napisał/a: atomboy 2012-03-15 09:24
Witaj kochanie,
Być może masz depresję lub nerwicę, a na pewno - problem, który trzeba się podzielić z kimś zaufanym.
Powiedz o tym komuś - mamie albo tacie, nauczycielowi, pedagogowi albo psychologowi w szkole, zaufanej osobie dorosłej. Ktoś musi wiedzieć, by ci pomóc.
Możesz też zadzwonić na telefon zaufania dla dzieci i młodzieży, oni ci pomogą i powiedzą, co dalej: numer 116 111 (strona internetowa na której można się dowiedzieć więcej http://www.116111.pl/)
Nie ukrywaj tego, co się z Tobą dzieje :( Podziel się z bliskimi, tak jak dzielisz się z nami.. Potrzebujesz czasu, żeby znów poczuć się dobrze po tej tragedii. A być może potrzebujesz także pomocy psychologa.
klaudusia9825
napisał/a: klaudusia9825 2012-03-15 11:31
nie jest tak łatwo o tym mi rozmawiać z kimś w rzeczywistości..
atomboy
napisał/a: atomboy 2012-03-27 12:24
Z tego co szukałam nie widzę rozmów na gg albo czatów na temat Twoich problemów. Jeśli Twój problem jest na tyle poważny na ile wynika z opisu to najlepiej będzie zdecydować się na telefon. Oni Cię wysłuchają i zaproponują rozwiązanie - a Ty zdecydujesz, czy chcesz z niego skorzystać czy nie.
Nie jest łatwo, ale to ma szansę się zmienić. Życzę Ci powodzenia