Długotrwałe problemy z gardłem

napisał/a: dammian00 2010-08-15 11:08
Witam. Postaram się opisać moje objawy jak najkrócej i najbardziej treściwie. Mam 17 lat.

Od kilku lat miałem problemy z gardłem i zatkanym nosem - ale to nie był lejący się katar, tylko suchy, nie można było go wysmarkać i też spływała mi flegma po tylnej ścianie gardła. Często mam przeziębienia też. Nie zwracałem i rodzice też na to takiej wielkiej uwagi. Lekarze nic nie mówili. A pamiętam to stąd, że we wczesnym dzieciństwie pamiętam zapach trawy, a teraz koszę trawnik i go nie czuję (już od wielu lat). Nie zwracałem na to uwagi, ale dopiero teraz zauważyłem, że to tak nie powinno być. Zazwyczaj choroby u mnie przebiegały bezgorączkowo, a nawet z lekkim oziębieniem ciała (do 36,0 nawet), ale odczuwałem taką jakby wewnętrzną gorączkę - pociłem się i wydawało mi się, że mam gorączkę, a tak naprawdę nie miałem. Nie wiem co to może być.

Nie wiem, czy to ma coś wspólnego z tą chorobą, ale na wszelki wypadek napiszę. Zazwyczaj mam problem z koncentracją i zapamiętywaniem, problemy z wstawaniem rano, zazwyczaj wstaję ok. 11:00 , ostatnio od jakichś 2 miesięcy jestem ospały, nic mi się nie chce, często boli mnie/ swędzi gardło, piję dużo wody prawdopodobnie dlatego, że mi wysycha gardło ? Jak jeżdżę na rowerze to całe gardło mam wyschnięte (a podczas jazdy oddycham przez nos), ale noc 1 dziurka też jest zatkany, wypluwam flegmę. Nie da się wysmarkać nosa bo to jest suchy katar. Odkąd pamiętam mam szumy w uszach cały czas, tylko jak jest cicho lub jak używam zatyczek do uszu to to się lepiej uwidacznia. Zawsze mam też problemy z obłożonym językiem białym. Od czasu do czasu odkrztuszam takie białe czopy(?) czy coś i to ma nieprzyjemny zapach.

W marcu tego roku zachorowałem prawdopodobnie na zapalenie zatok przynosowych - stwierdziła lekarz laryngolog ( objawy: niedosłyszenie w prawym uchu, bóle głowy, brak gorączki, złe ogólne samopoczucie, zatkany nos, spływająca wydzielina po tylnej ścianie gardła). Nie były robione jakieś szczególne badania, tylko lekarz obejrzała. Brałem antybiotyk (nie pamiętam jaki)

Po skończonym antybiotyku zrobione był rentgen i zatoki wyszły czyste. Nie pamiętam dokładnie jak się czułem, ale chyba lepiej. Ale po pewnym czasie znowu pojawiła się flegma, przytkany nos i suchość w gardle itp.



Gdzieś tak w połowie czerwca znowu pojawiły się podobne objawy do zapalenia zatok ( przygłuche prawe ucho, bóle gardła, ale małe bóle głowy lub wcale, ogólne osłabienie, uczucie ogłuszenia, zmęczenia, suchość w gardle, zatkana zawsze 1 dziurka w nosie zazwyczaj prawa,
Byłem z tym u lekarza, ale nic nic nie mówił, przepisał antybiotyk .(nie pamiętam jaki) , ale po tygodniu nic nie pomogło, przepisał następny antybiotyk (nie pamiętam jaki) i też nic. I tak siedzę z tym zmęczeniem i suchym gardłem, obłożonym białym językiem do dzisiaj. Jakoś nie poszedłem do lekarza, myślałem, że jakoś przejdzie a jestem coraz bardziej wykończony i brak mi sił.
Laryngolog mówił, że wymaz można zrobić dopiero po 3 tygodniach od końca przyjmowania antybiotyku.

Teraz jest połowa lipca i nadal mam to samo a nawet się pogorszyło.


Tutaj zdjęcie gardła z dnia 20 lipca 2010 -

tutaj zdjęcie z 15 sierpnia -

Proszę o pomoc bo nie ukrywam, że głos mi będzie potrzebny do śpiewania.