DWIE PLOMBY->KANAŁOWE->NIEUSTĘPUJĄCY BÓL

napisał/a: dorrottii 2010-09-16 17:23
Mam wielki problem z prawą górną szóstką...
Gdzieś od połowy czerwca boli i nie myśli przestać,a sprawa wygląda następująco:
Ząb mnie nie bolał, miałam w nim od paru lat plombę, którą w czerwcu wymieniałam, jak parę innych w ten sam sposób.
Miał niewielki ubytek (minimalne odłamanie plomby).
Plomba została wymieniona i od tego czasu zaczęły się problemy które ciągną się do dzisiejszego dnia...
Ząb zaczął boleć, ale nie cały, mogłam dokładnie wskazać miejsce. Bolał tylko przy nagryzaniu, reagował czasem na zimne lub ciepłe jedzenie. Nie był to wielki ból, byłam pewna że przejdzie. Jednak nie ustępował. W tym samym czasie chodziłam do dentystki, która wymieniała mi inne moje plomby. Powiedziałam że szóstka dalej mnie boli, stwierdziła że to nadwrażliwość, posmarowała czymś zęba.
Bolał dalej. Przy następnej wizycie, dentystka wyciągnęła mi tą plombę i założyła fleczer. Problem nie znikł, lecz przy którejś z kolei wizycie dentystka założyła mi ponownie plombę.... Oczywiście ząb dalej bez zmian.

Zmieniłam dentystkę... Nowa pani stomatolog zrobiła bez zastanowienia rtg, stwierdziła zapalenie miazgi,zaniepokoiły ją nieprawidłowe nisko osadzone wg niej zatoki (pytała czy je leczę, odp że nie). Wykonała leczenie kanałowe (ząb był częściowo martwy, pewnie dlatego bolał mnie w jakimś konkretnym miejscu a nie cały).
Po leczeniu ząb wogóle nie bolał, zaczął boleć po paru dniach tym razem już cały, ale dalej tylko na nagryzanie pokarmu. No i tak się męczyłam z nim. Dziś miałam następną wizytę, stomatolog kończyła mi go wynerwiać bo zostały jakieś pozostałości, założyła do zęba antybiotyk.Cały czas mam taki dziwny posmak w ustach. Powiedziała,że jeżeli ząb będzie dalej bolał, trzeba się bliżej przyjrzeć zatokom, ale musi się z kimś skonsultować jeśli będzie taka potrzeba....
Ząb boli dalej...
Nie wiem już co mam robić :( Jeżeli mieliście podobny problem, czekam na porady... Już nie mam siły walczyć z tym upartym zębem...
Przepraszam o tak długi opis, ale starałam się przedstawić sytuację jak najbardziej zrozumiale. Mam nadzieję że można coś zrozumieć... Co mam robić...?