dramat bitego męża

michoo
napisał/a: michoo 2010-09-07 12:54
mam znajomego ktorego bije zona. tak wiem, tez na poczatku myslalem ze sobie robi jaja ze mnie. jak sie zachować? przeciez jej nie odda (bo jest kobieta). nie chce od niej doejsc (bo ja kocha). sytuacja bez wyjscia, co zrobic z czyms takim?
ewcia691
napisał/a: ewcia691 2010-09-09 11:01
nie wierze...sa tu jacyś faceci ktorzy są bici przez żony (albo dziewczyny) i godza sie na to? jakim facetem trzeba byc zeby dopuscic do takiej sytuacji i jeszcze na nia sie godzic?!
stokrotka_
napisał/a: stokrotka_ 2010-09-09 12:00
Ale... bardzo go bije? Tzn. ma potem jakieś siniaki, rany czy to raczej lekkie szturchnięcia?
napisał/a: ~Jacob 2010-09-09 14:19
No to ostro... A czy ta kobieta nie ma zaburzeń psychicznych? Normalne kobiety tak się nie zachowują. Mam nadzieję...
czarek11
napisał/a: czarek11 2010-09-09 16:06
ja bym się nie dał, żeby żonka mnie biła, no bo i za co??
poza tym jej gderanie przekonuje mnie
dr-anna-wilczynska
napisał/a: dr-anna-wilczynska 2010-09-09 22:39
Dzien dobry!
wydaje mi się, że Pana kolega nie jest jedyny. Ja też znam przypadki maltretowanych mężów. Są w podobnej sytuacji jak kolega. Kochają swoje żony i poprostu poddają się tym torturom. Czasami się zastanawiam jak to może być, żeby delikatna kobietka 160 cm wzrostu biła postawnego faceta...
a czy ktoś też ma takiego znajomego?
czy coś z tym próbują robić Ci panowie?
czarna-pantera
napisał/a: czarna-pantera 2010-09-10 01:00
Żadna mi nowość. Nie od dziś wiadomo, że bywają związki przemocowe, w których partnerzy potrzebują napięcia. Duże emocje - duże spięcia. Jeśli jednak dochodzi do rękoczynów i trudno inaczej rozwiązać problem to warto zgłosić się po pomoc do kogoś, kto się na tym zna. Jeśli Twój znajomy chce ratować związek proponowałabym podjąć terapię małżeńską. Poza tym nie zapominajcie, że ten bity tez coś w tym wszystkim ma - na przykład to, że czuje się ofiarą, że ma kogo obwiniać. Nie ma innej opcji. Gdyby tylko jedna strona zyskała, to by się rozeszli.
napisał/a: ~zepsuta 2010-10-29 08:46
Mi zdarzyło się pobić swojego chłopaka na tyle poważnie, że wylądował w szpitalu. Należało mu się - dowiedziałam się, że zdradzał mnie z moją koleżanką. Co prawda był to pojedynczy przypadek, ale myślę, że przewaga fizyczna mężczyzny nie zda się na nic przy kobiecym napadzie furii.
napisał/a: ada17 2010-10-29 21:26
Ja myślę, że jest jakiś powód tego, że facetowi się dostaje. Nie wierzę, żę zdrowi ludzi zyjący w zdrowym związku w szacunku, miłości, wzajemnym zrozumieniu, oczkując od partnera bezpieczeństwa można się tak zachowywać. więc to albo ta kobieta jest jakaś nie "teges" albo facet "dupa"!

JA co prawda nie znam ludzi, których to kobieta bije, ale znam kobiety, które potrafią tak wpływac na psychikę partnerów, że nawet bicie nie dorównuje takiemu dręczeniu!
napisał/a: ~gość 2010-12-07 08:43
Coraz częściej słyszymy o przypadkach, kiedy to właśnie kobieta bije mężczyznę. Oprócz przemocy fizycznej dochodzi też do psychicznego znęcania się nad facetami. Dlaczego zatem mimo wszystko częściej dowiadujemy się o maltretowanych kobietach, niż mężczyznach? Bo dla panów przyznanie się do tego, że są maltretowani przez kobiety jest niezwykle trudne. Czują się gorsi, niemęscy, ciapowaci... Nie można także generalizować, że facet jest bity bo jest ciapą, jak to zasugerowała jedna z użytkowniczek forum. Kobiety potrafią być niezwykle agresywne.
napisał/a: anieska1 2011-01-20 08:54
Znacznie częściej mówi się o bitych czy molestowanych seksualnie kobietach niż mężczyznach. Postrzeganie jedynie kobiet w roli ofiar powoduje, że mężczyźni boją się mówić o tym, że to oni są bici, molestowani. Ponadto wstydzą się tego, co wynika z powszechnej opinii, że faceci nie płaczą, są silni, to oni są oprawcami. Istnieją ośrodki do których poszkodowani mężczyźni mogą zgłaszać się po pomoc. Problem jest poważny i nie należy się go wstydzić, tylko z nim walczyć. A przede wszystkim zadbać o kondycję psychiczną, która cierpi na skutek takich przeżyć.
napisał/a: ~Kasieńka 2011-01-22 15:38
Moja siostra też potrafi z ataku furii wpier... swojemu mężowi raz mu rozcięła łuk brwiowy ale on się nie daję i leją się wzajemnie. A z kolei mój mąż zawsze powtarza, żebym traktowała go tak jak chce żeby mnie on traktował więc nie podnoszę na niego ręki a dla twojego kumpla radzę żeby zrobił tak samo niech powie żonce że jak nie chce być traktowana jak on do tej pory niech przestanie bić bo takie traktowanie nie jest miło. A bardzo często się spotyka, że kobiety biją mężczyzn i nikt w to nie wierzy bo do tej pory to było odwrotnie:)