Drętwienie tyłu głowy

Witam jest to pierwszy post na tym forum i chcialbym przedstawic moja sytuacje, mianowicie kilka dni temu mialem bardzo nieprzyjemna sytuacje, doznalem jakiegos ataku czulem jakby dretwial mi tyl glowy z poczatku za uszami( ktore zaczely siniec) zulem sie zdezorientowany i spanikowany, zaczynalem jakas czynnosc i po chwili zapominalem co robilem lub robiac cos wykonywalem to mechanicznie jakby bez myslenia. Poszedlem sie przejsc troche po miescie bo myslalem ze moze jak pooddychm swiezym powietrzem to mi przejdzie ale nie przeszlo. W czasie spaceru czulem ze dzieje sie ze mna cos zlego np nie panowalem nad chodem nie moglem sie zatrzymac nogi jakby same mnie niosly. Musialem bardzo uwazac zeby nie wejsc na ulice. Z tej paniki cala noc nie spalem a rano sie pogorszylo, mialem problemy z mysleniem a konkretnie to wygladalo tak ze urywaalo mi slowa w polowie nie moglem sie wyslowic ani nawet myslec poprawnie, to samo sie tyczylo czytania i pisania chociaz nigdy nie mialem z tym problemow. Mialem problem z zebem i myslalem ze to moze od tego, poszedlem do lekarza ktory przepisal mi antybiotyki i skierowal do dentysty. Ale nadal mam te ataki (zaczynaja mi siniec uszy i wtedy mam problemy z mysleniem i czuje jakby mi puchlo cos w glowie)oproz tego czuje sie otepialy, pozatym czuje czasami takie uklucia w srodku, z rana czuje sie dobrze i nie mamzadnych bolow ani nudnosci ale zaczynam sie bac.