Informujemy, że w dniu 17.07.2024 r. forum rozmowy.polki.pl zostanie zamknięte. Jeśli chcesz zachować treści swoich postów lub ciekawych wątków prosimy o samodzielne skopiowanie ich przed tą datą. Po zamknięciu forum rozmowy.polki.pl, wszystkie treści na nim opublikowane zostaną trwale usunięte i nie będą archiwizowane.
Dziękujemy!
Redakcja polki.pl

Dodatkowo informujemy, że w dniu 17.07.2024 r. wejdą w życie zmiany w Regulaminie oraz w Serwisie polki.pl

Zmiany wynikają z potrzeby dostosowania Regulaminu oraz Serwisu do aktualnie świadczonych usług, jak również do obowiązujących przepisów prawa.

Najważniejsze zmiany obejmują między innymi:

  • zakończenie świadczenia usługi Konta użytkownika,
  • zakończenie świadczenia usługi Forum: Rozmowy,
  • zakończenie świadczenia usługi Polki Rekomendują,
  • zmiany porządkowe i redakcyjne.

Z nową treścią Regulaminu możesz zapoznać się tutaj.

Informujemy, że jeśli z jakichś powodów nie akceptujesz treści nowego Regulaminu, masz możliwość wcześniejszego wypowiedzenia umowy o świadczenie usługi prowadzenia Konta użytkownika. W tym celu skontaktuj się z nami pod adresem: redakcja@polki.pl

Po zakończeniu świadczenia usług dane osobowe mogą być nadal przetwarzane, jednak wyłącznie, jeżeli jest to dozwolone lub wymagane w świetle obowiązującego prawa np. przetwarzanie w celach statystycznych, rozliczeniowych lub w celu dochodzenia roszczeń. W takim przypadku dane będą przetwarzane jedynie przez okres niezbędny do realizacji tego typu celów, nie dłużej niż 6 lat po zakończeniu świadczenia usług (okres przedawnienia roszczeń).

'Dziwna' skóra.

napisał/a: jeverli 2010-03-09 19:57
Witam.
Mój problem jest dość prosty, acz nikt nie potrafi udzielić mi odpowiedzi na moje pytania. Mam chorobę Raynauda, to pewne. Poza tym choroba naczyń włosowatych. Od pewnego czasu (nie jestem w stanie dokładnie określić, ale to jest coś około miesiąca, góra dwóch) moja skóra zachowuję się dziwnie. Zaznaczę, że przede wszystkim ręcę. Pod wpływem wody marszczą się. Wiem, każdemu się marszczą gdy za długo się pluska, ale chyba nie po dwóch minutach? Staje się ona pofałdowana, wczoraj po wyjściu z wody palce wyglądały jakbym je przecinała. Wyglądają tak, jakby 'znikała skóra', tak jakby jej brakowało, bo są okropnie, że tak powiem 'dziurawe'. Dodatkowo nie mogę ich wtedy zginać, są opuchnięte. Mam też trudności z prostowaniem obu rąk, nie mogę ich normalnie zginać, dwa paluchy, u obu rąk troszkę mi się wykrzywiły, mam mrowienia w nogach i rękach. Do tego wokół paznokci, tzn wokół stawów, mam opuchliznę, obrzęk, który wygląda dziwnie, tak jakby w środku była jakaś ciesz. Ostatnimi czasy jestem bardzo zmęczona, na mojej skórze pojawiają się 'gorące plamy'. Badania w normie, oprócz tego, że mam słabą krzepliwość krwi, 'leniwe' komórki, i problemy ze stawami, które często pobolewają. Byłam u wielu lekarzy, dodam jeszcze, że miałam robione rtg obu dłoni - na kościach są czarne plamki, których (jak twierdzi pani reumatolog) być nie powinno. Lekarz rodzinny twierdzi, że może to być skutek boleriozy, którą miałam kilka lat temu, acz mogła zostać niewyleczona do końca. Idąc w tym kierunku, niepokojącym symptomem jest to, że większość objawów dotyczącyh zanikowego zapalenia skóry, zgadza się. No właśnie, tylko nie wiem czy mam prawo się niepokoić? Zastanawiam się też jakiemu lekarzowi powiedzieć o możliwości zanikowego zapalenia, bowiem pani dermatolog, jak i oddział dermtologiczny na którym byłam nie chciał tych rąk zobaczyć, choć chciałam pokazać jak wyglądają po kontakcie z wodą.
Tak więc do jakiego lekarza teraz, komu o tej skórze powiedzieć? Czy to może być to zanikowe zapalenie skóry? Co mogą oznaczać problemy ze stawami, częste bóle nóg, zmęczenie? Mam fizykoterapię, zażywam leki. Niestety nikt nie wie co oprócz tego mi jest, choć jak twierdzą - coś na pewno jest. Kończąc dodam, że mam lat 15.
Dziękuję i pozdrawiam.
napisał/a: kix 2012-03-04 06:16
Cześć,

