Dodatkowe skurcze serca
napisał/a:
eliador
2010-10-30 13:32
Witam. Pewnie temat ten już był ale chciałem zrobić swój
Mianowicie juz od jakiegoś czasu męczą mnie dodatkowe skurcze serca, czyli takie szarpanie w klatce piersiowej, jakby serce sie przewracało. Byłem z tym u lekarza i wysłała mnie odrazu na EKG czywiscie nic nie wykazało. Przepisała pół tabletki Bisocardu i tablete asparingnianu. Na 2 tygodnie miałem spokój na tyle że mogłem ćwiczyć, biegać i żyć normalnie. Ale po 2 tygodniach przypomniałem sobie o skurczach i bum... znowu sie pojawiły., Tabletki ciągle biorę ale już nie dają efektów. W poniedziałek wybieram sie do prywatnego kardiologa, może coś wymyśli innego. Chciałem zaznaczyć też że w kwietniu miałem robione usg jamy brzusznej, ekg,echo serca z Dopplerem i było niby wszystko OK ale wtedy tych skurczy nie odczuwałem. Na echo serca wyszło mmi śladowe niedomykanie zastawki i ślado fali zwrotnej. LLekarz powiedział że to nic takiego, że zmiany kosmetyczne i nie ma sie czym przejmować.
Nie wiem czy to ma coś wspólnego ale jestem bardzo nerwowy. Podejrzewam u siebie nerwice ale nie leczę się na nią, nie byłem z tym u lekarza.
Naprawdę bardzo chciałbym normalnie żyć, ten 2010 rok jest dla mnie katastrofalny. Wszystko zaczęło sie w marcu kiedy musiałem oddać prace licencjacką. Bóle głowy,osłabienie,duszności. Podejrzewałem u sibie guza mózgu,stwardnienie rozsiane, tętniaka,migreny i dużo innych. Oczywiście nic mi nie było. No i oczywiście ciśnienie mi skoczyło na tyle że musiałem brać tabletki.
Pozdrawiam . Napiszcie coś od siebie. Mam 24 lata 187 cm wzrostu i 80 kg wagi
Mianowicie juz od jakiegoś czasu męczą mnie dodatkowe skurcze serca, czyli takie szarpanie w klatce piersiowej, jakby serce sie przewracało. Byłem z tym u lekarza i wysłała mnie odrazu na EKG czywiscie nic nie wykazało. Przepisała pół tabletki Bisocardu i tablete asparingnianu. Na 2 tygodnie miałem spokój na tyle że mogłem ćwiczyć, biegać i żyć normalnie. Ale po 2 tygodniach przypomniałem sobie o skurczach i bum... znowu sie pojawiły., Tabletki ciągle biorę ale już nie dają efektów. W poniedziałek wybieram sie do prywatnego kardiologa, może coś wymyśli innego. Chciałem zaznaczyć też że w kwietniu miałem robione usg jamy brzusznej, ekg,echo serca z Dopplerem i było niby wszystko OK ale wtedy tych skurczy nie odczuwałem. Na echo serca wyszło mmi śladowe niedomykanie zastawki i ślado fali zwrotnej. LLekarz powiedział że to nic takiego, że zmiany kosmetyczne i nie ma sie czym przejmować.
Nie wiem czy to ma coś wspólnego ale jestem bardzo nerwowy. Podejrzewam u siebie nerwice ale nie leczę się na nią, nie byłem z tym u lekarza.
Naprawdę bardzo chciałbym normalnie żyć, ten 2010 rok jest dla mnie katastrofalny. Wszystko zaczęło sie w marcu kiedy musiałem oddać prace licencjacką. Bóle głowy,osłabienie,duszności. Podejrzewałem u sibie guza mózgu,stwardnienie rozsiane, tętniaka,migreny i dużo innych. Oczywiście nic mi nie było. No i oczywiście ciśnienie mi skoczyło na tyle że musiałem brać tabletki.
