dziwne zasłabnięcia

Mam dziwną dolegliwość i nie wiem do jakiego lekarza mam sie zwrócić o pomoc. Otóż jestem osobą bardzo młodą (mam 17 lat). W zeszły piątek przeziębiłam się, jednak przez weekend wszystko było dobrze. Nie pojechałam na pogotowie chociaż czułam się coraz gorzej (gorączka itp.) Wspólnie z rodzicami postanowiliśmy, że pojedziemy do naszego lekarza rodzinnego w poniedziałek. Obudziłam sie ok.6 rano. Zmierzyłam temperaturę (miałam 38.6) Poszłam do łazienki. Gdy wracałam poczułam silny ucisk w klatce piersiowej (okolice mostka) i zrobiło mi się ciemno przed oczami. Usiadłam na łóżku i zawołałam, że jest mi słabo. Zanim mama przybiegła już leżałam na podłodze. Podobno byłam skulona i zdrętwiała oraz nie miałam zamkniętych oczu. Wyglądałam jak martwa. Mama próbowała mnie ocucić. Po chwili poderwałam sie i usiadłam jak gdyby nigdy nic. Pojechaliśmy do lekarza. Opowiedziałam mu o tym. Wyjaśnił, że jeśli nic z tego co się stało nie pamiętam to wszystko jest ok. Jednak ja pamiętam, że śniło mi się coś w stylu "scenki z życia", które bardzo szybko przemijały. Potem słyszałam mamę, która mnie woła. Wiem,że to bardzo dziwne, ale proszę o pomoc. Nie pamiętam tylko momentu samego omdlenia. Boję się że coś takiego może się powtórzyć! I co wtedy?? Skąd to dziwne omdlenie?!