Wyjaśniła się sprawa ze skórą dłoni? Mi też się marszczą, po kontakcie z wodą i nie wiem co to jest. Skóra spierzcha po wewnętrznej stronie jakby wzdłuż linii papilarnych.Jakby kluje. Przechodzi jak wyschnie, po jakichś 30 minutach.
napisał/a: jeverli 2012-03-05 17:06
Witaj!
Czy sprawa się wyjaśniła? Chciałabym tak powiedzieć. Skóra dłoni zaczęła stawać się normalna około roku temu. Na moje szczęście nie marszczy się już po kontakcie z wodą, ale nadal nie wygląda należycie. Na palcach mam kujące... krosteczki? Obrzęki są nadal, problem z prostowaniem rąk (po spaniu i przy jakiejkolwiek dłuższej czynności) także. Cóż z tym robię? Od dwóch lat - nic. Przyzwyczaiłam się do tych mankamentów, jeżeli tak to można nazwać. Żadne maści, tabletki i Bóg wie co jeszcze, nie pomaga. Pozostało mi z tym żyć, bo mimo tak młodego wieku, szkoda mi czasu na odwiedzanie tysiąca lekarzy, którzy i tak odeślą mnie gdzie indziej, jak to było dwa lata temu.
Możesz napisać czy oprócz tych dolegliwości dokuczają Ci jeszcze jakieś inne?
napisał/a: kix 2012-03-07 17:30
Wielkie dzięki za odpowiedź :)
jeverli napisal(a):szkoda mi czasu na odwiedzanie tysiąca lekarzy, którzy i tak odeślą mnie gdzie indziej, jak to było dwa lata temu.

Rozumiem i nie dziwię Ci się, ale z drugiej strony może się to jakoś komplikować. Wskazywali jakąś możliwą przyczynę?
jeverli napisal(a):Możesz napisać czy oprócz tych dolegliwości dokuczają Ci jeszcze jakieś inne?

Jeśli chodzi o skórę? Poza tym co napisałem to nie (poza skłonnością do łupieżu, ale to mam od zawsze). Zupełnie nie wiem skąd to się wzięło. Czy to dieta nie dobra, czy stresy. Moczę ręce np myjąc i reagują jak papier na który wyleje się woda, marszczą się, ale tylko od wewnątrz i tylko na środku dłoni, a do tego jakby lekko parzą/kłują w tych miejscach.

I to też nie zawsze. czasem tak a czasem nie. Ręce wymoczone zawsze się marszczą, ale trzeba się solidnie wymoczyć i do tego nigdy nic nie boli. Wysycha i już. A ja mam tak, że na chwile pod wodę je wkładam i od razu tak mi sie robi.

Teraz mi przyszło do głowy, że może to woda? Ale dlaczego tylko dłonie? S:
napisał/a: jeverli 2012-03-07 17:48
Pani dermatolog inteligentnie odpowiedziała, że na razie nic nie ma, choć (jak stwierdziła także pani reumatolog) wygląda to jak młodzieńcze reumatoidalne zapalenie stawów. Ogółem ciekawie, aczkolwiek badania nic takiego nie wykazały - odetchnęłam z ulgą. Ale minął rok, drugi - a problem pozostał. Myślałam nawet, żeby położyć się znów na oddział ale czy to ma sens z moimi, błahymi wręcz objawami?
Objawy ogólne - typu duszności, ból głowy, mięśni, stawów, zawroty głowy, zmęczenie. Miałam dokładnie to samo, tyle, że nawet po wyschnięciu ręce wyglądały tragicznie. Dopiero po jakimś czasie to ustawało. Początkowo sama myślałam, że to woda. Ale dlaczego tylko ręce? Dobre pytanie.
napisał/a: kix 2012-03-07 19:08
Teraz przyszło mi do głowy, że muszę zwrócić uwagę czy jak korzystam z innych kranów/wody to mam to samo czy nie. Chyba nie, a to by wskazywało na wodę.

Jak coś nowego mi przyjdzie do głowy/pojawi w sprawie nowego to dam znać. :)
napisał/a: jeverli 2012-03-07 21:32
Czekam z niecierpliwością, i mam nadzieje, że mimo wszystko to wina wody : )
napisał/a: kix 2012-03-08 10:48
jeverli napisal(a):Czekam z niecierpliwością, i mam nadzieje, że mimo wszystko to wina wody : )

Ewentualnie mydło do rąk.:)
napisał/a: jeverli 2012-03-08 20:33
Rzeczywiście taka opcja w tym przypadku wydawałaby się najlepsza : )
napisał/a: kix 2012-03-25 21:00
jeverli napisal(a):Rzeczywiście taka opcja w tym przypadku wydawałaby się najlepsza : )

Ciągle to mam, ale nie tak mocno jak ostatnio. Zacząłem pić wodę, około 1l dziennie i odstawiłem wszystkie napoje "chemiczne" typu cole itd. :)
napisał/a: jeverli 2012-03-26 14:19
Mam nadzieję, że z czasem minie to zupełnie, możliwe, że to także wina nieodpowiedniej diety : )
napisał/a: kix 2012-03-27 06:02
jeverli napisal(a):wina nieodpowiedniej diety

Tak, to też mi przyszło do głowy. Żeby nie jeść w kółko tego samego i nie jeść "śmieci".
Badałaś swoją wodę? Tą z której na co dzień korzystasz do picia i mycia? Jaki ma skład, czy nie jest zanieczyszczona itd.

ps
Jak to możliwe, że lekarz nie chciał zobaczyć Twoich rąk (Twój pierwszy wpis tutaj)? Po prostu nie chciał i już? Nie, bo nie?