Pozdrawiam . Napiszcie coś od siebie. Mam 24 lata 187 cm wzrostu i 80 kg wagi
napisał/a:
Vega21
2010-10-30 21:34
Może rzeczywiście nerwica, skoro bóle powróciły, kiedy sobie o nich przypomniałeś, na dodatek masz bardzo stresujący tryb życia. Szukanie u siebie wszystkich możliwych chorób to hipochondria i ona też nasila stres (ale Cię rozumiem, bo też ją mam i chorowałam juz na wszystkie chyba możliwe choroby:p). Może zacznij leczyć przyczynę duszności, kołatania serca itp. i lecz nerwicę, i mniej się stresuj. A jeśli ona Ci tak bardzo w życiu przeszkadza to skorzystaj z wizyty u psychologa:) Masz dopiero 24lata i takim trybem życia bardzo szybko dorobisz się choroby serca lub innej, dlatego wyluzuj chłopie:)
napisał/a:
eliador
2010-10-30 21:54
Łatwiej powiedzieć trudno zrobić :) Te duszności i osłabienie i zawroty to miałem tylko w jednym dniu, ale to juz musiało być na tle nerwowym do jak załatwiłem wszystkie rzeczy w szkole to mi to wszystko przeszło tylko nadciśnienie zostało, z którego już mozna powiedziec sie wyleczyłem. Przez 3 miesiące żyłem przekonany że mam guza w mózgu, wszystkie b óle głowy znikły jak ręką odjął po uzyskaniu wyników TK. A teraz sie zaczeło zaś z sercem jazda. Te dodatkowe skurcze mnie wykończą. Są dni lepsze, są dni gorsze, jak na przykład teraz kiedy juz 2 dzień je czuję. Jest po prostu masakra. Nie moge ćwiczyć, nie moge biegać, wkurzam sie na wszystko i wszystkich. I czuję że jestem z tym totalnie sam. Dziękuje że odpowiedziałaś :)
napisał/a:
Vega21
2010-10-30 23:09
Możesz te bóle leczyć u lekarza, ale jeżeli badania wykazują, że wszystko jest ok, to lekarz i tak nic nie zrobi. Nie szukaj u siebie chorób, bo to naprawdę dobija człowieka (wiem coś o tym), z hipochondrią da się walczyć, tylko nie czytaj na temat tych wszystkich chorób- jednorazowy ból głowy i osłabienie nie mogą być w żaden sposób objawami guza mózgu (chyba, że masz to już bardzo dlugo i się nasila, to możesz sie niepokoić). Jeżeli chodzi o serce, to bóle i kołatanie na pewno bierze się ze stresu. Tak samo jak bóle głowy ustały kiedy okazało się, że wyniki TK są dobre:) Jeżeli pijesz kawę lub palisz to staraj się rzucić i zobaczysz, że będzie lepiej, ja też ostatnio miałam bóle serca jak przesadzałam z kawą. Naprawdę największy wpływ na swoje zdrowie masz Ty, więc tylko o nie dbaj, a nie będziesz miał żadnych nowotworów itp. A jeżeli sobie ze stresem i strachem przed chorobami nie radzisz to naprawdę idź do psychologa, bo lekarze raczej nie są przystosowani, albo nie chcą leczyć psychiki człowieka.
napisał/a:
eliador
2010-10-31 16:06
Mam też pytanie. Ostyatnio kupiłem sobie ławeczke do cwiczeń z gryfem. nie ma dużo obciążenia bo jakies 47 kg. I chciałem sie zapytać czy przy tych skurczach mogę sobie tak 3 razy w tygodniu pocwiczyc po 40 minut? Siłownia bardzo mnie odpręża i dodaje pewnoości. Jak myślicie?
Przypominam ze Echo serca było ok, ekg rownież, ale przed okresem wystepowania tych skurczy.
Przypominam ze Echo serca było ok, ekg rownież, ale przed okresem wystepowania tych skurczy.