Dyskopatia wielopoziomowa

napisał/a: rother 2010-11-26 19:59
Witam Wszystkich Serdecznie!!

To mój pierwszy post na Waszym forum, ale jestem z Wami ponad 2 lata. Czytam regularnie, nie pisząc nic :)
Chciałbym krótko przedstawić moją osobę i proszę o interpretację badania TK kręgosłupa lędźwiowego.

Mam 30 lat. Problemy zaczęły się w tamtym roku, wstępna dniagnoza lekarza - rwa kulszowa. Jeśli mogę się opisać w jakikolwiek sposób to uważam że jestem (a raczej byłem, wysportowany). Uprawiałem kilka lat wspinaczkę skałkową (bouldering w szczególności) i bieganie (15km i półmaratony). 191cm, 82kg. Sport to mój sposób na życie i największa z pasji!
W grudniu, zaczęła boleć mnie prawa noga (początkowo problem był z lewą), styczeń to obie nogi. Zaczęła się terapia manualna (baaardzo doświadczony terapeuta). Kilka zabiegów, baseny (aaa przestałem trenować i biegać) dały zwolnienie bólu z nóg i zcentralizowaniu ich w odcinku lędzwiowym. Ogólnie czułem się fajnie... do marca. Zaczęło łapać mi prawą nogę w podudziu (mocno). Katastrofalne poranne drętwienia. Codziennie 30 minut cwiczeń zanim mogę "normalnie chodzić i jechać samochodem. Terapeuta zaczyna się martwić, bo już powinno być duuużo lepiej, a nie jest. Wizyta u neurologa, skierowanie na TK, wynik. Neurolog załamany, terapeuta załamany, a ja nadal nie mogę usłyszeć konkretów. Oni sami nie wiedzą co z tym dalej robić, czy operacja, czy zabiegi. Jestem po 2 seriach leku Rantudil Retard, w czasie jego brania czułem się jak młody bóg! Teraz przerwałem (podobno tylko 2 serie po 21 tabletek na rok) i znowu bóle w lewej nodze.
Wiem że wśród Was są osoby którym temat nie jest obcy. Proszę rzucić okiem na wynik opisu i napisać parę słów.
Z góry ogromnie dziękuję!!


--------------------
Niewielkie, wielopoziomowe nierówności blaszek granicznych trzonów (nieco większe w odcinku górnym) - obraz sugeruje przebyte zaburzenia kostnienia.
Wrodzony wąski kanał kręgowy w odcinku lędzwiowym wymiar strzałkowy ograniczeń kostnych kanału wynosi ok 10-11 mm.
W odcinku L3-S1 obniżenie krążków międzykręgowych oraz ich uwypuklenia nasilają stenozę kanału kręgowego.
Na poziomie L3/L4 poszerzenie krążka o typie bulging o ok 4mm. Stenoza kanału kręgowego ze zwężeniem zachyłków korzeniowych i uciskiem worka oponowego.
Na poziomie L4/L5 uwypuklenie krążka do ok 8mm do światła kanału kręgowego.
Światło kanału na tym pozniomie wybitnie zwężone, w większej części wypełnione przez uwypuklony krążek i pogrubiałe wiązadła żółte (zlewanie się tych struktur). Worek oponowy jest uciśnięty, zachyłki korzeniowe wybitnie zwężone. Ponadto zmiany zwyrodnieniowe w stawach międzykręgowych przyczyniają się do zwężenia otworów międzykręgowych.
Na poziomie L5/S1 niewielki (3-4mm) ześlizg przedni trzonu L5. Tylno - pośrodkowe uwypuklenia krążka o ok 5-6mm powoduje ucisk worka oponowego o zwężenie zachyłków korzeniowych. Wymiar strzałkowy kanału kręgowego zmniejszony do ok 6mm. Obustronne zwężenie otworów międzykręgowych.
napisał/a: ulna 2010-11-28 00:15
Witam
Mimo wszystko zabieg to raczej ostatnia deska ratunku, jednak jeśli problemy nadal będą postępowały może być on konieczny. Retundil jest po prostu lekiem przeciwbólowo przeciwzapalnym, działa w zasadzie tylko i wyłącznie objawowo. Tutaj należałoby spróbować masaży, kinezyterapii i fizykoterapii i powinno być to zastosowane jednocześnie przy takim postępowaniu na efekt trzeba poczekać, niestety farmakologia tutaj nie pomoże.
napisał/a: rother 2010-11-28 10:00
Bardzo dziękuję za odpowiedz.
Terapeuta manualny u którego biorę masaże, mówi dokładnie to samo co Ty. Zabieg to ostateczność. W przyszłym tygodniu zaczynam zabiegi z laserem? mata magnetyczna? coś w tym temacie, ale mogłem coś przekręcić. Zastanawia mnie tylko jedno, czy kiedyś będę mógł uprawiać sport? Ktoś z tak skasowanym lędźwiowym daje rady ćwiczyć, biegać?

Pozdrawiam
napisał/a: ulna 2010-11-28 12:21
Raczej będzie to bardzo trudne, jeśli chodziłoby o sport typowo obciążający kręgosłup w tym bieganie, zresztą nawet jeśliby się zmusić i na przekór wszystkiemu ćwiczyć, to zmiany będą szybciej postępować. Wskazane jest natomiast pływanie byleby nie żabką.